Relacja z 12. kolejki Serie A
Zgodnie z oczekiwaniami dwunasta kolejka przyniosła ogrom wrażeń. Obfitującej w tyle emocji serii spotkań jeszcze na włoskich boiskach w tym sezonie nie mieliśmy. Kapitalne mecze, dwa hat-tricki, bramki, czerwone kartki. Taką ligę włoską aż chce się oglądać!
Fiorentina – Cesena 1-0 (0-0)
59′ Gilardino
Beniaminek z Ceseny po zwycięstwie z Lazio miał nadzieję na kolejne punkty. Tym razem jednak Koniki morskie musiały obejść się smakiem, Fiorentina nie pozwoliła im bowiem na zbyt wiele. Mecz był toczony pod dyktando gospodarzy, którzy cel osiągnęli jak najmniejszym nakładem sił. Jedyną bramkę meczu zdobył Gilardino i trzy punkty zostały we Florencji.
Lazio – Napoli 2-0 (1-0)
15′ Zarate, 61′ Floccari
Biancocelesti wracają na zwycięską ścieżkę. W hitowo zapowiadającym się spotkaniu nie dali najmniejszych szans Napoli ogrywając przyjezdnych dwoma bramkami. Przewaga Lazio w tym spotkaniu była bezdyskusyjna ale i Napoli miało swoje szanse i przy lepszej skuteczności mogło się pokusić o wywalczenie chociażby jednego punktu. Niedzielnego popołudnia Fernando Muslera był jednak dobrze dysponowany i to Urugwajczyk wraz z kolegami mógł się cieszyć z trzech zdobytych punktów.
Bologna – Brescia 1-0 (0-0)
58′ Di Vaio
Brescia przyjeżdżała do Bolonii po dwóch remisach z Interem i Juventusem. Spotkanie drużyn walczących o utrzymanie to już jednak zupełnie inna bajka niż mecze z potentatami Serie A. Bologna jak przystało na faworyta okazała się zespołem lepszym a trzy punkty miejscowym zapewnił nie kto inny jak fenomenalny i niezawodny gwiazdor gospodarzy, kapitan Bologny – Marco Di Vaio.
Sampdoria – Chievo 0-0
W zapowiedzi tego spotkania informowaliśmy, że w ostatnich sześciu spotkaniach obydwie drużyny zdobyły zaledwie jedną bramkę. W niedzielnym meczu również nie polepszyły swoich statystyk. Spotkanie co prawda nie było nudne, obydwie ekipy stworzyły sobie parę sytuacji podbramkowych ale żadnej z nich nie potrafiły wykorzystać.
Bari – Parma 0-1 (0-1)
33′ Candreva
W meczu drużyn znajdujących się w dole tabeli zwycięstwo odniosła Parma, która dzięki temu uciekła ze strefy spadkowej. Sytuacja Bari natomiast robi się powoli coraz gorsza. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Anotnio Candreva, który z pewnością jest dobrze pamiętany przez wszystkich kibiców Juventusu, w barwach Starej Damy młody pomocnik grał bowiem w tamtym sezonie. Pod koniec pierwszej połowy dla Bari karnego nie strzelił Parisi, a w końcówce po czerwonych kartkach z boiska wylecieli jeszcze Masiello i Donati.
Udinese – Lecce 4-0 (3-0)
11′ 24′ 40′ Di Natale, 55′ Floro Flores
Powrót króla strzelców poprzedniego sezonu w wielkim stylu! Antonio Di Natale, który na początku sezonu był kompletnie bez formy w niedzielne popołudnie postanowił przypomnieć o sobie piłkarskiej Italii. Klasyczny hat-trick kapitana Bianconerich pozwolił Udinese w drugiej połowie grać już dużo spokojniej i oszczędzać siły na kolejne spotkania. Po czterech kolejkach Udinese zajmowało ostatnie miejsce w Serie A z zerowym dorobkiem punktowym. Obecnie klub z Udine ma już ich siedemnaście czyli jedynie trzy mniej niż Juventus! A Lecce… beniaminek upodobał sobie chyba w tym sezonie wynik 0-4 na wyjeździe. Najpierw Milan, później Juventus, teraz Udinese.
Cagliari – Genoa 0-1 (0-0)
83′ Ranocchia
Po zmianie trenera Genoa gra póki co może nie widowiskowo ale skutecznie. To już drugie zwycięstwo z rzędu odkąd odszedł Gian Piero Gasperini. Spotkanie na Sardynii było bardzo wyrównane, obydwie ekipy miałe swoje szanse na awans. Ostatecznie o końcowym triumfie gości przesądził Andrea Ranocchia i trzy punkty pojechały do Genui.
Palermo – Catania 3-1 (1-0)
34′ 47′ 85′ Pastore – 46′ Terlizzi
Przepiękne spotkanie mieli szansę oglądać kibice zgromadzeni na Stadio Renzo Barbera. Kapitalny, szybki, obfitujący w sytuacje podbramkowe mecz. Świetne derby Sycylii. Po raz kolejny geniuszem popisał się Javier Pastore, który został bohaterem całego Palermo strzelając rywalom zza miedzy trzy bramki. Catania prezentowała się naprawdę dobrze, tym razem jednak Palermo zagrało wielki mecz i zasłużenie zainkasowało trzy punkty.
Inter – Milan 0-1 (0-1)
5′ (rzut karny) Ibrahimovic
W czwartej minucie Zlatan Ibrahimovic faulowany był w polu karnym przez Materazziego. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę. W całej pierwszej połowie lepiej prezentował się Milan, który miał jeszcze przynajmniej dwie świetne okazje na podwyższenie prowadzenia. W drugiej odsłonie prawdziwa gra zaczęła się od 60. minuty, kiedy to z boiska za drugą żółtą kartkę wyrzucony został Abate. Mimo osłabienia Inter nie był w stanie jednak znacząco zagrozić bramce Abbiatiego. Tymczasem to Seedorf miał fantastyczną okazję po podaniu Zlatana. Holender uderzył jednak obok słupka. Nerazzurri do końca spotkania próbowali sforsować defensywę Rossonerich, Milan nastawił się na kontrataki. W ostatnich minutach nic się już jednak nie zmieniło, Milan wygrał wielkie derby Mediolanu i odzyskał pozycję lidera tabeli.
Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A