Zapowiedź 8. kolejki Serie A

Ósma kolejka Serie A przyniesie kibicom niesamowite emocje. Trzy spotkania można z pewnością uznać za szlagierowe. Na inaugurację kolejki trzeci w tabeli Juventus podejmie czwartą Fiorentinę. Wieczorem czeka nas arcyciekawie zapowiadające się spotkanie Genoa – Inter. I w końcu w niedzielę wieczorem kolejny klasyk Serie A – na San Siro Milan podejmuje Romę.

Genoa – Inter, 17 października godz. 20.45
Mecz dwóch drużyn, które w tym sezonie walczą o najwyższe cele. Genoa jest niepokonana na własnym stadionie ale tak również było w tamtym sezonie do czasu… aż na Stadio Luigi Ferraris przejechał Inter. Jak będzie tym razem? Bukmacherzy większe szansę dają przyjezdnym jednak będą oni musieli poradzić sobie bez Diego Milito i Samuela Eto’o, czyli swojego podstawowego duetu napastników. Z pewnością dla ekipy Jose Mourinho będzie to wielka strata, bowiem Balotelli i Suazo to z pewnością nie ta klasa co Argentyńczyk i Kameruńczyk. Gian Piero Gasperini zapowiada, że jego zespół zagra tak jak zawsze – ofensywnie i o zwycięstwo. Jak będzie, przekonamy się już dziś wieczorem.

Lazio – Sampdoria, 18 października godz. 15.00
Ciekawy pojedynek szykuje się także na Stadio Olimpico w Rzymie. Będzie to dla Sampy rewanż za majową porażkę w finale Coppa Italia. Obecnie obydwie jedenastki spotykają się w nieco innych okolicznościach niż w maju. Lazio po niezłym starcie zaczyna powoli spadać w dół w ligowej tabeli, Sampdoria jest natomiast na bardzo wysokim drugim miejscu. Rzymian trapią również problemy kadrowe, w pojedynku z Dorianami zagrają bez Del Nero, Makinwy, Brocchiego, Scaloniego, Siviglii, Firmaniego oraz Julio Cruza. W ekipie gości nie zagrają Gastaldello, Regioni, Semioli oraz Tissone.

Napoli – Bologna, 18 października godz. 15.00
Po katastrofalnym początku sezonu w wykonaniu Napoli (siedem punktów w siedmiu meczach), działacze klubu z Neapolu zwolnili Roberto Donadoniego. Nowym trenerem został były szkoleniowiec Sampdorii Walter Mazzarri. Pod wodzą nowego trenera neapolitańczycy będą próbować pokonać znajdującą się pozycję niżej od nich Bolognę. Nie będzie to jednak sprawa prosta, bowiem Bologna to zespół, który w tym sezonie sprawił już dwie niespodzianki odbierając punkty ligowym potentatom takim jak Juventus czy Fiorentina. W zespole Napoli zabraknie Santacroce, Bologna przyjedzie natomiast w najmocniejszym zestawienie a w ataku zagrają prawdopodobnie dwaj byli snajperzy Juventusu Marcelo Zalayeta i Marco Di Vaio.

Catania – Cagliari, 18 października godz. 15.00
Na Stadio Angelo Massimino czeka nas z pewnością niezwykle zacięty mecz, w którym na pewno nie zabraknie walki. Tak bywało w poprzednich meczach między tymi zespołami, tak zapewne będzie i teraz. Goście z Sardynii na Sycylię przyjadą w niemal najmocniejszym zestawieniu (zabraknie jedynie Pisano). Dużo gorzej wygląda sytuacja kadrowa gospodarzy, którzy zagrają bez Barrientosa, Alvareza, Sciacci, Biagiantiego, Delvecchio, Capuano i Spolliego.

Livorno – Palermo, 18 października godz. 15.00
“Czerwona latarnia” ligi, czyli zajmująca ostatnie miejsce drużyna Livorno po raz kolejny nie będzie mieć łatwego zadania. Do Toskanii przyjeżdża bowiem podbudowane ostatnim zwycięstwem nad Juventusem Palermo. Co prawda Rosanero nie spisują się najlepiej poza własnym boiskiem ale pokonanie najgorszego zespołu w lidze nie jest chyba zbyt trudnym problemem, zwłaszcza, że Livorno w ataku prezentuje się koszmarnie. Przypomnijmy bowiem, że w siedmiu dotychczasowych meczach Amaranto zdobyli zaledwie jedną bramkę. W Livorno nie zagrają Mozart, Filippini i Marchini, natomiast przyjezdni będą musieli poradzić sobie bez Liveraniego.

