Strona główna » Aktualności » GdS: Szczęsny i Perin to za dużo, któryś musi odejść
GdS: Szczęsny i Perin to za dużo, któryś musi odejść
fot. @ juventusfc / twitter.com
Giovanni Albanese na łamach La Gazzetta dello Sport sugeruje, że cięcia w Juventusie muszą dotknąć również obsady bramki. Według dziennikarza, dwóch klasowych golkiperów to po prostu za dużo w obecnej sytuacji Starej Damy i klub będzie musiał pozbyć się jednego z nich.
W coraz bardziej prawdopodobnym przypadku, gdy kalendarz Juve w przyszłym sezonie ograniczy się do ligi i Pucharu Włoch (ten ostatni jedynie w drugiej połowie sezonu) w klubie nie ma miejsca dla Szczęsnego i Perina – chodzi zarówno o finanse, jak i o ambicje samych zawodników, które trudno spełnić grając jeden mecz w tygodniu.
Juventus wciąż wykonuje ruch na mercato. Praktycznie zamknięty jest transfer Timothy’ego Weaha, Bianconeri mają na oku także Hermoso, Milinkovicia czy Zaniolo. Jeśli nadejdzie jakaś superoferta z Anglii (dla przykładu za Vlahovicia czy Chiesę), Juve w kolejnym sezonie inwestować będzie głównie w młodych. Konieczne są oszczędności na każdym polu.
Jak się do tego mają sami zainteresowani? Szczęsny, którego sprzedaż byłaby logiczniejsza z perspektywy oszczędnościowej (zarabia 6,5 miliona netto, jego kontrakt, tak jak i Perina, obowiązuje do 2025, Włoch pobiera jednak tylko 1,5 mln z klubowej kasy), dał do zrozumienia, że nie zamierza ruszać się z Turynu. Trochę dlatego, że w stolicy Piemontu znalazł idealne warunki do życia (co najwyżej bierze pod uwagę przygodę w Stanach na zakończenie kariery), a trochę dlatego, iż czuje się ważną częścią drużyny. Niewątpliwie nią jest, podobnie jednak ma się sprawa z jego zastępcą. Polak podkreśla, że ma świetne relacje z Allegrim, pomimo ostrej wymiany zdań do jakiej miało dojść między nimi po odpadnięciu z Ligi Europy.
Perin, jak zostało to wspomniana, znacznie mniej obciąża klubowy budżet, do tego pokazał, że może z powodzeniem wejść w buty pierwszego bramkarza. Jednak wydaje się, że ostatecznie to on może spakować walizki. Powód jest prosty – jest na niego większy popyt na mercato. Według Albanese, Juve rozważyłoby nawet opcję oddania Szczęsnego za darmo, byle tylko pozbyć się jego pensji. Na Perinie z kolei można by zarobić, choć zapewne nie byłaby to wysoka kwota. W ostatnich tygodniach kuszony był ofertą z Fenerbahçe, nie wykazał nią jednak zainteresowania. Bramkarska karuzela we Włoszech dopiero jednak startuje.
Jeśli Juve faktycznie pożegnałoby jednego z pary Szczęsny-Perin, musiałoby zapewne sprowadzić innego drugiego bramkarza, najmniejszym możliwym kosztem. W ostatnich miesiącach zastanawiano się nad Vicario (kupionym przez Tottenham), jednak to opcja, na którą Bianconeri nie mogą sobie pozwolić. Niektórzy wskazują na Carnesecchiego z Atalanty, jednak tu należy być ostrożnym – potrzebuje on ogrania i byłby wyborem jedynie do dalszego rozwoju. Najbardziej prawdopodobne wydaje się więc sprowadzenie Audero, będącego wychowankiem Juve. Golkiper najpewniej opuści Sampdorię, ma niskie wymagania finansowe i zapewne chętnie wróciłby do miejsca, w którym się piłkarsko wychował.