Strona główna » Aktualności » Zebina i Marchisio po meczu
Zebina i Marchisio po meczu
Po meczu ze Sieną wypowiedzieli się też Jonathan Zebina (na zdjęciu) i strzelec drugiej bramki, młody Claudio Marchisio.
Francuz stwierdził: “Jesteśmy już dużo bardziej spokojni, ponieważ osiągnęliśmy zakładany w tym tygodniu cel. To zwycięstwo stanowi nagrodę dla nas wszystkich za to, co robiliśmy przez ostatnie kilka dni. Teraz będziemy dalej robić wszystko, by skończyć sezon na drugim miejscu w Serie A.” Co takiego zrobił Ferrara, że udało się powstać z popiołów w takim stylu? “Ciro przypomniał nam, kim tak naprawdę jesteśmy. Nieźle nas nakręcił na ten mecz, a z jego słów ewidentnie słychać było, że kiedyś sam biegał za piłką w koszulce Juventusu i sporo osiągnął. Największym pozytywem była więc nasza mentalność. Czuliśmy ogromną presję, ale kiedy gra się z takim jak dzisiaj nastawieniem i kiedy każdy pomaga każdemu, udaje się uczynić różnicę.” Na koniec Zebina pozwolił sobie też na osobisty komentarz: “Cieszę się jeszcze z jednego powodu: Ranieri zbytnio we mnie nie wierzył, do czego miał rzecz jasna absolutne prawo. Ferrara tchnął we mnie prawdziwe poczucie zaufania i wiary we własne umiejętności, czułem, że naprawdę na mnie liczy. Naprawdę świetnie czuję się z tym, że wiem, że trenuje mnie ktoś, kto naprawdę we mnie wierzy. Dzięki temu i ja rozegrałem dobry mecz.”
Claudio Marchisio, który wyleczył serię kontuzji, dał się zawodnikom Sieny we znaki. “Cieszę się, że po miesiącu przerwy i urazów znowu wróciłem do gry. Trochę bałem się kurczów, ale jestem zadowolony, bo dzięki naszym lekarzom znów jestem zdrowy. Zagraliśmy dobrze i potrafiliśmy zakończyć już pierwszą połowę mocnym akcentem.” Zapytany o zmiany, jakie zaszły w drużynie w trakcie ostatniego tygodnia, odpowiedział: “Pracowaliśmy inaczej niż zwykle. Rzecz jasna to naturalne zjawisko, kiedy zmienia się trener. Do tego dzisiaj zmagaliśmy się z paskudnym upałem. Cieszę się, że udało mi się strzelić bramkę i chciałem podziękować Aleksowi za podanie. Próbuję pomagać nawet w ataku, bo to właśnie robią dobrzy piłkarze, a dzisiaj byliśmy naprawdę dobrzy.“
www.juventus.com