Strona główna » Aktualności » Di Livio: Diego byłby tylko wzmocnieniem!
Di Livio: Diego byłby tylko wzmocnieniem!
Kolejny człowiek radzi Bianconerim zakup Brazylijczyka Diego. Tym razem na ten temat wypowiedział się Angelo Di Livio (na zdjęciu, po lewej), który wierzy, że Diego może być idealnym wzmocnieniem ekipy z Turynu.
Szefowie Juventusu obserwują Diego i przymierzają się do jego kupna, na razie jednak nie ma na ten temat zbyt wielu konkretów. Z raportów z Włoch wynika, że istnieje pewien podział zdań w temacie sprowadzenia do Juve Brazylijczyka – szefowie klubu chcą go ściągnąć z Niemiec, w zespole nie widzi dla niego miejsca za to trener Claudio Ranieri. Sytuacja wydaje się więc nieco patowa.
Angelo Di Livio, który grał w koszulce Juventusu między 1993 a 1999 rokiem, jest zdania, że gwiazda Werderu może idealnie wpasować się w strukturę drużyny Ranieriego, który twierdzi, że piłkarz rodem z Brazylii nie pasuje do jego koncepcji gry w ustawieniu 4-4-2. Di Livio jest zupełnie innego zdania. “Kiedy grałem dla Juventusu, graliśmy w ustawieniu 4-4-2 i wówczas decydującym okazało się przybycie do naszej drużyny Zinedine Zidane’a” – powiedział. “Zizou zwykł grać pierwszoplanową rolę w konstruowaniu akcji ofensywnych, ale również wracał do obrony. Geniusz Lippiego polegał wtedy na tym, że zrozumiał on, że w tym nowym systemie gry tkwi niesamowity potencjał. Owszem, trzeba było zdobyć się na pewne poświęcenia, ale jestem pewien, że gdyby Diego zawitał teraz do Turynu, Mauro Camoranesi dalej mógłby grać swoje.”
Następnie Di Livio dodał jeszcze: “Podoba mi sie obecny zespół Juve i uważam, że to Diego mógłby być świetnym następcą Pavla Nedveda. Tak naprawdę jeśli drużyna składa się z wystarczająco inteligentnych piłkarzy, trener może zagrać każdym ustawieniem. Szczerze mówiąc ta drużyna przypomina mi nieco tamten mój Juventus. Jestem głęboko przekonany, że dzięki duchowi, jaki panuje w ekipie Starej Damy, przybycie Diego do Turynu nie stanowiłoby absolutnie żadnego problemu dla nikogo.”
Cóż, wydaje się jednak, że łatwiej powiedzieć, niż wykonać. Póki co wszystko rozbija się o opinię Claudio Ranieriego i jeśli Diego rzeczywiście miałby któregoś pięknego dnia pojawić się w Juventusie, ktoś wcześniej będzie musiał przekonać taktyka Bianconerich, że z Brazylijczykiem w składzie będzie mógł też wiele osiągnąć.
www.goal.com