Motta: Musimy podnieść poprzeczkę i być bardziej konsekwentni

Thiago Motta podkreślił po wygranym 3:1 meczu z PSV, że Bianconerich ciągle stać na więcej i mogą grać jeszcze lepiej. Trener stwierdził również, że Weston McKennie zasłużył na rozpoczęcie meczu w wyjściowym składzie.

fot. @ juventus.com

Dzisiejszy wieczór był bardzo dobry dla kibiców Juventusu. Po pierwsze drużyna wróciła po rocznej przerwie do rozgrywek w europejskich pucharach, a po drugie powrót ten był z przytupem, gdyż piłkarze Juve wygrali z PSV 3:1. Dla Bianconerich bramki zdobywali Kenan Yildiz, Weston McKennie oraz Nico Gonzalez. Choć w ostatnich sekundach meczu Di Gregorio musiał po raz pierwszy w tym sezonie wyjąć piłkę z siatki, to ta stracona bramka nie była dla nikogo powodem do zmartwień.

McKennie po raz pierwszy za kadencji nowego trenera rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie. Zawodnik tego lata był przez szkoleniowca Juve spisywany na straty i niemalże opuścił Turyn na rzecz innego klubu, ale koniec końców został w drużynie.

„Lubię Westona, jak wszystkich innych graczy” – powiedział po meczu Motta w wywiadzie dla Sky Sport. „To był jego czas, aby zacząć dzisiaj. To dobry wynik na początek rozgrywek. Teraz musimy zregenerować siły na następny mecz. Weston jest częścią silnej grupy”.

Thiago Motta powiedział również kilka zdań o tym, co Juventus musi poprawić i dlaczego McKennie rozpoczął mecz przeciwko PSV.

„Najważniejsza nie jest moja decyzja. To mój obowiązek. Muszę wystawić najlepszą jedenastkę. Jestem szczęśliwy z powodu tego, że mam McKenniego w składzie. Jak wszyscy inni, pracuje nad poprawą. Ważne jest to, że drużyna dzisiaj wygrała”.

Dusan Vlahović asystował Nico Gonzalezowi, ale w drugiej połowie zmarnował świetną okazję do zdobycia bramki. Serb strzelił dwa gole w pięciu występach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie i widać ciążącą na nim presję, aby zdobywać więcej bramek. Trener nie jest zaniepokojony formą serbskiego piłkarza.

„Nie sądzę, aby to było skomplikowane. Dusan zawsze jest w najlepszej formie, by pracować i pomagać drużynie. Nie strzelił dzisiaj gola, a napastnicy zawsze chcą je zdobywać. Muszą mieć taką ambicję. W wielu innych rzeczach spisał się dobrze. Możemy zrobić jeszcze więcej, ale jestem zadowolony z jego pracy. Musi właściwie zarządzać swoimi emocjami, wiedząc, że jest wiele rzeczy do zrobienia na boisku. Gole przyjdą z czasem. Ważne jest to, że angażuje się w grupę i daje z siebie wszystko”.

Motta został poproszony o wyjaśnienie tego, co Juventus musi jeszcze poprawić.

”Myślę, że dzisiaj, prawie przez cały mecz, mogliśmy radzić sobie lepiej, gdy przeciwnicy byli w posiadaniu piłki. Momentami szło nam dobrze, ale nie przez cały mecz. Musimy podnieść poprzeczkę i być bardziej konsekwentni. Teraz musimy zregenerować siły i przygotować się do kolejnego meczu ligowego. W sobotę czeka nas ważne spotkanie”.

Piłkarze Starej Damy mają przed sobą kolejny mecz u siebie. W sobotę będą gościć Napoli Antonio Conte. Partenopei mają jeden punkt przewagi nad Juventusem w tabeli Serie A.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Pancake
Pancake(@pancake)
2 miesięcy temu

Widać różnicę w podejściu między obecnym a byłym trenerem.

SinTaro
SinTaro(@sintaro)
2 miesięcy temu

I tak ma być! Żadnych laurek, jedziemy!

Btw. Dobra robota Panie Trenerze!

Juventissimo1986
Juventissimo1986(@juventissimo1986)
2 miesięcy temu

Zabrakło również skuteczności i koncentracji w ostatniej akcji przeciwnika. Mieliśmy jeszcze 3 stuprocentowe sytuacje : Weston, Teun i Dusan. Ta Dusana to istny kryminał. Już nic prostszego nie da się zmarnować. Wkurza mnie jego mowa ciała - spartolił akcję i szukał wymówki podnosząc rękę jakby coś sugerował, że niby spalony czy coś ? Słabiutko wygląda mentalnie.

Andryu
Andryu(@andryu1992)
2 miesięcy temu

Vlahović faktycznie marnuje sytuacje i mam wrażenie, że ambicja go blokuje, ale moim zdaniem jako odgrywający gra dobrze i z dużym zaangażowaniem.

Lub zaloguj się za pomocą: