Capello: Juve – Milan? Przeanalizujmy po kolei. Klucz Tudora jest po prawej stronie…

Fabio Capello, były trener Juventusu i Milanu, przeanalizował hit 8. kolejki Serie A linia po linii. W rozmowie z La Gazzetta dello Sport wskazał na przewagi obu drużyn i ostrzegł przed brakiem Bremera. Wyróżnił także Gattiego, Modricia i Pulisicia, a także przestrzegł Tudora przed możliwą przewagą Milanu w środku pola.

Legendarny trener i były szkoleniowiec obu klubów – Fabio Capello– zapowiada niedzielny hit w Turynie, analizując siły Juventusu i Milanu linia po linii. “To mecz, który znaczy znacznie więcej niż tylko trzy punkty” – mówi Capello. “Dla Juve, które nie wygrało od prawie miesiąca i musi wyleczyć się z ‘remisowej choroby’. I dla Milanu – który może wysłać bardzo wyraźny sygnał do wszystkich rywali w walce o Scudetto“.

Capello rozgrywa ten mecz na swój sposób – ‘ważąc’ siły obu drużyn w każdej formacji i wskazując, gdzie może rozstrzygnąć się niedzielne starcie.

Conceicao kontra Pavlović: kluczowy pojedynek. Atak Juve, obrona Milanu

Jak ofensywa Juventusu może sprawić kłopoty defensywie Milanu? Zdecydowanie poprzez grę jeden na jednego, wykorzystując talent ConceicaoYildiza. Obaj są dynamiczni, niscy, zwinni – i potrafią utrudnić życie każdemu obrońcy. Gdybym był na miejscu Tudora, zachęcałbym swoich zawodników do częstej zmiany strony ataku – zwłaszcza z lewej na prawą. Przesuwanie akcji w ten sposób zmusza linię defensywną do ciągłego reagowania, utrudnia trzymanie pozycji i indywidualnych kryć.

Dlaczego akurat z lewej na prawą? Bo moim zdaniem Milan lepiej broni na prawej stronie, gdzie grają TomoriSaelemaekers, niż po lewej, gdzie występują Pavlović i młody Bartesaghi. Co więcej, Yildiz ma lepszą nogę do zmiany strony, potrafi zagrać długie podanie na drugą flankę, a Conceicao ma lepszy ciąg na bramkę i więcej dynamiki w pojedynkach.

Trzeba pamiętać, że dla Bartesaghi’ego będzie to dopiero drugi mecz w Serie A w wyjściowym składzie. Jeden z byłych defensorów Milanu, którego miałem okazję trenować, zapewnia mnie o jego umiejętnościach. Może i ma więcej instynktu do gry obronnej niż Estupinan, ale młodych zawsze ogranicza brak doświadczenia. W takim meczu mogą zapłacić za to cenę.

Dlatego – będąc na miejscu Tudora – koncentrowałbym ataki właśnie na tę stronę, przy okazji ograniczając ofensywne zapędy Pavlovicia, który przeciwko Napoli był też groźny pod bramką rywala.

Skoro jesteśmy przy ofensywie, to nie da się uciec od tematu napastnika, który od tygodni przewija się w kontekście Juve. Tudor zmieniał go niemal co mecz – najpierw David, potem Vlahović, później Openda i znów David.

Jeśli mam powiedzieć wprost – Jonathan David nie zrobił na mnie dużego wrażenia w tej pierwszej części sezonu. Uważam, że Vlahović jest znacznie groźniejszy w polu karnym dla każdego obrońcy. Rozumiem jednak chęć postawienia na Kanadyjczyka czy Opendę, skoro Serb do tej pory lepiej wypadał jako zmiennik.

Trzeba jednak umieć reagować podczas meczu. Przykład? Z Villarrealem Tudor zbyt długo czekał na zmianę – Vlahović wszedł za Davida dopiero w 86. minucie.

Pojedynek pomocników na korzyść Milanu

Środek pola to dziś formacja, która robi różnicę na korzyść Milanu. Po części dlatego, że Allegri uporządkował chaos z poprzedniego sezonu, a po części – bo gdy do drużyny trafiają gracze pokroju Modricia i Rabiota, to poziom automatycznie idzie w górę.

W przypadku Juventusu sytuacja w pomocy wygląda mniej kolorowo. A jeśli Tudor nie będzie mógł dziś skorzystać z energii Thurama, to zadanie Juve może się znacznie skomplikować. McKennie ma dynamikę, biega, stara się – ale to nie to samo co Thuram, zwłaszcza gdy trzeba ruszyć do przodu.

Warto też pamiętać, że para Locatelli-McKennie zagrała już w środku pola w środowym meczu Ligi Mistrzów z Villarrealem, który był bardzo intensywny – możliwe więc, że odczują to fizycznie. Do dyspozycji pozostaje jeszcze Koopmeiners, ale moim zdaniem Tudor nie zdecyduje się dziś wystawić go w środku pomocy. W takim meczu Holender bardziej pasuje do gry wyżej, bliżej ataku.