Parma – Siena, 18 października godz. 15.00
Bardzo solidnie grająca w tym sezonie Parma zmierzy się ze spisującą się poniżej oczekiwań Sieną. Gospodarze spróbują wrócić na zwycięską ścieżkę po tym jak przegrali na Stadio Ennio Tardini z Cagliari, kończąc tym samym znakomitą passę osiemnastu miesięcy bez porażki na własnym stadionie. Wracając jeszcze do Cagliari, jest to także jedyna drużyna z którą jak do tej pory poradziła sobie Siena. Prócz tego meczu, Bianconeri prezentowali się słabo i zasłużenie znajdują się w dole ligowej tabeli. Biabany, Mariga, Pavarini i Pisanu to osłabienia w zespole miejscowych, Rossettini oraz Jajalo w zespole gości.

Chievo – Bari, 18 października godz. 15.00
Niedzielny mecz w Weronie między Chievo a Bari będzie niezwykły. Będzie to bowiem pierwsze w historii spotkanie obydwu ekip. Zdecydowanym faworytem jest drużyna gospodarzy, która zajmuje bardzo wysokie szóste miejsce w tabeli. Wśród gospodarzy zabraknie jedynie Rigoniego i Moro. Dużo więcej absencji znajduje się w zespole gości bowiem do Werony nie przyjadą: Donda, Paro, Koman, Sforzini, Belmonte i Rivas.

Udinese – Atalanta, 18 października godz. 15.00
Patrząc na sytuację w tabeli, murowanym faworytem są oczywiście gospodarze. Piłkarze z Udine już jednak nie raz i nie dwa pokazali, że różnie radzą sobie z rolą faworyta. Jeśli jednak nie stanie się żaden kataklizm to miejscowi powinni bez najmniejszych problemów poradzić sobie z przedostatnią w stawce Atalantą, która w tym sezonie zawodzi na całej linii. W drużynie Udinese zabraknie Obodo, Ferronettiego, Isli i Floro Floresa, w ekipie z Bergamo nie zagrają Acquafresca, Barreto, Ferreira Pinto, Bianco, Manfredini i Radovanovic.

Milan – Roma, 18 października godz. 20.45
Jeden z klasyków Serie A w tym roku wzbudza nieco mniejsze emocje niż w latach wcześniejszych. Wszystko z powodu słabej dyspozycji obydwu drużyn. O ile Roma po katastrofalnym początku sezonu, zaczęła ostatnio zbierać punkty i jest już na ósmym miejscu, to postawę Milanu można uznać za karygodną jak na tak uznany i renomowany klub. Piłkarze z San Siro zajmują dopiero dwunaste miejsce z dziewięcioma punktami i zaledwie czterema strzelonymi bramkami. W Lidze Mistrzów również nie jest lepiej, co udowodniła ostatnia porażka z FC Zurich na własnym stadionie. Roma natomiast odzyskała nieco świeżości pod wodzą Claudio Ranieriego, jednak do formy chociażby sprzed dwóch lat jeszcze rzymianom bardzo bardzo daleko. W meczu z Milanem zagrają na dodatek bez Francesco Tottiego ale za to z wracającym do bramki po długiej kontuzji Donim. Czy Ronaldinho wzniesie się w końcu na wyżyny swoich umiejętności i poprowadzi Milan do zwycięstwa tak jak oczekują tego od niego kibice? Przekonamy się już w niedzielny wieczór.

Zobacz także:
Typer JuvePoland
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

NobbyNobbs
NobbyNobbs
15 lat temu

Czuję że dziś dostaniemy kopa w <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> , żal

Sypa
Sypa
15 lat temu

1-1 ;/ next remis ...

attyla7
attyla7
15 lat temu

gdyby nie poulsen to nawet tej 1 brami by nie było (a dam głowe że VI strzelał a nie podawał i stąd ten fuks :/)

nasz offensywa nie istnieje sad but true

attyla7
attyla7
15 lat temu

strony ci sie kolego pomyliły

Brutalo
Brutalo
15 lat temu

nie nie, pewnie Nobby za Violą jest 🙂

aroninho11
aroninho11
15 lat temu

zAL Juve dostało z fiorentiną treze wszedł w ostanich minutach . David ma odejść a jest w dobrej formie, a nie dają mu grać . To jest kpina

rado
rado
15 lat temu

Oglądam tak i oglądam, dochodzę do wniosku, że my z Fiorentiny wzięliśmy nie tego co trzeba piłkarza. Powinien to być oczywiście Jovetic zamiast Melo. A swoją drogą Poulsen to jest najwyższego gatunku drewno... Zanetti był lepszy.

Lub zaloguj się za pomocą: