Rozmowy o Mirettim stanęły martwym punkcie

Jedną z głównych cech mercato jest częsty zwrot akcji. Teraz możemy to zaobserwować w przypadku Fabio Mirettego i zainteresowania jego osobą ze strony Napoli.

fot. @ juventusfc / twitter.com

Niespełna tydzień temu pisaliśmy o tym, że pomocnik wyraził chęć dołączenia do drużyny mistrza Włoch. Bianconeri potrzebują środków, aby odblokować dalsze ruchy na rynku, więc ewentualne odejście Mirettiego wydawało się realnym scenariuszem. Sportmediaset informuje jednak, że rozmowy na linii Turyn-Neapol stanęły w martwym punkcie.

Partenopei wciąż proponują za zawodnika 14-15 milionów euro, a Bianconeri są zdania, że ta kwota jest zbyt niska. Turyński klub oczekuje, że na stół zostanie wyłożone przynajmniej 20 mln euro. Należy więc poczekać, czy Napoli zdecyduje się na podbicie oferty, ale zdaniem dziennikarzy Miretti jest w tym momencie bliżej pozostania w stolicy Piemontu.

Zeszły sezon pomocnik spędził na wypożyczeniu w Genoi, gdzie prezentował się coraz lepiej pod skrzydłami Patricka Vieiry. Niestety Miretti musiał opuścić końcówkę sezonu, kiedy w ostatnich dniach kwietnia doznał kontuzji barku. Na szczęście Włoch zdołał się wykurować na okres przygotowawczy do kolejnego sezonu. Media uważają, że pomocnik zrobił dobre wrażenie na Igorze Tudorze, tak więc klub wciąż nie zdecydował ostatecznie o przyszłości piłkarza.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Monochromatyczny
Monochromatyczny(@monochromatyczny)
2 dni temu

Starego misia De Laurentiisa na sztuczny miód chcą nabrać? 😀 Wątpię aby taki genialny prezydent, z zielonym excel'em i uporządkowanym budżetem dał się nabrać na takie zagrywki. Do tego ADL od zawsze potrafi z Juve wyjść na plus (Di Lorenzo, Giuntoli, Manna, Conte, nawet teraz sprzedali Osimhena za granicę z klauzulą w kontrakcie anty Juve). Mistrz.

Maras27
Maras27(@maras27)
2 dni temu

No i dobrze, bo te kwoty które chodziły to śmiech na sali (tym bardziej w kontekście odejścia do Napoli, któremu nie powinniśmy dawać prezentów)...)

Lub zaloguj się za pomocą: