Bologna – Juventus 1:2 (0:1)
Spotkanie w Bolonii było mieszaniną szczęścia, nerwów i niewykorzystanych sytuacji. Z pojedynku tego górą wyszli podopieczni Zaccheroniego, pokonując Rossoblu 2:1. Bramki zdobywali Diego i Candreva. Bologna odpowiedziała trafieniem Busce.
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla przyjezdnych. Już w 4. minucie spotkania wynik otworzył Diego. Brazylijczyk wpadł w pole karne i oddał dość słaby strzał. Ten sprawił bramkarzowi sporo problemów. Viviano nie złapał piłki, dopadł do niej Amauri. Tym razem goalkeeper sprawił się lepiej, szczęśliwie broniąc strzał, ale przy dobitce Diego nie miał już szans. Pierwsze minuty spotkania to dobra gra Juventusu. Gospodarze nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Dopiero 20. minuta mogła przynieść im bramkę po dość niekonwencjonalnym strzale piętką Zalayety. Zdobywca pierwszej bramki mógł podwyższyć wynik w 23. minucie. Ładnym strzałem z dystansu popisał się Marchisio, bramkarz sparował piłkę, do której pierwszy dobiegł Diego i niewiele się zastanawiając uderzył w kierunku bramki. Trafił tylko w słupek, piłka odbiła się jeszcze od Viviano i opuściła plac gry. Tylko rzut rożny zamiast bramki… W 33. minucie rozpoczęło się prawdziwe oblężenie bramki Juve. Dośrodkowanie z głębi pola, z którymi swoją drogą, obrońcy Starej Damy w ogóle sobie nie radzą, skończyło się szczęśliwie, bo napastnik z Bolonii z najbliższej odległości nie potrafił pokonać Buffona. Chwilę później na linii pola karnego ręką zagrał Melo, a piłka uderzona z rzutu wolnego trafiła w poprzeczkę. Inicjatywa przeszła w końcu na stronę Bianconerich, ale to rywale mieli okazję w samej końcówce pierwszej połowy na wyrównanie. Po bardzo ładnym rozmontowaniu defensywy Juve, piłkę na szesnasty metr dostał Guana, który miał sporo czasu na przygotowanie strzału. Trafił obok bramki, a na Stadio Renato Dall’Ara rozległ się jęk zawodu. Chwilę później Luca Banti zakończył pierwszą połowę.
Drugi fragment meczu rozpoczął się dobrze dla gospodarzy. Zagranie w pole karne z lewej strony boiska, De Ceglie nie upilnował Busce i ten z kilkunastu centymetrów pokonał Buffona. Miał przy tym sporo szczęścia, bo najpierw trafił w słupek, ale ostatecznie zagarnął piłkę i wraz z nią wpadł do siatki. Kluczowym momentem meczu była 60. minuta. Obaj trenerzy zdecydowali się na zmiany i tak w ekipie Juve na boisku pojawił się Candreva, a w drużynie Bologny szansę gry otrzymał Gimenez. Drugi z wymienionych, cztery minuty po wejściu, mógł wpisać się na listę strzelców. Po okiwaniu Buffona, zamiast do pustej bramki, trafił tylko w słupek! Gospodarze mieli jeszcze jedną szansę, niczym powtórkę akcji bramkowej, ale tym razem zawodnik nie sięgnął piłki. Chwilę później, kibice oglądający mecz przecierali oczy ze zdumienia. Del Piero w polu karnym kapitalnie zagrał do Candrevy. A ten rozpędzony uderzył po ziemi w długi narożnik bramki i wyprowadził Juventus na prowadzenie. Radości, niedawno sprowadzonego zawodnika, nie było końca… Sześć minut później mogło być 3:1 dla gości. Amauri okiwał rywala na prawej stronie, zagrał wzdłuż bramki w kierunku Del Piero, ten zostawił piłkę Melo, który pięknym technicznym strzał wpakował futbolówkę do bramki. I byłaby to z pewnością jedna z kandydatek do najpiękniejszej bramki sezonu, gdyby arbiter nie dopatrzył się spalonego… Do głosu w końcówce ponownie doszli gospodarze, jednak kilka kolejnych rzutów rożnych nie przyniosło pożądanego efektu. W 81. minucie mogło być już po wszystkim. Candreva otrzymał przepiękne podanie na lewą stronę. Zupełnie niepilnowany ładnie złożyć się do strzału, ale w porę zareagował Viviano, wychodząc z bramki i blokując strzał tuż przed zawodnikiem. Przez kilka ostatnich minut gospodarze starali się zmienić wynik spotkania, ale zdobyli się tylko na jeden strzał głową prosto w Buffona. W 90. minucie czerwoną kartkę obejrzał Raggi, po umyślnym kopnięciu Melo. Pięć minut później spotkanie się zakończyło.
Trwa dobra passa Bianconerich. W dzisiejszym spotkaniu były momenty bardzo dobrej gry, ale zdarzały się też przestoje. Wynik mógłby być wyższy, gdyby ekipy były bardziej skuteczne.
Wśród zawodników Juventusu należy dzisiaj wyróżnić brazylijskie trio. Diego i Amauri zachwycali szczególnie w pierwszej połowie, Melo był ważnym i pewnym punktem przez całe 90 minut. Kolejny dobry mecz zanotował Del Piero, który swoim zagraniem przyczynił się do zwycięskiej bramki. Zasłużone zwycięstwo Bianconerich, choć mecz mógł kosztować wszystkich sporo nerwów.
Bologna – Juventus 1:2 (0:1)
50′ Busce – 4′ Diego, 66′ Candreva
Bologna (4-3-3): Viviano – Zenoni (73′ Savio), Portanova, Moras, Raggi – Mudingayi (83′ Mingazzini), Busce, Guana, Casarini – Adailton (60′ Gimenez), Zalayeta
Ławka: Colombo, Britos, Santos, Succi
Trener: Franco Colomba
Juventus (3-4-1-2): Buffon – Grygera, Legrottaglie, Chiellini – Salihamidzic, Melo, Marchisio (54′ Sissoko), De Ceglie – Diego (60′ Candreva) – Amauri, Del Piero (86′ Camoranesi)
Ławka: Manninger, Cannavaro, Grosso, Trezeguet
Trener: Alberto Zaccheroni
Żółte kartki: 94′ Portanova – 51′ Marchisio
Czerwona kartka: 90′ Raggi
Statystyki:
Bologna | vs | Juventus |
53% | posiadanie piłki | 47% |
1 | bramki | 2 |
3 | strzały na bramkę | 7 |
7 | strzały niecelne | 0 |
1 | spalone | 3 |
13 | rzuty rożne | 4 |
15 | faule | 16 |
1 | żółte kartki | 1 |
1 | czerwone kartki | 0 |
Multimedia:
Bramki ze spotkania – w dziale DOWNLOAD
Skrót spotkania – serwer JP
Skrót spotkania – MIRROR I
Skrót spotkania – MIRROR II