Strona główna » Aktualności » Zaccheroni o porażce z Sampdorią
Zaccheroni o porażce z Sampdorią
Po powrocie z Londynu czas skomentować kolejną porażkę drużyny Juventusu. Alberto Zaccheroni (na zdjęciu) powiedział dziennikarzom Sky o swoich wrażeniach po potyczce z Sampdorią.
Zapytany o piękną bramkę Antonio Cassano Zac odpowiedział: “To moment, który ustawił mecz. Chimenti ma uraz stopy, więc nie był w najwyższej formie. Przy strzale już wracał do bramki, ale Cassano potrafił go pokonać w piękny sposób, jak się też później okazało – decydujący w kontekście całego meczu“. Następnie dodał jeszcze: “Dopóki starczało nam sił, rządziliśmy w środku pola, zwłaszcza w pierwszej połowie spotkania. Szukaliśmy bramki, szukaliśmy zwycięstwa, niestety w drugiej połowie zbrakło nam energii. Liga Europejska wciąż siedzi nam w nogach, zwróćmy uwagę, że inne drużyny zaangażowane w rozgrywki europejskie również przegrały albo zremisowały“.
Nie ulega jednak wątpliwości, że Bianconeri mogli zrobić więcej. “Robimy to, na co starcza nam sił i umiejętności. Piłkarze są już zmęczeni sezonem, każdy mecz to przeprawa przez mękę pod względem fizycznym. Ale i tak możemy dać z siebie nieco więcej, ponieważ jesteśmy lepsi technicznie. Dziś wieczorem widziałem Juve lepsze niż to z dwóch czy nawet trzech ostatnich spotkań. Trudno jednak coś osiągnąć bez kondycji fizycznej. Jesteśmy rozczarowani, ponieważ nie udaje się nam osiągnąć tego, co byśmy chcieli. Chcemy sprawiać radość i dawać satysfakcję, a ewidentnie nam to nie wychodzi“.
Zaccheroni zapewnia jednak, że mimo serii negatywnych wyników woli walki w drużynie nie brakuje. “Nikt z drużyny nie ma zamiaru kończyć już tego sezonu. Wszyscy chcą się odegrać, każdego tygodnia mówimy o celu, jaki mamy do osiągnięcia i na pewno nie poddamy się do samego końca“. Zdaniem włoskiego trenera Juventus może nadal walczyć o najwyższe cele. “Juve to drużyna, którą trzeba ulokować na wysokiej półce. Ma wszystko, czego potrzeba, by walczyć o szczytne cele“.
Zapytany o postawę Diego, Zaccheroni odpowiedział: “Uważam, że dzisiaj druga linia to był nasz najmniejszy problem, bo tam sobie radziliśmy. Podobnie i on radził sobie całkiem nieźle. Diego jest ustawiony między liniami pomocy a ataku, ale nieraz brakuje nam płynności gry między nimi. Mimo wszystko opracował się chłopak i podał bardzo dużo piłek. Kiedy oglądałem go w zeszłym sezonie a potem dowiedziałem się, że trafił do Juventusu, pomyślałem: ‘Juve kupiło najlepszego piłkarza w tej roli’“.
Co jeśli jednak Juventus mimo tych starań, o których mówi Zaccheroni, nie osiągnie zakładanego celu i zakończy sezon poniżej czwartego miejsca w tabeli? “Będzie to oznaczało, że moja misja się nie powiodła, że zawiodłem, że nie udało mi się osiągnąć tego, po co tu przyszedłem” – odpowiedział Zac. “Juve to drużyna, która musi odnaleźć dawną energię i siłę, jakiej nie miała aż do tej pory. Ze wszystkich sił wierzę, że możemy jeszcze powalczyć o to czwarte miejsce“.
www.tuttosport.com