AS Roma – Juventus 0:2 (0:0)
Juventus odniósł bardzo cenne zwycięstwo ogrywając na wyjeździe zespół AS Roma. Starcie na Stadio Olimpico w Rzymie zakończyło się triumfem Bianconerich 2-0 po bramkach Krasica i Matriego. W obu sytuacjach kapitalnymi asystami popisał się Grosso. Wybitnie zaprezentował się również Storari, który kilkukrotnie ratował nas przed stratą gola. Wynik ten pozwolił zbliżyć się do miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach.
Spotkanie rozpoczęli piłkarze Romy i od początku ruszyli z impetem na bramkę Juventusu. Bardzo szybo, bo już w 8 minucie Giallorossi mogli otworzyć wynik spotkania. Na 30 metrze w środkowej części boiska piłkę otrzymał Vucinic, który przedarł się przez gąszcz obrońców i oddał bardzo groźny strzał z linii pola karnego. Na szczęście na posterunku był Storari, który popisał się kapitalną interwencją. Roma w tym okresie cały czas zyskiwała optyczną przewagę. Efektem tego była kolejna sytuacja strzelecka w 12 minucie. Świetną wrzutką w pole karne został obsłużony Totti, któremu na szczęście odskoczyła piłka i bezpiecznie przygarnął ją nasz golkiper. Kolejną doskonałą sytuację zawodnicy z Rzymu mieli w 30 minucie. Tym razem od gola dzieliły ich centymetry. Znowu precyzyjnym dośrodkowaniem obsłużony został Totti, którego nikt nie upilnował w polu karnym. Zamykając sytuację oddał bardzo silny strzał wolejem z okolicy czterech metrów, ale po raz kolejny fantastyczną paradę zaliczył Storari. Piłka jeszcze toczyła się obok linii bramkowej, ale została wybita przez obrońców. Było to poważne ostrzeżenie dla piłkarzy Starej Damy, którzy do tego momentu nie zmusili bramkarza przeciwników do wysiłku. Oglądaliśmy jedynie niecelny strzał Pepe, Aquilaniego, Motty i główkę Grosso, która przeleciała nad poprzeczką. W 43 minucie urazu doznał Motta, który musiał opuścić boisko. Juventus grając w osłabieniu dopuścił do kolejnej bardzo groźnej sytuacji w 45 minucie. Tym razem z okolicy 25 metrów uderzał Menez, ale kolejną wyborną interwencję zaliczył wielki bohater pierwszej połowy – Marco Storari. Następnie oglądaliśmy jeszcze rzut rożny, po którym narodziła się kontra dla Juventusu. Pod akcje podłączył się pełniący rolę kapitana w tym meczu – Marchisio, ale zbyt mocno zagrał futbolówkę przed pole karne do wbiegającego Matriego. Nasz napastnik jeszcze zdołał oddać strzał, ale nie wynikło z tego nic groźnego. Chwilę później rozległ się gwizdek sędziego oznajmiający koniec pierwszej części gry, podczas której z lepszej strony pokazali się zawodnicy z wiecznego miasta. Osamotniony z przodu Matri nie był w stanie nic wskórać, a rajdy Krasica były pozbawione sensu. Przede wszystkim Serb grał zbyt samolubnie.
Na pierwsze poważne zagrożenie ze strony Juventusu musieliśmy czekać aż do drugiej połowy, ale kiedy już to nastąpiło od razu padła bramka. Tak było w 60 minucie. Akcję przytomnym zagraniem uruchomił Melo podając piłkę do boku do Matriego. Ten poczekał na kolegów, po czym wymienił podania z Grosso odrywając mu na wolne pole. Fabio jak za dawnych lat zwiódł zwodem obrońców w polu karnym, rozejrzał się i wrzucił piłkę do czyhającego Krasica, który potężnym wolejem nie dał najmniejszych szans Doniemu! Piłkarze Giallorossich mimo straty gola nie wyciągnęli żadnych wniosków. Drugą bramkę mogliśmy zdobyć już w 64 minucie, kiedy prostopadłym podaniem z połowy boiska Grosso posłał piłkę do Matriego. Alessandro odegrał futbolówkę do Pepe, a ten zniweczył szansę na podwyższenie wyniku decydując się na siłowe uderzenie. Ten sam zawodnik popisał się ładnym zwodem połączonym z uderzeniem w 69 minucie wyłapanym jednak przez bramkarza. Dużo szczęścia mieliśmy w 72 minucie, kiedy to po strzale Meneza piłka trafiła w poprzeczkę, a przy dobitce mało skuteczny okazał się Vucinic. Chwilę później, bo w 73 minucie klasowym zagraniem Aquilani obsłużył Krasica. Serb wpadł w pole karne i uderzył ‘ze szpica’, ale strzał instynktownie obronił bramkarz rzymskiej drużyny. Czego nie udało się zrealizować we wcześniejszych akcjach, to zostało dopięte w 74 minucie. Ponowie cudownym podaniem Grosso skierował piłkę do Matriego, a ten w sytuacji sam na sam zamarkował strzał po czym posłał piłkę pod nogami bezradnego Doniego! Asysta Grosso kapitalna! Roma mimo takiego obrotu sytuacji w dalszym ciągu grała ociężale, tak jakby ze zawodników zeszło powietrze po naporze w pierwszej połowie. W konsekwencji Giallorossi ponieśli pierwszą porażkę pod wodzą Montelli, a Bianconeri zbliżyli się do strefy pucharowej. W zespole Starej Damy wszyscy zawodnicy zasłużyli na słowa pochwały. Oby z taką konsekwencją nasi piłkarze zagrali w pozostałych meczach tego sezonu.
AS Roma – Juventus 0:2 (0:0)
60′ Krasic (asysta Grosso), 74 Matri (asysta Grosso)
AS Roma (4-2-3-1): Doni – Burdisso, Mexes (51′ Cassetti), Juan, Riise – Pizarro, De Rossi – Menez, Perrotta (73′ Taddei), Vucinic (79′ Borriello) – Totti
Ławka: Brighi, Greco, Lobont, Rosi
Trener: Vincenzo Montella
Juventus (4-3-3): Storari – Grosso (82′ Sorensen), Bonucci, Barzagli, Motta (47′ Grygera) – Marchisio, Melo, Aquilani – Krasić (86′ Salihamidzić), Matri, Pepe
Ławka: Giandonato, Libertazzi, Manninger, Toni
Trener: Luigi Del Neri
Żółte kartki: 32′ Pizarro – 25′ Grosso, 64′ Marchisio
Sędzia główny: Gianluca Rocchi
Bramki z meczu:
OGLĄDAJ SKRÓT MECZU NA FACEBOOKU! LINK!
Zobacz także:
Temat na forum
Terminarz
Tabela
Lista strzelców