Juventus-Borussia. Padovano: To już nie te puchary

Blisko trzydzieści lat upłynęło od tryumfu Juventusu w Lidze Mistrzów. Napastnik, pamiętający tamten sezon komplementuje dzisiejszą drużynę, ale podkreśla, że porównania nie mają zbyt wiele sensu.

fot. @ juventus.com

Historia lubi się powtarzać, a Juventus pragnąłby, by było tak również dziś. Za chwilę Stara Dama rozpocznie mecz z Borussią Dortmund, tak samo jak 30 lat temu w sezonie, który zakończył się zdobyciem Pucharu Mistrzów w Rzymie. “To był inny puchar i inny Juventus” – studzi emocje Michele Padovano, bohater debiutu marzeń 13 września 1995 roku. “Pamiętam, jakby to było wczoraj. Debiut w Lidze Mistrzów, gol i zwycięstwo w Dortmundzie. Nie mógłbym prosić o nic lepszego“.

Pierwsza anegdota, jaka przychodzi ci do głowy w związku z meczem Borussia-Juve w 1995?

Gdy tylko wylądowaliśmy w Turynie po meczu L’Avvocato powiedział mi: “Padovano, gdybym stał na bramce, nie strzeliłbyś tego gola...

Il primo aneddoto che le viene in mente su quel Borussia Dortmund-Juventus del 1995?

Drużyna Tudora spotkała się z zespołem Kovaca miesiąc temu w meczu towarzyskim i wygrała 2:1. To będzie miało jakieś znaczenie?

Nie sądzą, to zupełnie inne spotkanie. Borussia jest silniejsza niż w sierpniu. Nie zapominajmy, że dwa lata temu Niemcy doszli do finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt.

Bianconeri zadebiutują w Europie po pokonaniu Interu 4:3 w 91. minucie – to da im przewagę, czy raczej jest ryzykowne pod względem emocjonalnym?

Nie widzę tu ryzyka, także dlatego, że hymn Champions daje zupełnie inną motywację. Raczej po zwycięstwie w Derby Włoch Juventus może mieć więcej poczucia własnej wartości. A to przyda się, by wystartować dobrze również w pucharach.

Widziałeś gola Adzicia z Interem?

Nie zaskoczył mnie, znam Adzicia już od jakiegoś czasu, nie od kilku dni. Podziwiałem go już w Next Gen. To świetny młody człowiek. Ma przeznaczenie. Jest ofensywym pomocnikiem, ale musi jeszcze popracować nad fazą defensywną.

Ligę Mistrzów w 1996 roku wygraliście razem z Jugoviciem. Czy Serb mógłby być dobrym wzorem dla Adzicia?

Jugović był wyjątkowy, kompletny, perfekcyjny – bronił i atakował, odbierał piłki i strzelał bramki. Tak, Vladimir mógłby być źródłem inspiracji dla utalentowanego Czarnogórca. Podobała mi się odwaga Adzicia, a także Tudora i władz klubu, które nie wysłały go na wypożyczenie do Serie A czy B. Młodzi zawodnicy potrzebują grać, także w takich wyjątkowych meczach jak Derby Włoch.

Poza odwagą, co jeszcze podoba ci się u Tudora?

Podoba mi się jego warsztat trenerski, komunikacja i nastawienie, lubię go też jako osobę. Ale za słowami muszą pójść czyny, oczekuję więc Juventusu, który będzie walczył o scudetto, bo koniec końców wzmocnienia nadeszły. Igor ma empatię i widać, że dogaduje się z drużyną – piłkarze cenią sobie szczerość i feeling pomiędzy trenerem a szatnią widać gołym okiem. Pomaga też fakt, że ma DNA Juve. Może być dla piłkarzy punktem odniesienia.

Juventus może liczyć na trzech środkowych napastników. W debiucie w Champions ważniejsza jest dobra forma Vlahovicia czy doświadczenie Davida i Opendy w strzelaniu bramek Borussi?

Szkoleniowiec z pewnością obserwuje treningi i wybiera na bazie aktualnej formy swoich ludzi, nie patrząc na statystyki.

Kto może być Padovano 2025 roku?

Vlahović zawsze może strzelić. Openda także może wystąpić, niekoniecznie na swojej nominalnej pozycji. Ale “Padovano” tym razem może stać się David, to na niego stawiam w meczu z Borussią. Mam słabość do chłodnej głowy, jaką prezentuje Kanadyjczyk, na ostatnich metrach raczej się nie myli.

Kto jest lepszy – Vlahović czy Guirassy?

Guirassy.

Yildiz marzy o nocy w stylu Del Piero. Jak daleko może zajść Turek?

Kenan ma ogromny talent, ale jak wszyscy topowi zawodnicy potrzebuje silnej drużyny. Mam nadzieję, że Juventus wzmocni się tak, by go zatrzymać. Yildiz różni się od Del Piero, Alex zapisał się w historii, Kenan musi strzelać dużo regularniej by zacząć ją pisać. Ale ma na to szanse.

Zwycięstwo z Borussią może zmienić sezon Juventusu?

Sukces w pierwszym meczu Ligi Mistrzów dałby Juventusowi szansę na marzenia, szczególnie po trzech zwycięstwach z rzędu i wygranej w Derby Włoch. Pozycja w pierwszej ósemce byłaby świetnym wynikiem, zważywszy na to ile na mercato wydają europejskie potęgi. Walka o scudetto wydaje mi się bardziej realistyczna, nawet jeśli Napoli Antonio Conte pozostaje absolutnym faworytem.

Patrząc daleko w przyszłość, kto może stać się Padovano Tudora?

Chciałbym, by okazał się nim Zhegrova, piłkarz o niesamowitych uderzeniach. W Lille, przed kontuzją, imponował – lewa noga, świetna technika. Nie boi się niczego, uderza w przeciwnika i zawsze jest jadowity jak żmija.

Wyjazd na Juventus – Torino!

Otworz konto z JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

marcio11
marcio11(@marcio11)
1 godzina temu

Liga mistrzów w latach 90-tych coś pięknego, chodziłem do babci i oglądałem mecze do późnych godzin nocnych, bo rodzice mi nie pozwalali. Ten klimat nie do podjeb...

To już nawet nie chodzi o to, że wtedy byliśmy potęgą, ale jak powiedział Padovano, to już nie te puchary...

Lub zaloguj się za pomocą: