Strona główna » Aktualności » Cabrini: trzeba inwestycji
Cabrini: trzeba inwestycji
Gwiazda Juventusu lat 70-tych i 80-tych, Antonio Cabrini (na zdjęciu), przyglądając się ostatnim poczynaniom Bianconerich, zapewne nie taki Juventus i grających w nim swoich następców życzyłby sobie widzieć. “Potrzeba równowagi. Po zwycięstwie z Interem zapanował optymizm, podczas gdy teraz da się wyczuć tylko i wyłącznie pesymizm. Rozumiem, to była ciężka porażka, jednak teraz pora powrócić do początkowych założeń – jeżeli Juventus przywiązywał do Ligi Mistrzów znaczenie drugorzędne, co z pewnością mało cieszy, nie ma dużej różnicy, czy zakwalifikowałby się do kolejnej fazy rozgrywek i, jak przed rokiem, zostałby z niej wyeliminowany. Jeżeli natomiast założenia są nieco ambitniejsze, nie pozostaje nic innego, jak inwestycje. Przeróżni Amauri, Diego czy Felipe Melo to dobrzy zawodnicy, jednak wciąż potrzeba czegoś więcej. Prawdziwy Diego to ten piłkarz z początku sezonu. Melo ma wiele zalet, jednak ich uwydatnienie zależy w dużej mierze od formy fizycznej. Amauri zawsze strzelał wiele goli, jest po prostu zdenerwowany“.
Kilka obronnych słów kieruje też były zawodnik Juve pod adresem Ferrary. “Trener liczy się tylko wówczas, gdy chce się go obarczyć całą odpowiedzialnością za przegraną. Tak naprawdę ma w tym jakieś 15-20% udziału. Jeśli trenowałby Real, pewnych dyskusji byśmy nie prowadzili. Ciro, podobnie jak wszyscy wielcy piłkarze, ma zdolność rozumienia wielu sytuacji, jednak w momencie, kiedy to piłkarze mają się nie najlepiej, wszystko staje się trudniejsze. Nie zapominajmy, że wszystkie włoskie zespoły strasznie meczą się na arenie europejskiej już od kilku lat. Wszystko rozstrzygnie się o umiejętność odpowiedniego zarządzania i postawy względem zespołu oraz poradzenia sobie z trudnymi momentami“. Takim, jak chociażby aktualnie.
Jakie kroki może podjąć Juventus, aby polepszyć swoją sytuację? “Spróbować zagwarantować sobie pewne drugie lub trzecie miejsce w lidze, Inter to już inna kategoria. Z całą pewnością nie powinni lekceważyć rozgrywek Ligi Europejskiej nie tylko dlatego, że wcale nie brak tam mocniejszych przeciwników, ale również dlatego, iż może to okazać się istotnym czynnikiem na drodze zjednoczenia zespołu“.
www.tuttosport.com