Relacja z 4. kolejki Serie A
Przed chwilą zakończyło się dziewięć z dziesięciu spotkań czwartej kolejki Serie A. Obyło się bez większych niespodzianek, wyjątkiem jest jedynie porażka Romy, która poległa w Brescii po 98 minutach gry! Trzy punkty na swoim koncie zapisał Inter, który dzięki porażce Ceseny wskoczył na fotel lidera.
Inter – Bari 4:0 (1:0)
27′ 86′ Milito, 48′ (rzut karny) 63′ (rzut karny)Eto’o
Pierwsza połowa pod wyraźne dyktando gospodarzy. Najaktywniejszym zawodnikiem po stronie Interu był Samuel Eto’o. To właśnie po jego zagraniu Diego Milito strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Chwilę później Kameruńczyk mógł zaliczyć kolejną asystę ale po jego znakomitym podaniu w bramkę nie trafił Maicon. Bari rzadko zbliżało się do bramki Cesara a strzały zawodników gości nie sprawiały Brazylijczykowi większych problemów. Druga odsłona rozpoczęła się dla Nerazzurrich znakomicie. Piłkę w polu karnym ręką dotknął jeden z obrońców Bari a Eto’o silnym strzałem z rzutu karnego nie dał najmniejszych szans bramkarzowi na skuteczną interwencje. Nie minęło kolejne piętnaście minut a w kolejną jedenastkę ponownie wykorzystał niezawodny Kameruńczyk. Inter zadowolony z prowadzenia oddał inicjatywę przyjezdnym i nastawił się na grę z kontry. W końcówce gości dobił jeszcze Milito i ostatecznie Inter rozgromił Bari aż 4-0.
Lazio – Milan 1:1 (0:0)
81′ Floccari – 66′ Ibrahimovic
Wszystko co najlepsze w tym meczu miało miejsce w ostatnich dwudziestu pięciu minutach. Obydwa zespoły stworzyły na Stadio Olimpico całkiem dobre widowisko. Najpierw prowadzenie przyjezdnym dał niezawodny Zlatan Ibrahimovic. Szybko jednak wyrównał Floccari, któremu piłkę jak na tacy wyłożył po fenomenalnym rajdzie Hernanes. Później do ataku ruszył Milan a prawdziwa bomba Zambrotty odbiła się od poprzeczki. Biancocelesti nie pozostali jednak dłużni, świetny strzał Hernanesa końcówkami palców odbił na rzut rożny Christian Abbiati. Pomimo starań z obydwu stron do końcowego gwizdka nic się już jednak nie zmieniło i to ciekawe starcie zakończyło się remisem.
Bologna – Udinese 2:1 (1:1)
16′ Gimenez, 90′ Di Vaio – 9′ Di Natale
Udinese nadal pozostaje jedyną drużyną w lidze, która nie ugrała jeszcze żadnego punktu. W Bolonii Bianconeri byli bliscy wywalczenia remisu, ponadto nareszcie odblokował się król strzelców poprzedniego sezonu Antonio Di Natale. Nadzieje piłkarzy z Udine pogrzebał jednak w samej końcówce Maro Di Vaio, dla którego było to już trzecie trafienie w tym sezonie.
Brescia – Roma 2:1 (1:0)
13′ Hetemaj, 65′ (rzut karny) Caracciolo – 84′ Borriello
Fatalna passa Romy trwa. Giallorossi osłabieni brakiem między innymi Tottiego, De Rossiego i Riise przegrali z beniaminkiem z Brescii ponadto stracili Mexesa, który w 65. minucie otrzymał czerwoną kartkę a schodząc do szatni ze złości kopnął… w kamerę stojącą tuż przy linii. Podopiecznych Claudio Ranieriego stać było jedynie na honorowe trafienie w wykonaniu Marco Borriello. Mimo, iż sędzia przedłużył spotkanie aż o osiem minut ostatecznie wynik nie uległ zmianie a Brescia dzięki kompletowi punktów wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli. Roma najprawdopodobniej straciła także swojego bramkarza Julio Sergio, który nabawił się kontuzji i ze łzami w oczach opuszczał plac gry.
Cagliari – Sampdoria 0:0
Z tego remisu bezsprzecznie musi cieszyć się tylko jednak drużyna – Sampdoria. Dorianie zagrali słabo i powinni dziękować opatrzności, że mogą wrócić do Genui z jednym punktem. Zespołem lepszym w tym meczu byli gospodarze, nie zdołali oni jednak znaleźć sposobu na defensywę i bramkarza przyjezdnych i mecz na Sardynii zakończył się bezbramkowym remisem.
Catania – Cesena 2:0 (1:0)
23′ Silvestre, 58 Maxi Lopez
Beniaminek z Ceseny znalazł pierwszego pogromcę. Mecz na Sycylii który miał być prawdziwym wyznacznikiem siły Koników morskich wypadł dla nich raczej słabo. Sycylijczycy szybko strzelili bramke, w drugiej odsłonie podwyższyli prowadzenie i spokojnie do końca spotkania kontrolowali grę.
Genoa – Fiorentina 1:1 (1:1)
18′ Mesto – 11′ Gilardino
Fiorentina z Arturem Borucem na ławce nadal szuka pierwszego zwycięstwa w lidze. W środowy wieczór po dość ciekawym spotkaniu w Genui padł wynik remisowy a mecz rozstrzygnął się w ciągu pierwszych dwudziestu minut. W drugiej odsłonie najlepszą okazję na zdobycie gola miał Cerci, jednak piłkarz Violi trafił w słupek i ostatecznie obydwa zespoły podzieliły się punktami.
Lecce – Parma 1:1 (1:0)
31′ (rzut karny) Jeda – 69′ Crespo
W pierwszej połowie optycznie drużyną lepszą była Parma ale to gospodarze wyszli na prowadzenie. Po faulu Gobbiego jedenastkę pewnie wykonał Jeda. W drugiej połowie ofensywnie grająca Parma zdołała jednak wyrównać za sprawą weterana piłkarskich boisk, 35-letniego Hernana Crespo. Sebastian Giovinco nie nagrał się dzisiejszego wieczoru zbyt dużo bowiem został zmieniony w przerwie.
Napoli – Chievo 1:3 (1:1)
9′ Cannavaro – 22′ 74′ Pellissier, 58′ Frenandes
Niespodziewany wynik na Stadio San Paolo w Neapolu. Faworyzowane Napoli przegrało z Chievo a prawdziwy popis dał zdobywca dwóch bramek Sergio Pellissier. Napastnik z Werony z czterema trafieniamina koncie w klasyfikacji strzelców ustępuje jedynie niesamowitemu Samuelowi Eto’o. Chievo zagrało w Neapolu zabójczo skutecznie i mimo przewagi gospodarzy zasłużenie zabiera trzy punkty ze sobą do miasta Romeo i Julii.
Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A