15 powodów, dla których warto oglądać Serie A
Nie da się ukryć, że w ostatnich czasach renoma Serie A nieco podupadła. Targana przez kolejne skandale, co roku grabiona z najjaśniejszych gwiazd, zdecydowanie słabsza finansowo niż jeszcze kilka lat temu liga miała bardzo mało argumentów, aby przyciągnąć postronnego widza. Obserwując bieżące okno transferowe i inne ruchy, czynione przez włoskie kluby nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Serie A wraca do coraz lepszej kondycji. Josh Bland z portalu backpagefootball.com przygotował listę 15 powodów, dla których warto będzie oglądać nadchodzący sezon Serie A, który zaczyna się już za dwa tygodnie.
1) Wielkie transfery
Wciąż nie jest to naszpikowana gwiazdami światowego futbolu Serie A sprzed kilkunastu lat, ale w nowym sezonie nie zabraknie wielkich nazwisk. Juventus ściągnął argentyńskiego gwiazdora (i profesjonalnego golfistę) Carlosa Teveza, a także innego napastnika z wielkim nazwiskiem – Fernando Llorente z Bilbao. Fiorentina upolowała jedną z najlepszych okazji tego mercato w postaci Mario Gomeza, a we Florencji oczekuje się też przecież na prawdziwy powrót Giuseppe Rossiego po przewlekłej kontuzji. Lista nazwisk, które warto wspomnieć jest długa: Gonzalo Higuain, Raul Albiol, Dries Mertens, Jose Callejon, Angelo Ogbonna, Kevin Strootman, Maicon, Lucas Biglia i Medhi Benatia – oni wszyscy znaleźli sobie nowy zespół we Włoszech. Obserwowanie, jak ci zawodnicy odnajdą się w nowym otoczeniu sprawi, że nowy sezon będzie bardzo interesujący.
2) Rafa Benitez i jego Napoli
Napoli zarobiło na sprzedaży Edinsona Cavaniego ogromne pieniądze, a nowy trener Rafael Benitez bardzo chętnie je wydaje. Do klubu, w którym nie brakuje przecież dobrych piłkarzy, przybyli zawodnicy światowej sławy, jak Pepe Reina i Gonzalo Higuain, a także młodzi i utalentowani Dries Mertens z PSV oraz Jose Callejon z Realu Madryt. Azzurri stracili swojego gwiazdora Cavaniego, ale w zamian za to mogli zbudować bardziej wyrównany i szerszy skład. Dodając do tego doświadczonego Beniteza na ławce, należy stwierdzić, że Partenopei będą w przyszłym sezonie walczyć o czołowe lokaty. Oglądanie tej walki może być intrygujące.
3) Wyścig po tytuł Capocannoniere
Serie A jest uważana za najbardziej defensywną ligę w Europie, ale trzeba zauważyć, że wcale nie brakuje tu snajperów z najwyższej półki. Do gwiazd poprzednich sezonów, takich jak Antonio Di Natale, Pablo Osvaldo, Mario Balotelli i Stephan El Sharaawy dołączą Mario Gomez, Gonzalo Higuain, Carlos Tevez i Fernando Llorente. Wyścig po tytuł najlepszego strzelca zapowiada się znakomicie.
4) Długa droga do odkupienia Interu
Poprzedni sezon w wykonaniu Interu bardzo mocno kontrastował z rokiem 2010, w którym klub sięgnął po triplettę. Mediolańczycy po tragicznym roku zajęli dopiero 9. miejsce w tabeli. Tego lata na San Siro wiele się zmieniło – zatrudniono nowego trenera (byłego szkoleniowca Napoli – Waltera Mazzarriego, który cieszy się w ojczyźnie sporym uznaniem), a w składzie doszło do poważnych przetasowań. Klub szykuje się do powrotu do ligowej czołówki. Czy już w tym sezonie odbiją sobie ostatnie niepowodzenia?
5) Bardzo wyrównana walka o tytuł
We wszystkich pozostałych topowych ligach Europy możemy wyróżnić dwóch-trzech zdecydowanych kandydatów do walki o krajowe mistrzostwo. Ciężko wyobrazić sobie, by w Anglii wygrał ktoś spoza trójki Manchester United, Manchester City, Chelsea. W La Liga, tradycyjnie, walka rozstrzygnie się między Realem i Barcą. W Bundeslidze najprawdopodobniej triumfuje Bayern Monachium, a szyki pokrzyżować mu może chyba tylko Borussia Dortmund. PSG jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w Ligue 1. W Serie A można wytypować przynajmniej sześć zespołów, które mogą sięgnąć po przyszłoroczne scudetto: Juventus, Milan, Napoli, Fiorentina i Roma, a do tej grupy może dołączyć również Inter. To z pewnością sprawia, że w nowym sezonie Serie A będzie jedną z najbardziej interesujących lig.
6) Prawie każdy może spaść
Jak pokazał zeszłoroczny spadek Palermo, tylko 7-8 czołowych drużyn może czuć się bezpiecznie w kontekście utrzymania. Będzie to na pewno ciężki sezon dla beniaminków z Sassuolo, Livorno i Werony, ale takie zespoły jak Genoa, Atalanta, Chievo, Bologna, Cagliari i Torino będą musiały nerwowo oglądać się za siebie i upewniać się, że ich pierwszoligowy byt nie jest zagrożony.
7) Gorące derby
Jedną z większych atrakcji Serie A są liczne pojedynki derbowe, którymi kibice mogą pasjonować się każdego roku. Oprócz najsławniejszych na świecie derbów Mediolanu, nie brakuje kolejnych lokalnych pojedynków. Zmierzą się ze sobą zespoły z Rzymu (Lazio – Roma), Turynu (Torino – Juventus), Genui (Sampdoria – Genoa), regionu Emilia-Romania (Parma – Bologna) i Werony (Hellas – Chievo).
8) W pewnym momencie wybuchnie głośny skandal
Mówimy tu w końcu o włoskiej piłce, tego nie może zabraknąć.
9) Nie brakuje wariatów
Liga pełna jest silnych charakterów i lubiących skandale gwiazd. Wymienić tu można między innymi krzykacza z Napoli – prezydenta Aurelio De Laurentiisa, lubiącego pojedynki z trenerami Adema Ljajicia, nieco zwariowanego szkoleniowca Juventusu Antonio Conte, stylizującego się na pirata Pablo Osvaldo z Romy czy świra i ulubieńca tłumów w jednym – Mario Balotellego. Cudownie.
10) Mario Balotelli wraca w życiowej formie
Każda liga, w której gra wymieniony w poprzednim punkcie Mario Balotelli jest warta oglądania. Nigdy nie można przewidzieć, co tym razem zrobi Super Mario. Ostatnio napastnik zrobił sobie przerwę od wjeżdżania do damskich więzień i rzucania lotkami w juniorów i po cichu budował życiową formę. Od kiedy w styczniu przeniósł się do AC Milan, zdobył dla klubu 12 bramek w 13 spotkaniach. Można się spodziewać, że w nadchodzącym sezonie będzie wyróżniającym się zawodnikiem.
11) Silni średniacy
Poza wielkimi firmami, które regularnie zajmują miejsce na okładkach sportowych dzienników, w Serie A nie brakuje solidnych zespołów ze środka tabeli. Sycylijska Catania po cichu wyrosła na silny, ligowy zespół, który ma w składzie takich zawodników jak Alejandro Gomez (skrzydłowy odszedł już do Metalista Charków, przyp. red.) i Pablo Barrientos. W zeszłym sezonie Rossazzurri zajęli ósme miejsce w tabeli, wyprzedzając Inter. W tym roku, oprócz nich, namieszać mogą także Sampdoria, Atalanta i Genoa.
12) Czy ktoś sprawi niespodziankę?
Wszyscy uwielbiają zespoły, które pełnią rolę czarnego konia. Istnieją duże szanse, że to Sassuolo będzie zdobywać sympatię postronnych kibiców. Powodzenia. Pozostałe beniaminki, czyli Hellas Werona i Livorno również są w stanie sprawić pewne niespodzianki.
13) Młode wilki i starzy wyjadacze
W Serie A zebrała się całkiem spora grupa wspaniałych talentów na skalę światową – m.in. Lorenzo Insigne z Napoli, Stephan El Shaarawy z Milanu, Adem Ljajić z Fiorentiny, Paul Pogba z Juventusu czy nowy nabytek Interu – Mauro Icardi. Jeśli nie interesują was młode wilki, być może zaciekawią was prawdziwi weterani, którzy wciąż utrzymują się na szczycie – na przykład Francesco Totti, Esteban Cambiasso, Antonio Di Natale, Andrea Pirlo czy Walter Samuel.
14) Grupa utalentowanych i młodych trenerów
Jeśli mowa o talentach, Serie A wyróżnia się nie tylko pod względem zawodników. Nie brakuje tutaj także obiecujących trenerów, a najlepszym przykładem jest Vincenzo Montella. Były reprezentant Italii czynił cuda w Catanii, a następnie objął Fiorentinę, której w ostatnim sezonie zapewnił występ w europejskich pucharach. Warto również przyglądać się Eugenio Coriniemu z Chievo i wyrzuconemu z Interu Andrei Stramaccioniemu, który być może znajdzie zatrudnienie.
15) Spodziewajcie się niespodziewanego
Kluby wyrzucane z własnych stadionów, skandale związane z ustawianiem spotkań, wyniki nie z tej ziemi i niespodziewani spadkowicze. Jeśli mielibyśmy wybrać jedną rzecz, która charakteryzuje Serie A, byłaby to jej nieprzewidywalna natura.
Autor: Josh BlandTłumaczenie: bendzamin
Źródło: www.backpagefootball.com