Strona główna » Aktualności » Empoli - Juventus 0:0. Bez polotu, bez bramek, bez kompletu punktów
Empoli – Juventus 0:0. Bez polotu, bez bramek, bez kompletu punktów
Bezbramkowy remis Juventusu z Empoli na Stadio Carlo Castellani. Bianconeri wracają do Turynu z zaledwie jednym punktem po mało widowiskowych 90 minutach, podczas których nie byli w stanie przełamać dobrze broniących gospodarzy.
W pierwszym kwadransie meczu żadna ze stron nie uzyskała wyraźnej przewagi nad drugą, a gra była dość rwana. Pod bramką Vasqueza obrońcy dwukrotnie zablokowali uderzenie Vlahovicia, po drugiej strony bardzo dobrą interwencją popisał się Kalulu, który wybił piłkę zmierzającą do wychodzącego na czystą pozycję strzelecką Gyasiego. W 36. minucie Bianconeri stworzyli sobie najgroźniejszą okazję do przerwy – Koopmeiners dośrodkował po krótko rozegranym rzucie rożnym na głowę Gattiego, którego uderzenie nad poprzeczkę przeniósł Vasquez, wykazując się świetnym refleksem. Juventus schodził na przerwę z przewagą w posiadaniu piłki, którą osiągał jednak głównie podaniami na własnej połowie – pole karne Empoli oblegane było sporadycznie, gospodarze dobrze odrzucali rywala od swojej bramki.
Po przerwie Bianconeri zaczęli wreszcie atakować szybciej i odważniej – najlepszą sytuację miał Vlahović, którego uderzenie po prostopadłym podaniu Gonzaleza obronił Vasquez. W 67. minucie Motta przeprowadził poczwórną zmianę, ale gracze wprowadzeni na murawę nie byli w stanie podkręcić tempa i wcisnąć gospodarzy w ich własne pole karne. Strzałów z dystansu próbował Koopmeiners, ale były to próby wybitnie nieudane. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry Gyasi był bliski bramki na wagę trzech punktów, ale kluczową interwencją powstrzymał go Gatti.
Juventus nadal nie traci bramek, ale przestał je strzelać. O ile bezbramkowy remis z Romą można było potraktować z przymrużeniem oka, tak 90 minut bicia głową w mur przeciwko Empoli musi budzić wątpliwości. Już za trzy dni Bianconeri rozpoczną zmagania w Lidze Mistrzów – na początek czeka ich domowe starcie z PSV.
Empoli – Juventus 0:0
Juventus (4-2-3-1): Perin – Kalulu, Gatti, Bremer, Cambiaso – Locatelli (67′ Fagioli), Douglas Luiz (67′ Thuram) – Gonzalez (67′ Weah), Koopmeiners, Yildiz (67′ Mbangula) – Vlahović
Empoli (3-5-2): Vasquez – Goglichidze, Ismajli, Viti – Gyasi, Grassi (77′ Anjorin), Henderson (90′ Haas), Maleh, Pezzella – Esposito (77′ Ekong), Colombo (63′ Pellegri)
Żółte kartki: 75′ Pellegri – 62′ Bremer, 72′ Thuram