Czy skład Juve jest kompletny?
Claudio Ranieri (na zdjęciu) rozwścieczył wielu fanów, deklarując, że Juventus nie dokona już żadnych wzmocnień tego lata. Czy trener aby na pewno się nie myli co do kompletności składu? Na sam początek warto zobaczyć, jak wygląda obecnie pierwsza drużyna Bianconerich.
Bramkarze: Gianluigi Buffon, Emanuele Belardi
Prawi obrońcy: Zdenek Grygera, Jonatan Zebina
Lewi obrońcy: Christian Molinaro, Paolo De Ceglie
Środkowi obrońcy: Giorgio Chiellini, Olof Mellberg, Nicola Legrottaglie, Dario Knezevic, Jorge Andrade
Prawy pomocnicy: Mauro Camoranesi, Hasan Salihamidzic, Marco Marchionni
Lewi pomocnicy: Pavel Nedved, Sebastian Giovinco
Środkowi pomocnicy: Momo Sissoko, Christian Poulsen, Cristiano Zanetti, Claudio Marchisio, Albin Ekdal, Tiago, Sergio Alimron
Napastnicy: Alessandro Del Piero, David Trezeguet, Amauri, Vincenzo Iaquinta
Patrząc ilościowo, jest więcej niż wystarczająco graczy, aby zaspokoić zapotrzebowanie na grę na dwóch frontach, w Serie A i Champions League. Ranieri ma swoich dwóch graczy na każdą pozycję, zwłaszcza biorąc pod uwagę możliwość słabszej gry Tiago i Almirona, albo kolejną kontuzję Marchionniego.
Bacząc jednak na jakość jest wiele zagadek. Juventus dysponuje praktycznie najlepszym atakiem we Włoszech, a Buffon w swojej aktualnej dyspozycji to najlepszy bramkarz świata. Jednakże obrona i pomoc wyglądają na dalekie od kompletności. Z wyjątkiem Chielliniego, nikt z obrony nie jest pewniakiem co do swojej pozycji. De Ceglie to wielki talent i wielce prawdopodobne, że pokaże się z dobej strony. Jest jednak wciąż bardzo młody. Ciągle w gotowości pozostaje Knezevic, jednak wielu ciągle jest pewnych, że Juventus na gwałt potrzebuje jeszcze jednego obrońcę światowej klasy. Duet w środku pomocy, Sissoko i Poulsen będą silnym wsparciem dla obrony, jednak czy zaoferują również trochę kreatywności? Czy gracze tak podobni do siebie powinni grać razem? Czy Juventus aby na pewno nie potrzebuje kreatywnego pomocnika? Lewa strona zaopatrzona jest przez Nedveda. Warto wspomnieć, że Czech wkrótce skończy 36 lat i będzie potrzebował regularnego odpoczynku. Jego zastępca, Giovinco znacznie lepiej gra, jeżeli jest bardziej wysunięty, zwłaszcza jako trequartista i trzeba się zastanowić, czy jego jakość w ataku nie zostanie zmarnowana, jeżeli będzie zmuszony cofnąć się i brać udział w obronie, jak często pokazuje nam formacja 4-4-2? Na wiele z tych pytań znajdziemy odpowiedź już na początku sezonu. Ranieri, swoją wypowiedzią mógł tylko zmylić fanów i klub może zaatakować rynek transferowy, tuż przed jego zamknięciem, tak jak to miało miejsce za czasów Luciano Moggiego. Taktyka ta jednak nie powinna mieć odzwierciedlenia w działaniach aktualnego zarządu. Wygląda na to, że z wizją potrzeby bramkarza rozpoczniemy sezon z takim składem jaki mamy teraz.
www.goal.com