Strona główna » Aktualności » Szczęsny: Nie mogę sie doczekać meczu z Argentyną
Szczęsny: Nie mogę sie doczekać meczu z Argentyną
fot. @ juventusfc / twitter.com
Wojciech Szczęsny był jednym z bohaterów meczu fazy grupowej mistrzostw świata między Polską a Arabią Saudyjską (2-0). Golkiper Juventusu zaliczył kilka udanych interwencji, a kulminacją jego świetnego występu była obrona rzutu karnego. Bramkarz skomentował swój wyczyn w wywiadzie dla TVP Sport:
„Zobaczyłem, że strzelec czeka na mój ruch, więc go wykonałem, a on się nabrał. Po wygranej nasza pewność siebie na pewno wzrosła, a mogliśmy przecież osiągnąć jeszcze lepszy wynik. Trochę szkoda, że w końcówce nie wykorzystaliśmy kilku okazji. Zwycięstwo na mistrzostwach świata to miłe i wyjątkowe uczucie”.
O przebieg spotkania pytała Polaka także La Gazzetta dello Sport. 32-latek przyznał, że:
„Odbicie dobitki było trudniejsze i decydujące, nawet jeśli obrona karnego to najlepsze, co może się przydarzyć bramkarzowi na mistrzostwach świata. To wszak nasz odpowiednik zdobycia gola”.
„Wraz z trenerem Filippim analizujemy to, jak poszczególni zawodnicy wykonują jedenastki i część z nich udaje mi się obronić. Przez ostatnie dwa lata obroniłem więcej karnych niż przepuściłem, więc w Juve ten element działa właściwie. Nie oddam całych zasług Filippiemu, ale jest bardzo dobrym fachowcem (śmiech)”.
„Po meczu dostałem sporo wiadomości, pewnie jest też jedna od trenera Allegriego, ale jeszcze tego nie sprawdziłem, bo w dniu meczu wyłączam telefon”.
W dalszej części rozmowy Szczęsny został zapytany o ostatni mecz grupowy, w którym jego ekipa zmierzy się z Argentyną:
„Na mistrzostwa jedzie się, by zagrać z najlepszymi. Mam szacunek do Arabii Saudyjskiej, ale z najlepszymi powalczymy dopiero teraz. Z Messim jest ciężko, bo wykonuje karne w różnorodny sposób. Będę się przygotowywał jak zawsze, ale mam nadzieję, że nie będzie konieczności bronienia jedenastki”.
„Argentyna ma wielu mocnych graczy, a Lautaro jest jednym z nich. Nasza rywalizacja klubowa nie ma tu jednak znaczenia. To turniej reprezentacyjny i obaj zrobimy wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Właściwie to nie mogę się doczekać, zagrałbym ten mecz już jutro. Nie mówię, że naszym celem będzie tylko remis, ale gdyby starcie skończyło się wynikiem 0-0, przyjąłbym ten rezultat” – zakończył.
Wojciech Szczęsny zachował w Katarze dwa czyste konta. W pierwszej kolejce spotkań sposobu na pokonanie bramkarza nie znaleźli zawodnicy Meksyku.