Konferencja prasowa trenera Juve przed spotkaniem z Monzą
fot. @ juventusfc / twitter.com
Massimiliano Allegri na konferencji prasowej przed spotkaniem z Monzą omówił, jaką reakcję chce zobaczyć jutro ze strony swoich zawodników:
“Bardziej niż reakcję trzeba mieć wielki szacunek dla Monzy. W meczach, które rozgrywali u siebie zawsze radzili sobie dobrze, zdobyli pierwszy punkt w Serie A w Lecce. Mają dobrych zawodników, musimy być bardziej ostrożni i z szacunkiem podejść do meczu, zważając na nasz deficyt piłkarzy. Mogliśmy uniknąć goli, które straciliśmy. Krycie i czytanie gry muszą być wykonywane lepiej”.
Trener odniósł się do swojej ostatniej rozmowy z dziennikarzem Corriere della Sera:
“Z szacunkiem do tego, co zostało napisane dziś rano. To była rozmowa, która została ujęta jako wywiad. To nie jest kwestia wirtualnego Juventusu, jeśli wystawisz na boisko najlepszą drużynę, nie mamy tego. To jest oczywiste dla każdego. Zrobiłem raport o kontuzjach: w porównaniu do zeszłego roku mieliśmy 11 urazów mięśniowych, w zeszłym roku 10. Rozegraliśmy osiem spotkań więcej i mieliśmy McKenniego, Pogbę, Chiesę i innych zawodników, którzy grali więcej. Zawsze jesteśmy pod znakiem zapytania, na pewno popełniliśmy błędy. Ja jestem pierwszy i popełniam więcej błędów niż inni. W takich momentach potrzebujesz dużej koncentracji. Gdybyśmy wygrali z Benficą, co zostałoby powiedziane? Powiedziałbym, że było kilka rzeczy do poprawy. W tej chwili wszelkie wyjaśnienia są bezużyteczne. Brakuje nam wyników, w Lidze Mistrzów jesteśmy z tyłu, przegraliśmy z Benficą. W lidze jesteśmy cztery punkty do tyłu. Nie możemy postrzegać wszystkiego jako negatywne, musimy spróbować jutro dobrze skończyć, a następnie po przerwie reprezentacyjnej odzyskamy niektórych zawodników. Musimy pojechać do Lizbony, aby zagrać w finale. To co jest negatywne teraz, może być pozytywne za 20 dni. W zeszłym roku mieliśmy problemy z urazami zginaczy, w tym roku piłkarze zmagają się z kontuzjami przywodzicieli. Staramy się dać sobie wytłumaczyć kontuzje, ale co do tego, że kadra pracuje dobrze, nie ma wątpliwości”.
Allegri próbował wyjaśnić swoją decyzję o niewprowadzeniu jasnego systemu taktycznego:
“Nie chcę stać się nudny, ale aby nadać spójność systemowi gry trzeba mieć dostępnych zawodników. Jak na razie Di Maria jest poza składem od 20 sierpnia i oprócz niego Cuadrado, który może grać na prawym skrzydle, a nie robi tego już tak jak dawniej ze względu na charakterystykę i kwestie związane z wiekiem. Ale to nie system gry jest problemem, musimy ograniczyć błędy, które popełniamy jak przy pierwszej bramce Benfiki. Trzeba tego unikać, zbyt łatwo tracimy bramki. W Paryżu powiedziałem to wprost, czasami wydaje się, że tylko ja widzę pewne rzeczy, a potem martwię się o siebie. Może popełniam błędy, a najbardziej kwestionuję siebie”.
Czy Angel Di Maria i Wojciech Szczęsny rozpoczną jutrzejszy mecz z Monzą?
“Locatelli, Alex Sandro i Rabiot nie zostali powołani. Szczęsny jest na liście, ale nie jest w najlepszej formie, wciąż odczuwa dyskomfort ze stopą, więc zagra Perin. Di Maria wejdzie od pierwszej minuty, muszę jeszcze ocenić czy zagra Kean czy Kostić. Mamy do dyspozycji kilka zmian, potem muszę zdecydować kto zagra w obronie. Jutro czeka nas ciekawy mecz, spotkam się z moim dobrym przyjacielem Gallianim, razem z prezydentem, to zawsze przyjemność ich spotkać. Zrobili niezwykłą rzecz, wprowadzając Monzę do Serie A, ale musimy wygrać, by mieć dobrą przerwę”.
Allegri skomentował jakie błędy mógł popełnić w ostatnim czasie:
“Może dokonałem kilku złych zmian, złych ustawień, złych przygotowań… Tak wiele jest rzeczy”.
Mówił o tym, czy czuje się odseparowany od drużyny w takich momentach jak ten:
“Jednego jestem pewien, że jak zwykle w takich momentach są ci, którzy postrzegają je jako negatywne i tacy jak ja, którzy tego nie robią, ja zawsze widzę możliwość poprawy. Jeśli wygrywamy widzę obszar do poprawy, kiedy przegrywamy łatwiej jest zobaczyć co było nie tak. Nie mówimy o problemach, ale o rozwiązaniu. Jestem pewny siebie, ponieważ zespół ma się dobrze. Także kondycja fizyczna jest lepsza. Po bramce, którą straciliśmy w pierwszej połowie, z reakcją znów ruszyliśmy do gry. Drugą połowę zaczęliśmy dobrze, potem nie podjęliśmy wyzwania w środku boiska i straciliśmy bramkę. Musimy nieco bardziej dostrzegać zagrożenie, gdy nie mamy piłki. Przechodziłem już przez to wcześniej, im bardziej się nad sobą użalamy, tym jest gorzej. Jeśli już postrzegasz rzeczy w sposób proaktywny to myślę, że pracujesz lepiej. Wtedy wyniki dają ci więcej spokoju”.
Trener Juventusu wypowiedział się na temat ostatnich rozmów z zarządem klubu:
“Brakowało mi rozmów, że mogę zostać zwolniony, to był brak, który odczułem. Z klubem rozmawiamy każdego dnia, analizujemy. Zawsze jestem winien klubowi wyjaśnienia, musimy myśleć o pracy i działaniu, bo i tak możemy się tylko poprawić”.
Allegri jednak czuł się odpowiedzialny za pozycję klubu:
“Jestem odpowiedzialny, ale źle to odczytaliście. Patrzycie na to w niewłaściwy sposób. W piłce nożnej jeśli wygrywasz jesteś dobrym człowiekiem, jeśli przegrywasz? Cóż…”.
Nie wydawał się zbytnio przejęty perspektywą zwolnienia:
“Ja jestem pewny tego, co robimy. Wtedy to normalne, że wyniki oceniają pracę moją i sztabu. Powiedziałbym, że trzeba być pewnym siebie”.
Na koniec Allegri omówił, czy sprawy są bardziej skomplikowane teraz, gdy wypowiedział się na temat występów swoich zawodników:
“Rozmawialiśmy z drużyną. Nie możemy łatwo tracić bramek. Rozmawialiśmy niewiele z drużyną, ponieważ w tym momencie trzeba działać, nie rozmawiać. Jutro będzie trudno, Monza zmieniła trenera i zagrali dobry mecz w Lecce. Następnie musimy zmierzyć się z przerwą reprezentacyjną w najlepszy możliwy sposób i stawić czoła kolejnym meczom z większą liczbą zawodników. Pewność kontynuowania sezonu i stawienia czoła temu wyzwaniu, które chwilowo jest niemożliwe. Powiedziawszy to, gdyby dali nam to co nasze, bylibyśmy na innym miejscu w tabeli. Nie twierdzę, że więcej niż nasze”.