Strona główna » Aktualności » Zadowolony Zaccheroni po meczu
Zadowolony Zaccheroni po meczu
Zadowolony – bo jakże by inaczej – Alberto Zaccheroni (na zdjęciu) pochwalił po meczu z Bologną swoich podopiecznych. Choć w grze Juventusu widać jeszcze mankamenty, nikt chyba nie zaprzeczy, że Bianconeri z tygodnia na tydzień robią widoczne postępy.
Juve jest znów na czwartym miejscu w tabeli. Napoli zremisowało ze Sieną, więc zwycięstwo z Bologną dało Starej Damie awans na miejsce premiowane grą w Champions League. Czy to oznacza, że Bianconeri mogą powalczyć o jeszcze więcej? “Wolałbym uniknąć deklaracji, że zawojujemy jeszcze w tym sezonie ligę” – powiedział Zac. “Skupmy się na tym, że naszym celem jest zapewnienie sobie miejsca w przyszłorocznej edycji Champions League. Tego oczekujemy od obecnego sezonu. Musimy więc usystematyzować swoje działania, gramy coraz lepiej, więc i możemy powalczyć o ciut więcej, ale nie będziemy szumnie o tym trąbić. Gramy lepiej, choć nadal momentami strasznie się męczymy. Wspólnym wysiłkiem jednak udaje nam się osiągać sukces, a to jest w tym momencie najważniejsze“.
To, co zobaczył w dzisiejszym meczu włoski trener, wyraźnie go usatysfakcjonowało. “Cóż, muszę przyznać, że naprawdę cieszy mnie postawa drużyny, tym bardziej, że Bologna radzi sobie w tym sezonie naprawdę dobrze, a ostatnio może była nawet lepsza niż my. Dzisiaj też rozegrali dobry, ciekawy mecz i sprawili nam sporo trudności. My z kolei namęczyliśmy się zwłaszcza przy powstrzymywaniu ich przed wykorzystywaniem okazji, jakie sobie stworzyli. Po pół godziny gry czuliśmy już w nogach czwartkowy mecz z Ajaksem. Proszę zwrócić uwagę, że przeprowadzone przeze mnie zmiany dotyczyły pewnych newralgicznych punktów naszej formacji“.
Zaccheroni podkreślił też fakt, iż jego zdaniem na pochwałę zasługuje za swoją pracę arbiter dzisiejszego spotkania. “Chciałbym podkreślić dobrą postawę sędziego, tym bardziej, że ostatnie przygody z arbitrami nie dawały nam zbytnio spokoju. Tym razem jednak wszystko było takie, jakie powinno być. Wydaje się, że co poniektórzy nie będą mieli o czym się rozwodzić w tym tygodniu” – stwierdził ironicznie, nawiązując zapewne do Jose Mourinho.
Na koniec kilka słów na temat taktyki, jaką realizował w dzisiejszym meczu Juventus. “Bologna atakowała nas bardzo intensywnie, dlatego dla równowagi postanowiłem w pewnym momencie wspomóc naszą defensywę. Candreva musiał bardzo szybko zaaklimatyzować się w naszej drużynie, do tego musiał przystosować się do roli, w jakiej nie występuje na co dzień. Jest przecież typowym trequartistą, jest szybki, zwrotny, z drugiej strony jednak praktycznie tylko on może mi obecnie dać gwarancję dobrego rozgrywania piłki w środku pola. Ostatnie podanie do napastnika, nieraz decydujące, często jest jego znakiem firmowym, jednocześnie jest w stanie pomóc też bardziej z tyłu. Chłopak ma potencjał do tego, by stać się jednym z najlepszych rozgrywających w naszej lidze“.
www.tuttosport.com