Według mnie to Milan będzie nadawał ton rywalizacji w środku pola – i ma ku temu dobrą okazję, biorąc pod uwagę możliwe braki w składzie gospodarzy. Poza tym Rossoneri mają więcej entuzjazmu i mniej strachu, co wynika z ich ostatnich wyników. No i w środku pola mają Modricia – a on, mimo wieku, nadal jest profesorem.

Nie chodzi tylko o technikę i panowanie nad piłką, ale przede wszystkim o czytanie sytuacji i wyczucie momentu. Takiego zawodnika Juventus po prostu nie ma. Dlatego uważam, że to Milan będzie miał więcej do powiedzenia w środku pola.

Tudor będzie musiał poprosić swoich wahadłowych o dodatkową pracę, żeby nie dopuścić do przewagi liczebnej Milanu w tej strefie i uniknąć zbyt głębokiego cofnięcia całej drużyny.

Trzeba też zwrócić uwagę na cechę charakterystyczną pomocników Milanu: potrafią zachować balans, a jednocześnie błyskawicznie przejść do ataku i groźnie wbiegać w pole karne. Tutaj warto zatrzymać się przy Rabiocie. Francuz to stara znajoma twarz w Turynie, ale nigdy nie widziałem go w barwach Juve na takim poziomie, jak teraz w Milanie.

Wygląda na to, że przeżywa najlepszy okres w karierze, a dodatkowo może być dziś szczególnie zmotywowany jako były zawodnik Juve. Rabiot i Fofana – choć ten drugi musi jeszcze popracować nad wykończeniem – mają świetny timing do wchodzenia w wolne przestrzenie, a Juve już nieraz miewało problemy z takim stylem gry przeciwników.

Na koniec ważny, choć często niedoceniany aspekt: stałe fragmenty gry. Juventus w ostatnich tygodniach wyraźnie ma z nimi problem, a jeśli po drugiej stronie piłkę ustawia ktoś taki jak Modrić, to trzeba być naprawdę czujnym. W dzisiejszym futbolu rzuty rożne i wolne często decydują o punktach.

Gatti kontra Pulisic. Atak Milanu, obrona Juve

Jak bardzo odczuwalna będzie nieobecność Bremera? Trudno zacząć od nieobecnych, ale trzeba to powiedzieć wprost: Brazylijczyk to filar całej defensywy Juventusu. Tudor traci zawodnika kluczowego nie tylko fizycznie, ale również pod względem taktycznym i przywódczym.

Utrzymanie pod kontrolą Gimeneza to jedno, ale prawdziwe pytanie brzmi: czy którykolwiek z pozostałych obrońców Juve potrafi ustawić linię obrony tak, jak robi to Bremer? Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Zamiast niego w środku może zagrać Rugani, który ostatni oficjalny mecz rozegrał… 1 lipca, w Klubowych Mistrzostwach Świata przeciwko Realowi Madryt.

Ten wariant ma jednak jeden plus: Gatti mógłby zostać na swojej naturalnej pozycji, czyli jako półprawy stoper, bez konieczności przesuwania na środek, gdzie – moim zdaniem – czuje się mniej komfortowo.

Tu warto się zatrzymać: Federico Gatti to jeden z najbardziej niedocenianych obrońców we Włoszech. Podoba mi się – ma warunki fizyczne, charakter i osobowość.

Dla całej defensywy Juve dzisiejszy wieczór będzie poważnym sprawdzianem. Milan ma w swoich szeregach lidera klasyfikacji strzelców Serie A – Christiana Pulisicia, który jest w rewelacyjnej formie. Amerykanin posiada cechę, która może sprawiać Juventusowi dużo kłopotów: umiejętność znajdowania odpowiednich przestrzeni, by zadać cios. Dlatego Juve musi bardzo uważać, żeby nie dać się złapać na kontratakach – coś na ten temat może powiedzieć Napoli…

Allegri ma też dwie groźne karty rezerwowe: Leao i Nkunku. Portugalczyk to zawsze niewiadoma – wszystko zależy od tego, jak wejdzie w mecz. Jeśli miałby zagrać jak tydzień temu przeciwko Napoli, Juve nie ma się czego bać. Ale jeśli forma rośnie, a wszystko na to wskazuje po tygodniu treningów, to Leao może rozstrzygnąć mecz jednym zagraniem.

Podobnie Nkunku – w Serie A jeszcze nie strzelił gola (głównie dlatego, że grał bardzo mało), ale ma wszystko, czego potrzeba wielkiemu napastnikowi. Jeśli wejdą na boisko przy zmęczonej i rozciągniętej Juve po meczu w Lidze Mistrzów – mogą wykorzystać każdą okazję.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Lub zaloguj się za pomocą: