Strona główna » Aktualności » Luciano Moggi kończy 74 lata
Luciano Moggi kończy 74 lata
Luciano Moggi (na zdjęciu) dokładnie dzisiaj kończy 74 lata. Były dyrektor generalny Juventusu skomentował poczynania niektórych włoskich drużyn na tegorocznym mercato oraz przyznał, co uważa za swoją największą porażkę zawodową.
Na temat swojej kariery kierowniczej powiedział: “Na pewno dużo lepiej szło mi już w roli dyrektora, niż piłkarza. W Juve pełniłem najpierw rolę obserwatora i w zasadzie tak zaczęła się moja kariera. Na pewno dużo łatwiejsze było wówczas dla mnie łowienie talentów, bo trochę ich było. Dzisiaj byłoby to dużo trudniejsze, bo w sektorach młodzieżowych jest dużo obcokrajowców. Czego żałuję najbardziej? Moją największą porażką była chyba niemożność dopięcia tematu transferu Cristiano Ronaldo do Juventusu. Brakowało już tak niewiele – Ronaldo przeszedł już nawet testy medyczne w Turynie, ale ostatecznie Marcelo Salas nie zgodził się na transfer do Sportingu Lizbona, a całą sytuację wykorzystał Manchester United. Z drugiej strony za jeden ze swoich sukcesów uważam Zolę w Napoli, kiedy sprowadziłem go z Serie C. Podsumowując krótko swoją pracę, zawsze sumiennie się do niej przykładałem, a nieraz miałem też po prostu szczęście“.
Teraz sam komentuje poczynania innych dyrektorów na włoskim mercato. “Aguero nie jest wcale taki świetny, tak samo z resztą Giuseppe Rossi. Świetny jest za to Alvarez z Interu, a Brazylijczyk Jonathan może takowym się stać. Lamela? Jeśli zaprosić go do cyrku, sprawdziłby się wyśmienicie, trzeba jednak zobaczyć, czy da sobie radę również na boisku. Ma spory potencjał, ale równie dobrze może okazać się tragicznym posunięciem transferowym. Z tego też powodu bardzo niechętnie szukałem piłkarzy w Ameryce Południowej. Tamtejsi zawodnicy zwykle mieli spore problemy z aklimatyzacją w Serie A, do tego należało brać pod uwagę ich dalekie podróże na zgrupowania reprezentacji“.
Na koniec kilka zdań na temat Interu, Morattiego i Calciopoli. “Przykro mi z powodu śmieci Facchettiego, ale uważam, że Moratti nie powinien się cały czas nią bronić i za nią ukrywać. Rozmowy telefoniczne byłego prezydenta klubu mówią naprawdę bardzo wiele i udowadniają, że wszyscy grali w tę samą grę. Nie chcę teraz mówić o tym, że popełnił przestępstwo, chcę jedynie podkreślić, że Juventus nie miał żadnej wyłączności na pewne działania i nie należy wszystkiego składać na barki tego jednego klubu. Przy okazji chcę podziękować za wszystko, czego doświadczam dzisiaj ze strony kibiców Juve – to coś wspaniałego“.
www.tuttojuve.com