Relacja z 5. kolejki Serie A
Piąta kolejka Serie A przyniosła kibicom sporo emocji. W najciekawszym spotkaniu Roma pokonała na Stadio Olimpico 1-0 Inter i odbiła się nieco od dna ligowej tabeli. Mimo porażki podopieczni Rafy Beniteza pozostali liderem. Pierwszy punkt zdobyło Udinese, które bezbramkowo zremisowało w Genui.
Milan – Genoa 1-0 (0-0)
49′ Ibrahimovic
Po ostatnich słabszych spotkaniach Milan zgarnął w sobotę komplet punktów. W pierwszej połowie gospodarze byli drużyną lepszą, nie potrafili jednak pokonać dobrze broniącego Eduardo. Aż do 49. minuty, kiedy to po podaniu Pirlo Zlatan Ibrahimovic dał swojej drużynie prowadzenie. Milan mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie, Flaminiemu i Ronaldinho zabrakło jednak precyzji przy swoich okazjach i ostatecznie Milan odniósł minimalne zwycięstwo.
Roma : Inter 1-0 (0-0)
90′ Vucinic
Bardzo dobre i emocjonujące spotkanie w klasyku ligi włoskiej. Obie jedenastki miały swoje szanse na zdobycie bramki i do samego końca wszyscy na Stadio Olimpico z wielkim zaciekawieniem oglądali to co dzieje się na boisku. Ostatecznie wszystko zakończyło się happy endem dla gospodarzy, gdy w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu De Rossiego świetnym szczupakiem popisał się Mirko Vucinić czym wprawił w ekstazę kibiców Giallorossich.
Cesena – Napoli 1-4 (0-0)
48′ Parolo – 72′ Lavezzi, 81′ (rzut karny) Hamsik, 88′ 90′ Cavani
Napoli było niedzielnego popołudnia zespołem lepszym od Ceseny. Azzurri dominowali przez cały mecz, nie mogli się jednak odblokować w ofensywie. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w ostatnich dwudziestu minutach. Najpierw do wyrównania doprowadził Lavezzi, później prowadzenie dał gościom Hamsik. Ambitna próba odrobienia strat przez gospodarzy zakończyła się tragicznie. W końcówce jeszcze dwie bramki dołożył Cavani i ostatecznie Napoli rozgromiło beniaminka aż 4-1. Na szczególną uwagę zasługuje czwarta zdobyta przez Napoli bramka – strzał Cavaniego z pewnością będzie solidnym kandydatem do miana najpiękniejszego gola piątej kolejki.
Fiorentina : Parma 2-0 (0-0)
60′ (rzut karny) Ljajic, 76′ De Silvestri
Fiorentina nareszcie zdobyła trzy punkty. Pierwsze zwycięstwo w sezonie przyszło Fioletowym nadspodziewanie łatwo. Parma nie sprawiła gospodarzom większych problemów. Najpierw w 58. minucie pociągany za koszulkę w polu karnym był Gilardino a jedenastkę pewnie wykorzystał Ljajic. Później uderzeniem zza pola karnego wynik ustalił De Silvestri. Viola była w przekroju całego spotkania zespołem zdecydowanie lepszym a ze świetnej strony pokazał się niezwykle dziś aktywny na boisku Ljajic, przez którego przechodziło większość ataków Fioletowych.
Bari : Brescia 2-1 (1-1)
16′ Rivas, 55′ (rzut karny) Barreto – 30′ Kone
Beniaminkowi z Brescii przed tym spotkaniem potrzebne było zwycięstwo by awansować na pierwsze miejsce w tabeli. Marzenia o fotelu lidera wybili przyjezdnym piłkarze Bari, którzy po tęgim laniu w Mediolanie zagrali dziś bardzo solidnie i zasłużenie dopisali sobie do dorobku trzy ważne oczka.
Catania : Bologna 1-1 (0-1)
66′ (bramka samobójcza) Britos – 40′ Di Vaio
Pierwsza część spotkania była dość wyrównana. Prowadzenie Bolognie w końcówce dał niezawodny Marco Di Vaio, który dobił swoje uderzenie z rzutu karnego. W drugiej odsłonie zdecydowanie zaatakowali gospodarze, którym jednak pomógł obrońca gości – Miguel Britos, który sam skierował piłkę do własnej bramki. Mimo kilku kolejnych prób Catanii, ostatecznie mecz na Sycylii zakończył się podziałem punktów.
Chievo : Lazio 0-1 (0-0)
69′ Zarate
Wicelider tabeli – Chievo poległo w Weronie w starciu z Lazio, w wyniku czego to właśnie Biancocelesti znajdują się obecnie na drugim miejscu z tym samym dorobkiem punktowym co Inter. Kibice Latających Małp najbardziej liczyli oczywiście na swojego gwiazdora – Sergio Pellissier, który niestety na początku drugiej połowy musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Brak najlepszego strzelca gospodarzy skrzętnie wykorzystało Lazio, które dzięki bramce Mauro Zarate zainkasowało kolejne trzy punkty.
Palermo : Lecce 2-2 (0-1)
53′ Pinilla, 90′ Maccarone – 8′ Giacomazzi, 46′ Corvia
Po wspaniałej wygranej w Turynie Palermo miało na Stadio Renzo Barbera rozjechać beniaminka z Lecce. jakież było zdziwienie Sycylijczyków, gdy po 46 minutach gospodarze przegrywali już 0-2.Ostatecznie jednak dzięki ambitnej postawie Palermo zdołało wyrównać, a decydującą bramkę w ostatnich sekundach zdobył lis pola karnego – doświadczony Massimo Maccarone.
Sampdoria : Udinese 0-0
Mimo bezbramkowego wyniku spotkanie w Genui na pewno nie było nudne. Obydwie drużyny stworzyły sobie sporo okazji podbramkowych, zabrakło jednak tego co najważniejsze – skutecznego wykończenia. Długimi momentami ku zaskoczeniu kibiców gospodarzy to Udinese sprawiało wrażenie drużyny lepszej i ostatecznie wywalczyło na boisku Dorian pierwszy ligowy punkt.
Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A