Strona główna » Aktualności » Juventus wygrywa 8:1 z Bra
Juventus wygrywa 8:1 z Bra
Juventus rozegrał wczoraj towarzyski mecz z drużyną Bra, grającą na co dzień w lidze regionalnej (Eccelenza). Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Bianconerich 8:1, a udział wzięli w nim między innymi Vincenzo Iaquinta i Christian Poulsen.
Iaquinta wrócił – i choć nie strzelił wczoraj bramki, pokazał się z bardzo dobrej strony. Alberto Zaccheroni już wie, że ma więcej opcji w ataku. Co więcej, świetnie zagrał Ciro Immobile (na zdjęciu), którego Zac najpewniej będzie coraz częściej brał pod uwagę przy ustalaniu kadry na mecze pierwszej drużyny. We wczorajszym spotkaniu Immobile zdobył hat-tricka. Christian Poulsen zagrał przez godzinę, co również jest pozytywnym znakiem w obliczu najbliższych spotkań. Duńczyk niebawem wróci do normalnej regularnej gry.
Juventus zmierzył się z ekipą Bra w nieco innym składzie. Kontuzje oraz nieobecności związane z meczami reprezentacji narodowych zmusiły Zaccheroniego do szukania nowych rozwiązań, co w przypadku sparingów jest dobrym sposobem na wypróbowanie świeżych pomysłów. Eksperymentalny skład ekipy Bianconerich opierał się na Pinsoglio w bramce, obronie w składzie: Zebina, Ferrero, Romano i Grosso, drugiej linii złożonej z trzech piłkarzy: Pirrotta, Poulsen i Belcastro, oraz trzech napastnikach: Trezeguet, Iaquincie i Paoluccim. W meczu zagrał również Alex Manninger, z tym, że w obozie przeciwnika. Austriak stanął między słupkami bramki Bra.
Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 2:0 dla Juventusu. Pierwszą bramkę zdobył Paoulcci po podaniu Trezeguet, który niebawem sam zdobył pięknego gola. W drugiej połowie skład zmienił się niemal całkowicie. Grosso został zmieniony przez Crivello, natomiast za Belcastro wszedł Giuseppe Giovinco. Po kwadransie z boiska zeszli Iaquinta, Trezeguet, Paolucci, Poulsen i Zebina, weszli z kolei Immobile, Iago, Filippo Boniperti i Bamba. Wcześniej jednak Paolucci podwyższył wynik na 3:0. Czwartą bramkę zdobył Bamba, po czym w końcu strzelili piłkarze Bra. Gola na 4:1 zdobył Mirko Ferrero. Następnie na boisku istniał już niemal tylko Immobile, który zdobył klasycznego hat-tricka, doprowadzając do stanu 7:1 dla Juve. Dzieło uwieńczone zostało trafieniem młodego Bonipertiego.
www.tuttosport.com