Relacja z 28. kolejki Serie A

Po dwudziestej ósmej kolejce można już powiedzieć, że w walce o tytuł pozostały jedynie dwie drużyny z Mediolanu. Napoli zbyt często przydarzają się wpadki takie jak np. niedzielny remis z Brescią. Co do Juventusu, mimo mrzonek opowiadanych przez trenera Starej Damy, realnie patrząc można już śmiało stwierdzić – dziesięć punktów straty na dziesięć kolejek przed końcem, przy bardzo dobrze grających drużynach Lazio i Udinese to już dystans raczej nie do odrobienia. Juventusu tym samym zabraknie w przyszłorocznej Lidze Mistrzów a być może także w ogóle w europejskich pucharach. Nie ma się czemu dziwić, wszakże jak obliczył jeden z użytkowników JuvePoland – jt10, biorąc pod uwagę mecze rozgrywane tylko w 2011 roku Bianconeri zajmowaliby… siedemnaste miejsce w tabeli.

Lecce – Roma 1-2 (0-1)
75′ Giacomazzi – 32′ Vucinić, 90′ (rzut karny) Pizzaro
Pierwszy mecz dwudziestej ósmej serii spotkań rozegrano już w piątek. Roma dość szybko, już po pół godzinie gry wyszła na prowadzenie za sprawą Vucinicia. Lecce jednak ambitnie próbowało doprowadzić do remisu i udało się to na kwadrans przed końcem za sprawą Giacomazziego. Gdy już wydawało się, że mecz skończy się remisem piłkę ręką w polu karnym zatrzymał Munari i arbiter podyktował jedenastkę dla rzymian, której pewnym egzekutorem okazał się Pizzaro. Tym samym Roma odskoczyła Juventusowi już na pięć punktów.

Sampdoria – Cesena 2-3 (0-1)
83′ Volta, 90′ (rzut karny) Maccarone – 43′ Parolo, 46′ 48′ Giaccherini
Jeśli już Cesena wygrywa mecz wyjazdowy na boisku w Genui to w Sampdorii musi się rzeczywiście bardzo źle dziać. Bohaterem spotkania został Giaccherini, który tuż po przerwie najpierw popisał się zjawiskowym wolejem a później przepchnął jednego z obrońców gospodarzy i w sytuacji sam na sam podwyższył na 3-0. Dorianie dopiero w samej końcówce zdołali znaleźć drogę do bramki przyjezdnych. Najpierw fatalny błąd bramkarza Ceseny wykorzystał Volta a w końcówce karnego strzelił Maccarone. Na doprowadzenie do wyrównania zabrakło już jednak gospodarzom czasu. Dzięki trzem punktom Cesena po raz pierwszy od dłuższego czasu wydostała się ze strefy spadkowej.

Inter – Genoa 5-2 (0-1)
50′ Pazzini, 51′ 57′ Eto’o, 71′ Pandev, 84′ Nagatomo – 41′ Palacio, 90′ Boselli
Po pierwszej fatalnej połowie, w której Inter nijak nie przypominał walczącej o mistrzostwo drużyny i przegrywał 0-1, w szatni musiało paść parę ostrych słów. Druga połowa to już bowiem koncertowa gra drużyny Leonardo, która w ciągu czterdziestu pięciu minut strzeliła aż pięć bramek i kompletnie zmiażdżyła zespół gości. Zgodnie z przypuszczeniami to pomiędzy Interem i Milanem rozegra się walka o mistrzostwo.

Chievo – Parma 0-0
Bez większych emocji na Stadio Marc Antonio Bentegodi w Weronie. Drużyny z dolnej części tabeli nie stworzyły porywającego widowiska aczkolwiek nie można powiedzieć, że zabrakło sytuacji podbramkowych. Wyróżniającymi zawodnikami okazali się byli gracze Juventusu – Raffaele Palladino i Waleri Bożinow ale i oni nie potrafili znaleźć drogi do bramki i ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Udinese – Bari 1-0 (0-0)
76′ (rzut karny) Di Natale
Po kanonadzie w Palermo kibice z Udine liczyli na kolejne efektowne zwycięstwo w meczu z outsiderem rozgrywek. Bari jednak postawiło Bianconerim trudne warunki i dopiero w końcówce gospodarzom udało się zdobyć upragnioną bramkę. Faulowany w polu karnym był Alexis Sanchez a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się oczywiście Antonio Di Natale.

Fiorentina – Catania 3-0 (2-0)
21′ 24′ Mutu, 60′ Gilardino
Tym razem Fiorentina zagrała w końcu tak jak oczekuje tego od swoich piłkarzy trener Sinisa Mihajlovic. Za zaufanie nareszcie odpłacił Adrian Mutu, dzięki którego dwóm bramkom Viola mogła przez zdecydowaną większość meczu grać spokojnie. W drugiej odsłonie kropkę nad “i” postawił Gilardino a Fiorentina dzięki temu zwycięstwu awansowała na dziesiąte miejsce w tabeli.

Bologna – Cagliari 2-2 (1-0)
29′ (rzut karny) Di Vaio, 90′ Ramirez – 59′ Cossu, 82′ Ragatzu
Pierwsza połowa przebiegała zgodnie z oczekiwaniami kibiców zgromadzonych na Stadio Renato Dall’Ara. W polu karnym faulowany w 28. minucie był Marco Di Vaio i sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość. W drugiej odsłonie do roboty zabrało się jednak Cagliari i dzięki bramkom Cossu i Ragatzu wyszło na prowadzenie. Sardyńczycy jednak nie mogli cieszyć się z trzech punktów bowiem w czwartej minucie doliczonego czasu ambitnie walcząca Bologna wyrównała za sprawą Ramireza.

Napoli – Brescia 0-0
Napoli praktycznie odpada z walki o tytuł. Trudno bowiem będzie Azzurrim zniwelować znaczącą przewagę punktową do dobrze grających drużyn z Mediolanu. Tym razem piłkarze z Neapolu mimo ogromnej przewagi nie poradzili sobie z beniaminkiem z Brescii, który na Stadio San Paolo przyjechał właśnie po jeden punkt.

Lazio – Palermo 2-0 (2-0)
7′ 18′ Sculli
Szybko strzelone dwie bramki zapewniły Lazio spokojny mecz bez zbytnich nerwów. Gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i nie dali Palermo za wiele pograć. Tym samym nadal znajdują się na czwartym miejscu zaledwie dwa punkty za Napoli i kto wie, może Biancocelestich stać będzie nawet na zajęcie miejsca na podium. Natomiast przed Serse Cosmim i jego Palermo jeszcze z pewnością sporo pracy.

Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A

Juventus – Udinese z LEĆ NA MECZ! Ostatni mecz sezonu!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Mniopek
Mniopek
14 lat temu

A Diego dwa gole strzelił ostatnio(nie wiem, czy ktoś już o tym mówił)...

lamotta
lamotta
14 lat temu

szacun dla sampy 2 gole odrobic

amauri1111
amauri1111
14 lat temu

chyba ciebie rozjedzie.

cichy84
cichy84
14 lat temu

oby udało się go wcisnac Parmie po sezonie, chociaż za 6-7 mln euro

Nihlo
Nihlo
14 lat temu

oj chyba złapał kontuzję...
pewnie w Parmie też mają tak zamrożone boiska jak u nas w Vinovo

Nihlo
Nihlo
14 lat temu

dziwne, że Amauri gola nie strzelił...

Del
Del
14 lat temu

Cesena nas rozjedzie.

Lub zaloguj się za pomocą: