Strona główna » Aktualności » Poniedziałkowe okładki włoskiej prasy sportowej: Juventus zatopiony na Artemio Franchi
Poniedziałkowe okładki włoskiej prasy sportowej: Juventus zatopiony na Artemio Franchi
Sprawdźmy o czym dziś pisze się w Italii. Mediolańska La Gazzetta dello Sport, rzymskie Corriere dello Sport oraz turyński Tuttosport – trzy najważniejsze dzienniki sportowe we Włoszech, zapraszamy na szybki przegląd pierwszych stron gazet.
Gazzetta dello Sport – Niezwykle ważne zwycięstwo Interu nad Atalantą pozwoliło drużynie Inzaghiego awansować na pozycję lidera i zyskać niewielką przewagę nad rywalami do tytułu, wykorzystując równocześnie jedynie remis Napoli z Venezią. Bramki Carlosa Augusto i Lautaro Martineza, trzy czerwone kartki dla Edersona, Bastoniego i Gasperiniego. Fiorentina wygrała 3-0 z Juventusem na Franchi, a bramki zdobyli Gosens, Mandragora i Gudmundsson. Zero reakcji Juventusu, Thiago Motta przy stanie 2-0 wpuścił na boisko trzech obrońców, mając na ławce Vlahovica i Yildiza. Porażka jeszcze bardziej komplikuje przyszłość włoskiego trenera, który jednak pozostanie na stanowisku, co potwierdził Giuntoli po meczu. Motta po odpadnięciu z PSV w Lidze Mistrzów stracił jednak całkowicie panowanie nad drużyną.
Corriere dello Sport – Zatopiony – dotkliwa porażka Juventusu z Fiorentiną. Viola ponownie w strefie europejskich pucharów, ciemna noc dla Juventusu, który stracił czwarte miejsce w tabeli. Mimo wszystko, Motta pozostaje na ławce Bianconerich, potwierdził Giuntoli. La Dea przegrywa 0:2 na Gewiss Stadion z Interem, który awansuje na pozycję lidera, mając trzy punkty przewagi nad Napoli.
Tuttosport – Dawno, dawno temu istniało Juve. Juventus poległ 3:0 na Artemio Franchi po bramkach Gosensa, Mandragory i Gudmundssona, Viola sprawiła Bianconerim prawdziwe lanie, to kolejne wielkie upokorzenie, po porażce 0-4 z Atalantą. Dwa mecze i siedem straconych bramek, na zero w ataku i stracone czwarte miejsce na rzecz Bologny Vincenzo Italiano. Zarząd Bianconerich będzie się zastanawiał nad Thiago Mottą w roli trenera, Roberto Mancini jest już w pogotowiu.