Materiał na lidera Juventusu? Khephren Thuram idzie śladami ojca

W sezonie, który stał się kolejnym rozczarowaniem pojawiło się jedno światełko w tunelu. Z niego wyszedł francuski diament, który nie raz próbował rozświetlić szary i ponury obraz Bianconerich. Khephren Thuram pokazał potencjał na bycie liderem na miarę swojego nazwiska, ale przede wszystkim na miarę Juventusu.

Khephrem Thuram
fot. @ juventus.com

Dochodzący powoli do końca sezon 2024/25 był czasem, w którym Bianconeri mieli nadzieję na nowy rozdział wielkiego Juventusu. Z perspektywy czasu już wiemy, że na nadziejach się skończyło i cały projekt rewolucji Cristiano Giuntolego i Thiago Motty legł w gruzach. Trener Motta, choć dzielnie broniony przez dyrektora sportowego, to jednak wyleciał z Juventusu z wielkim hukiem. Jak można było jakiś czas temu usłyszeć we włoskich mediach Giuntoli również po zakończeniu trwającej kampanii może rozstać się z Turynem. Mimo tego, że obaj panowie zamienili Allianz Stadium i Continassę w jedną ogromną Stajnię Augiasza i spowodowali kompletne zatracenie identyfikacji klubu, jakim powinien być Juventus, to jednak kilka rzeczy im wyszło. Jedną z nich jest transfer Khephrena Thurama.

Trafiło się ślepej kurze ziarnko

Wszyscy dobrze wiedzą, że letnie okno transferowe na starcie sezonu 2024/25 w wykonaniu Juventusu było fatalne. Śledząc kwoty podane przez portal transfermarkt.pl Cristiano Giuntoli na trzy najdroższe transfery przychodzące wydał kolejno 58 milionów euro za Teuna Koopmeinersa, blisko 52 miliony euro za Douglasa Luiza i 20 milionów za Khephrena Thurama. Po nich w zestawieniu jest jeszcze Juan Cabal, za którego Juventus zapłacił 13 milionów euro, a także kupiony zimą za kwotę dochodzącą do 14 milionów euro Alberto Costa. Turyńscy działacze na transfery definitywne wydali łącznie 157 milionów. Do tego można doliczyć rzecz jasna zawodników wypożyczonych, natomiast w ich przypadku można rozgrzeszać zarząd, bo idea wypożyczania zawodników polega na sprawdzeniu zawodnika, chyba że mówimy o wypożyczeniach z obowiązkiem wykupu. Przy definitywnych zakupach jednak od Cristiano Giuntolego powinniśmy wymagać zdecydowanie większej skuteczności, a chyba wszyscy się zgodzą, że dwa najdroższe transfery – Koopmeinersa i Luiza były totalnie przestrzelone i 110 milionów poszło w błoto.

Oblicze dyrektora sportowego Juventusu łagodzi Khephren Thuram. Francuz jest zdecydowanie odkryciem sezonu w Turynie. Pomocnik posiada ogromny talent do gry w piłkę, a jego forma, mimo momentami katastrofalnej dyspozycji drużyny, była na bardzo wysokim poziomie. W idealny sposób ilustruje to jego bramka w Coppa Italia przeciwko Empoli. Bianconeri grali wtedy beznadziejnie. Oczy bolały niemiłosiernie, patrząc na tamto spotkanie. Z małą apteczką dla tifosich przybył wtedy właśnie Khephren Thuram, który dzięki swoim wysokim umiejętnościom technicznym ośmieszył rywala i pewnie wykończył akcję, dając Juventusowi możliwość walki w dogrywce. Swoją drogą Bianconeri ostatecznie odpadli po karnych. Mecz z Empoli nie jest jednak jedynym przykładem. Takich spotkań, gdy drużynie nie szło, a Thuram błyszczał, było zdecydowanie więcej.

