Strona główna » Aktualności » Między Fair Play Finansowym a potrzebami Spallettiego. Czego Juventus szuka zimą
Między Fair Play Finansowym a potrzebami Spallettiego. Czego Juventus szuka zimą
Styczniowe okno transferowe zapowiada się w Turynie wyjątkowo skomplikowanie. Damien Comolli będzie musiał pogodzić ograniczenia Financial Fair Play z realnymi potrzebami drużyny prowadzonej przez Luciano Spallettiego. Na liście priorytetów są środek pola i prawa strona defensywy, ale pole manewru pozostaje bardzo wąskie.
Juventus wchodzi w zimowe okno transferowe z wielkimi nadziejami, ale również sporymi ograniczeniami. Z jednej strony Bianconeri muszą pilnować rygorystycznych limitów Financial Fair Play UEFA, z drugiej – nie mogą pozwolić sobie na osłabienie walki o czwarte miejsce, które pozostaje kluczowym celem sportowym i finansowym klubu. To właśnie awans do Ligi Mistrzów ma umożliwić osiągnięcie równowagi budżetowej w 2027 roku.
Damien Comolli, nowy dyrektor generalny Juventusu, będzie zmuszony działać w bardzo wąskim korytarzu. We wrześniu UEFA wszczęła wobec klubu postępowanie dotyczące potencjalnego naruszenia Football Earning Rule w trzyletnim okresie 2022/2023-2024/2025, co oznacza konieczność szczególnej ostrożności przy wydatkach. Jednocześnie Luciano Spalletti oczekuje wzmocnień, które pozwolą utrzymać konkurencyjność zespołu w drugiej części sezonu.
Słowem-kluczem w Continassie mają być okazje. Juventus liczy na możliwość pozyskania piłkarzy, którzy w swoich obecnych klubach nie grają regularnie, a których dodatkowym argumentem może być perspektywa Mistrzostw Świata w Ameryce Północnej. Istotny jest jednak jeden szczegół – w przeciwieństwie do poprzedniego kierownictwa sportowego, Comolli nie jest zwolennikiem wypożyczeń bez opcji wykupu, które jedynie zwiększają wartość cudzych aktywów. Nawet jeśli formuły transferów mają być kreatywne, Juventus będzie dążył do przejęcia kontroli nad kartami zawodników.
Priorytet – środek pola
Głównym celem transferowym pozostaje pomoc. Na czele listy życzeń znajduje się Pierre-Emile Hojbjerg z Olympique Marsylia, a tuż za nim plasuje się Davide Frattesi. Obaj byliby w stanie podnieść jakość i intensywność gry w środku boiska, co Spalletti uważa za kluczowe w kontekście walki o czołowe miejsca w Serie A.
Problem na prawej stronie obrony
Drugą pilną potrzebą jest wzmocnienie prawej strony defensywy. Po okresie pracy Igora Tudora, również przy nowym szkoleniowcu Joao Mario nie zdołał wywalczyć sobie realnej pozycji w zespole. Portugalczyk rozegrał pod wodzą Spallettiego zaledwie 27 minut – 11 w lidze i 16 w Pucharze Włoch – co jasno pokazuje brak zaufania ze strony sztabu szkoleniowego.
Sytuację dodatkowo komplikuje planowane przejście na obronę czwórką, gdzie jedynym piłkarzem w pełni przygotowanym do gry na prawej stronie pozostaje Pierre Kalulu. Brak alternatyw w tym sektorze jest dziś jednym z największych problemów kadrowych Juventusu.
Marzeniem działaczy byłoby sprowadzenie do Turynu Marco Palestry, należącego do Atalanty, który obecnie notuje bardzo dobry sezon na wypożyczeniu w Cagliari. Juventus sondował ten temat już latem, jednak zimą przekonanie Atalanty do sprzedaży wymagałoby oferty nie do odrzucenia, a dodatkowo Bianconeri musieliby wygrać rywalizację z liczną konkurencją, również z Premier League.
Dlatego w gabinetach analizowane są alternatywy. Na radarze znalazło się dwóch Francuzów. Pierwszym jest Malo Gusto z Chelsea – prawy obrońca o dobrej dynamice i jakości technicznej, który ostatnio zaczyna otrzymywać więcej minut w zespole Enzo Mareski. Drugim nazwiskiem jest Christian Mawissa z Monaco, 20-letni środkowy obrońca mogący grać także na boku defensywy. Comolli zna go bardzo dobrze z czasów pracy w Tuluzie, a fakt, że Mawissa nie odgrywa obecnie kluczowej roli na Lazurowym Wybrzeżu, czyni go potencjalną okazją rynkową.
Zimowy rynek nie będzie dla Juventusu prosty. Pogodzenie wymogów UEFA z potrzebami boiska okaże się zadaniem wyjątkowo trudnym, a każdy ruch będzie musiał być precyzyjnie skalkulowany. Styczeń może nie przynieść wielkich nazwisk, ale to właśnie dobrze dobrane okazje mogą przesądzić o tym, czy Stara Dama osiągnie satysfakcjonujące wyniki na koniec sezonu.