Diego: Nikt nie jest silniejszy od Juve

Dziennikarze Tuttosport opublikowali w dzisiejszym wydaniu swojej gazety wywiad z Diego (na zdjęciu), który powraca do zdrowia i ma nadzieję zagrać w jutrzejszym meczu z Genoą. Brazylijczyk odpowiedział na kilka zadanych mu pytań.

Zapytany o to, co najbardziej zaskoczyło go w ciągu tych pierwszych miesięcy spędzonych we Włoszech, odpowiedział: “Na pewno kaliber wielkości Juventusu. Poza tym uczucie, jakim mnie obdarzono, co prawda przede wszystkim ze strony kibiców Juventusu, ale trzeba przyznać, że i ze strony tifosich innych drużyn“. Co jest sekretem wizerunku Diego? Brazylijczyk wydaje się być niezwykle skromną i sympatyczną osobą, mimo niewątpliwie wyjątkowych umiejętności piłkarskich. “Zawsze pamiętam o tym, żeby szanować każdego, może to dlatego” – odpowiedział Diego. “Przy czym chcę zaznaczyć, że siłę daje mi też to, że kibice Starej Damy pomagają mi się czuć tutaj naprawdę ważnym zawodnikiem“.

Jak dokładnie wygląda wyrażanie tego przywiązania i uczucia ze strony kibiców Juve? “Kiedy byliśmy w Neapolu, kibice po prostu dostali jakiegoś szału na moim punkcie” – śmieje się Diego. “Czekali na mnie przy hotelu, rzucali się w ramiona, wieszali szaliki Juve na szyi. Znaleźli mnie nawet w restauracji!” Diego ma w końcu korzenie sięgające Neapolu… “Zgadza się, cześć mojej rodziny pochodzi stąd, inna część z północnych Włoch“. Zapytany na koniec, jak zmieniło się jego życie, odpowiedział: “Rewolucji nie przeżyłem. Oczywiście, Włosi są bardziej podobni do Brazylijczyków niż Niemcy, co akurat jest dla mnie ogromnym plusem“.

Dzisiaj po południu najpewniej dowiemy się, czy Diego pojedzie wieczorem z resztą drużyny do Genoi. Tymczasem zapraszamy do obejrzenia kilku zdjęć z jednej z ostatnich indywidualnych sesji treningowych Brazylijczyka. “Taniec Diego” – tak nazywają swoją galerię dziennikarze Tuttosport. Dlaczego? Zobaczcie sami… Zdjęcia można obejrzeć tutaj.

www.tuttosport.com