Materiał na lidera

Z pewnością spora społeczność kibiców Juventusu, patrząc na Khephrena Thurama, widzi w nim prawdziwego Juventino z krwi i kości. Po pierwsze jest synem Liliana Thurama, którego w Turynie nie trzeba przedstawiać. Po drugie posiada cechy, które powodują, że takim liderem mógłby zostać. Dużo można było zarzucać piłkarzom Juventusu w tym sezonie – w tym między innymi brak ambicji i zwyczajnej boiskowej złości. Natomiast Thuram jest jednym z ostatnich, do którego można mieć o to pretensje. Cechy wolicjonalne są u niego na wysokim poziomie i na pewno ta cecha jest jedną z kluczowych, która powinna charakteryzować lidera w biało-czarnej koszulce. Nic jednak od razu, bo przed nim jeszcze spora droga. Francuski pomocnik potrzebuje przede wszystkim trochę doświadczenia, aby na takie miano sobie zasłużyć. Niemniej potencjał do tego ma.

Kephren Thuram jest również bardzo inteligentnym piłkarzem, który potrafi przystosowywać się do różnych warunków, jakie w danym meczu panują na boisku. Reaguje pozytywnie na specyfikę danego fragmentu gry, świetnie reguluje środek pola i napędza ataki. Thuram jest pomocnikiem, który zarówno dobrze odnajdzie się w spokojnej konstrukcji akcji, jak i w szybkich fazach przejściowych. Włada kreatywną wizją gry i ciężko się nie zgodzić z tym, że gdyby otaczali go lepsi zawodnicy od tych, którzy dziś reprezentują Juventus, to potencjał Thurama dawałby Bianconerim jeszcze większe profity.

Udany sezon, świetne statystyki

Znakomita dyspozycja Thurama idzie w parze z liczbami. Te wykręca bowiem całkiem niezłe. W tym sezonie strzelił 5 goli i zaliczył 5 asyst. To daje mu dziesięć oczek w klasyfikacji kanadyjskiej, przez co zrównał się z Andreą Pirlo i Arturo Vidalem jeśli mowa o debiutanckich sezonach w barwach Juventusu. Spoglądając także na jego heat mapę pojedynczych spotkań lub całego sezonu, to można łatwo dojść do wniosku, że jest na boisku po prostu wszędzie. Thuram został wybrany najlepszym zawodnikiem Juventusu w maju, a ostatnio nawet Claudio Marchisio wskazał Francuza jako najlepszego zawodnika Juventusu w całym sezonie.

Włoscy eksperci: Thuram jest nietykalny

W kampanii 2024/25 w Juventusie mało kto zaprezentował się dobrze, a jeszcze mniej zawodników może być pewnymi swojej przyszłości w Turynie. We włoskich mediach dużo spekuluje się na temat przyszłego sezonu na Allianz Stadium. Głosy w mediach włoskich mają to do siebie, że sporo rzeczy jest niepewnych, natomiast kwestia Thurama według byłego pomocnika Juventusu Giancarlo Marocchiego jest klarowna o czym niedawno powiedział w rozmowie ze Sky Sport: “Patrząc na to, jak gra drużyna, można by zmienić każdego zawodnika oprócz Thurama. Francuz jest pewniakiem w gronie nowych nabytków Juventusu”.

Khephren, prowadź Juventus

Ciężko się nie zgodzić z tym, że Thuram jest nietykalny. Jasno można powiedzieć, że Francuz powinien być kluczowym elementem tego nowego Juventusu, którego w zasadzie jeszcze przyszłości nie znamy. Jeszcze nie wiadomo, kto poprowadzi Bianconerich w przyszłym sezonie, niemniej przy obecnym kształcie kadry Juventus powinien budować wielkie persony, które za kilka lat będziemy nazywać kręgosłupem tego klubu. Thuram regularnie występujący może wejść na jeszcze wyższy poziom i przy stabilnym rozwoju, jaki teraz notuje, kibice Juventusu będą mieli z niego jeszcze sporo pociechy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Lub zaloguj się za pomocą: