Strona główna » Aktualności » Cuadrado: Jestem spokojny, klub i moi agenci prowadzą rozmowy
Cuadrado: Jestem spokojny, klub i moi agenci prowadzą rozmowy
Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com
Juan Cuadrado potwierdza, że jest szczęśliwy w Turynie i chce nadal reprezentować biało-czarne barwy. Umowa Kolumbijczyka ze Starą Damą wygasa latem, ale obie strony prowadzą negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu dla byłego zawodnika Chelsea i Fiorentiny.
“Jestem spokojny, klub i moi agenci prowadzą rozmowy i nie ma dla mnie większego znaczenia, czy zrobię to teraz, czy później. Jestem szczęśliwy w Turynie, a Juventus to moja rodzina” – powiedział w rozmowie z DAZN piłkarz Juve.
Cuadrado odniósł się do swoich ostatnich występów:
“Wspaniale jest pomóc drużynie w takich momentach i strzelić decydującego gola w doliczonym czasie gry, tak jak to miało miejsce w meczu z Fiorentiną. Trener mnie wezwał i wiedziałem, że mogłem coś zaoferować”.
Juventus od początku roku jest jedną z najlepszych drużyn Serie A i duża w tym zasługa Dusana Vlahovica, do którego odniósł się kolumbijski pomocnik:
“Dusan jest dla nas ważnym zawodnikiem, jest bardzo silny i pomaga nam w utrzymaniu piłki. Jest odpowiedni dla Juventusu i ma ogromne możliwości rozwoju. Może dać wielką satysfakcję kibicom Juve” – zauważył Cuadrado.
Od tego roku w szatni Juventusu jest Marley Aké, który powiedział, że uważa Cuadrado za swojego osobistego idola:
“To jest bardzo miłe i napawa mnie dumą. Marley jest zawodnikiem, którego lubię i myślę, że może zostać wielkim mistrzem”.
Odniósł się również do najsilniejszego przeciwnika z jakim kiedykolwiek się zmierzył oraz do swojego dryblingu i tańca:
“Najsilniejszy obrońca, z jakim miałem do czynienia? Myślę, że Camilo Zuniga. Zawsze był twardy, szybki i dobrze mnie znał, więc trudno było go przedryblować”.
“Moja umiejętność dryblingu? Zawsze zwracałem na to szczególną uwagę, od kiedy byłem w Kolumbii. Miałem tam trenera, który kładł duży nacisk na ten aspekt. I do dziś staram się to doskonalić. Wiem, że jest to coś, co może prowadzić do przewagi liczebnej, jestem w tym dobry, ale zawsze muszę się doskonalić. Jeśli chodzi o mój taniec to mam go po prostu we krwi. My, mieszkańcy Ameryki Południowej, tacy jesteśmy. Mój syn w domu również tańczy. W Juventusie taniec nie wszystkim wychodzi. McKennie potrafi tańczyć, ale Morata robi to naprawdę słabo”.