Zapowiedź 24. kolejki Serie A
W dwudziestej czwartej kolejce Serie A największym hitem będzie niewątpliwie niedzielne starcie Interu i Romy, czyli dwóch drużyn które mają w planach pokrzyżować jeszcze Milanowi jego zwycięski marsz po scudetto. Ciekawie powinno być też w Genui czy Udine. No i oczywiście na Sardynii, gdzie Juventus będzie próbował powrócić do marzeń o Lidze Mistrzów.
Udinese – Sampdoria, 5 lutego godz. 18.00
Po serii znakomitych wyników, w środę Udinese na własnym stadionie zaledwie zremisowało z Bologną. Tym razem Bianconeri zagrają ponownie na Stadio Friulli z fatalnie spisującą się w tym roku Sampdorią, która w ostatnim tygodniu najpierw poległa w Neapolu 0-4 a później przegrała na własnym boisku z Cagliari 0-1. Faworytem spotkania są więc bez wątpienia gospodarze, którzy zagrają bez Basty, Ferronettiego, Angelli i Handanovica. Wśród Dorian nie zagrają natomiast Semioli, Gastaldello, Pozzi i Poli.
Bologna – Catania, 6 lutego godz. 12.30
Po ograniu Lazio i wywiezieniu punktu z Udine Bologna poprawiła swój dorobek punktowy ale nadal nie jest on wystarczający, by spokojnie myśleć o przyszłym sezonie w Serie A. Catania natomiast odkąd szkoleniowcem został Diego Simeone jeszcze nie wygrała. Sycylijczycy znajdują się obecnie na ostatnim bezpiecznym miejscu, tuż nad strefą spadkową i czują już na plecach oddech Ceseny. W zespole gospodarzy nie zobaczymy jedynie Garicsa, w zespole gości Biagiantiego, Izco, Capuano, Carboniego i Potenzy.
Napoli – Cesena, 6 lutego godz. 15.00
Po niespodziewanej porażce w Weronie Napoli musi tym razem zdobyć trzy punkty w meczu z beniaminkiem z Ceseny jeśli chce jeszcze myśleć o nawiązaniu walki z Milanem. Podstawowym celem dla Azzurrich jest jednak w tym sezonie osiągnięcie awansu do Ligi Mistrzów. Jak na razie sytuacja wygląda iście imponująco. Cesena natomiast znajduje się w strefie spadkowej i prawdopodobnie do końca sezonu będzie walczyła o utrzymanie. Grava, Pazienza i Vitale nie zagrają w barwach gospodarzy, goście do Neapolu przyjeżdżają jedynie bez Lauro.
Brescia – Bari, 6 lutego godz. 15.00
To już chyba jedna z ostatnich szans Bari na włączenie się do walki o utrzymanie. Póki co przedostatnia Brescia ma pięć punktów przewagi nad Czerwoną latarnią z Bari i w razie ich zwycięstwa los Kamila Glika i jego kolegów będzie w zasadzie przesądzony. Możemy więc spodziewać się zaciętego spotkania, którego faworytem są jednak gospodarze, którzy w środę urwali punkty Romie na Stadio Olimpico. Dallamano nie zagra dla Brescii, Belmonte, Barreto i Bentivoglio dla Bari.
Genoa – Milan, 6 lutego godz. 15.00
Genoa póki co nadal nie może odnaleźć odpowiedniego rytmu i ostatnimi czasy gra w kratkę. Tym razem na Stadio Marassi przyjeżdża lider Serie A – Milan, dla którego jedynym celem jest wywiezienie z Genui trzech punktów. Podopieczni trenera Allegriego mimo iż zremisowali ostatnio z Lazio to i tak powiększyli przewagę nad drugim w tabeli Napoli. Allegri przestrzega jednak raz po raz, że sprawa scudetta jest nadal otwarta i wymaga od swoich graczy pełnej koncentracji. Antonelli i Boselli nie zagrają dla gospodarzy, Boateng, Zambrotta, Inzaghi, Amelia, Nesta, Strasser, Ambrosini, Abate, Legrottaglie i Pirlo w barwach Milanu.
Lazio – Chievo, 6 lutego godz. 15.00
Pięć ostatnich meczów Lazio to dwa zwycięstwa, remis i dwie porażki. Nic więc dziwnego, że były wicelider powoli spada w ligowej tabeli. W czwartek piłkarzy z Rzymu wyprzedził już zgodnie z przewidywaniami Inter a za plecami czai się Roma, która ma w dodatku jeden mecz rozegrany mniej. Jeśli Biancocelesti naprawdę chcą się włączyć do walki o Ligę Mistrzów to będą musieli stoczyć niezwykle ciężki bój z najlepszymi włoskimi drużynami. Tym razem do Rzymu przyjeżdża Chievo, opromienione ostatnim zwycięstwem z Napoli. Lazio na pewno więc nie będzie łatwo. Del Nero, Meghni, Garrido, Rocchi, Diakitè i Floccari nie zagrają dla miejscowych, Luciano, Marcolini oraz Andreolli dla przyjezdnych.
Lecce – Palermo, 6 lutego godz. 15.00
Beniaminek z Lecce złapał ostatnio wyraźnie wiatr w żagle i w ciągu pierwszego miesiąca roku wydostał się ze strefy spadkowej. Do końca sezonu jeszcze sporo spotkań, jednak jeśli Lecce nadal będzie regularnie zdobywało punkty tak jak ma to ostatnio miejsce to nie powinno się martwić o swój byt. Palermo natomiast które imponuje u siebie, na wyjazdach nie wygrało od listopada. Najbardziej prawdopodobnym rezultatem w tym meczu wydaje się więc remis. Giuliatto i Ofere nie zagrają dla Lecce, Pinilla, Goian i Balzaretti dla Sycylijczyków.
Parma – Fiorentina, 6 lutego godz. 15.00
Pojedynek dwóch zespołów które lekko zawodzą swoich sympatyków w obecnym sezonie. Parma ostatnio nawet przegrała u siebie z przedostatnim Lecce. Jedenaste miejsce jakie zajmuje Fiorentina również nie jest tym czego oczekują kibice Fioletowych. Na Stadio Ennio Tardini zapowiada się więc ciekawe spotkanie. Pisano, Calvo, Marques i Candreva nie zagrają w barwach Parmy, Vargas, Kroldrup, Jovetic i Frey w Fiorentinie.
Inter – Roma, 6 lutego godz. 20.45
W Mediolanie szykuje się wielkie widowisko. Zarówno Inter jak Roma ostatnio grają bardzo dobrze. Pięć ostatnich spotkań w Serie A to cztery zwycięstwa Interu oraz trzy zwycięstwa Romy. Obydwie ekipy są więc w formie i bardzo ciężko cokolwiek prorokować, zwłaszcza, że Roma w Mediolanie grać potrafi. W pierwszym meczu tych drużyn na Stadio Olimpico w Rzymie gospodarze wygrali minimalnie 1-0. Stankovic, Mariga, Lucio, Castellazzi, Samuel i zawieszony na cztery mecze Chivu nie zagrają wśród Nerazzurich, Pizarro, Brighi, Adriano, Totti i Mexes wśród Giallorossich.
Zobacz także:
Typer JuvePoland
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A