Branchini: Allegri jest profesorem, a Miretti uczniem
fot. @ juventusfc / twitter.com
Francesco Branchini, agent Fabio Mirettiego, rozmawiał telefonicznie z TuttoJuve, w sprawie swojego klienta. Branchini ocenił początek sezonu młodego piłkarza:
„Fabio zaczął bardzo dobrze, w porównaniu z poprzednimi latami, jest dużo bardziej świadomy swojej roli w Juventusie. Zawsze pracuje nad tym, aby grać lepiej. Na pewno nie czuje, że osiągnął już sukces.”
Następnie agent zawodnika przybliżył informacje o zainteresowaniu Fabio przez inne kluby:
„Wszystkie małe i średnie zespoły, w tym przypadku również te, o których czytano w gazetach [Bologna, Genoa, Monza, Salernitana], były nim zainteresowane. Od początku jego zamiarem było przeżycie sezonu jako ważny zawodnik. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że Juve nie może zagwarantować mu miejsca w wyjściowej jedenastce, dlatego gotów był rozpatrzeć inne rozwiązania. Jego celem było rozegranie dużej liczby minut w tym sezonie”.
Branchini wyjaśnił, kto miał największy wpływ na decyzję o pozostaniu w Turynie:
„Pan Allegri i zarząd mieli fundamentalne znaczenie, w tym też Cristiano Giuntoli, który niedawno objął stanowisko. Specjalnie nam powiedzieli, że Fabio nie można gdziekolwiek oddać i tak też zostało. Jest bardzo zadowolony z pozostania w Juve i przestrzeni, jaką znajduje na boisku.”.
Agent Mirettiego opowiedział również, jaki prywatnie jest młody piłkarz Juventusu:
„To chłopak z innej epoki. Jest wyjątkowo pokorny i świadomy tego co może zrobić. Jego mentalność jest fantastyczna. W społeczeństwie pełnym frustracji, Fabio potrafi zawsze być skoncentrowany i podąża właściwą drogą. Ma za sobą rodzinę, która potrafiła go w odpowiedni sposób wychować, a to szczególnie ważne, bo wiele dzieci nie jest w stanie odnaleźć odpowiedniej drogi w swoim życiu. Jego dziewczyna ma głowę na karku i cały czas go wspiera, nie wywierając na nim presji. To całe spokojne otoczenie sprawia, że czuje się dobrze. Zasługuje na to co najlepsze”.
O relacjach Allegriego z Mirettim powiedział:
„Relacja między nim, a Fabio jest wręcz szkolna. Trener jest profesorem, a Miretti uczniem. Jest w niej dużo życzliwości, szacunku i naprawdę podoba mu się sposób jego coachingu”.
Dalej agent piłkarza poruszył kwestię roli Mirettiego na boisku:
„Pomocnik to dla niego odpowiednia rola. W ubiegłym roku, częściowo ze względu na potrzeby taktyczne i kadrowe, często zajmował wyższe pozycje, grając jako alter ego Di Marii, ale mając od niego więcej zadań w defensywie. To nowoczesny, ofensywny pomocnik, który już dysponuje świetnym strzałem, nawet jeśli wyniki bramkowe w tej chwili tego nie potwierdzają. Wciąż myślę o nieuznanym golu przeciwko Lecce. To było bardzo niefortunne, ponieważ w tym roku zmieniły się między innymi przepisy i teraz gol byłby uznany. Ma wyjątkową inteligencję piłkarską, zawsze stara się postępować właściwie i zawsze gra dla zespołu”.
„Myślę, że Fabio potrzebuje nieco więcej szczęścia, ponieważ w poprzednim roku miał dużo pecha w akcjach, w których mógł strzelić bramkę. Ma ogromną zdolność do znalezienia wolnej strefy na boisku. W ostatnim meczu tylko raz oddał strzał, który niestety minął bramkę Lazio. W drużynie narodowej, poszło mu znacznie lepiej”.
Na koniec agent powiedział o wrażeniach z powodu nowego kontraktu Fabio Mirettiego:
„W zeszłym roku spotkałem się z zarządem Juventusu przed jednym z ich meczów i wspomniano o możliwości przedłużenia umowy. Fabio przyszedł po kilku meczach, w których nie zagrał. Powiedzieli mu, że chcą pokazać, jak bardzo im na nim zależy. Odnowienia wymagał pierwszy profesjonalny kontrakt podpisany z Giovannim Manną. Spotkaliśmy się kilka razy w Turynie i nigdy nie było żadnych problemów i nieporozumień”.