Bolesny upadek Legendy?

Bolesny upadek Legendy?

Był maj 2009 roku. Po serii słabych meczów Juventusu szefowie Turyńskiego klubu postanowili zwolnić Claudio Ranieriego ze stanowiska trenera Juventusu. Nowym, póki co jeszcze wówczas tymczasowym trenerem Starej Damy został Ciro Ferrara. Do końca sezonu pozostawały do rozegrania dwa mecze, trwała walka z Milanem o drugie miejsce w tabeli, które pozostawało kwestią otwartą…

Ciro Ferrara sprostał postawionemu przed nim zadaniu i w dwóch swoich pierwszych meczach w roli trenera pierwszej drużyny doprowadził Juventus do przekonujących zwycięstw – 3:0 na wyjeździe ze Sieną oraz 2:0 z Lazio na Stadio Olimpico w Turynie. Po zakończeniu rozgrywek ligowych nadal nie wiadomo było jednak, kto poprowadzi Bianconerich w przyszłym sezonie. Media pojawiały nazwiska kilku kandydatów, z których jednym z poważniejszych był Antonio Conte. Mimo to, chyba właśnie dzięki dwom ostatnim zwycięskim meczom oraz wspaniałym zasługom dla klubu jako piłkarz, ostatecznie trenerem Juventusu został Ciro Ferrara. Każdy kibicujący Juve miał nadzieję, że Ferrara zostanie “nowym Guardiolą”…


Blanc przedstawia Ferrarę jako nowego trenera Juventusu

Patrząc na działania klubu na letnim mercato i zakup piłkarzy pokroju Diego, Felipe Melo, Grosso, czy też pozyskanie z Realu co prawda starszego już wiekiem, jednak bardzo doświadczonego obrońcy – Fabio Cannavaro, wydawało się, iż w końcu nadchodzi sezon, w którym Juventus odbierze mistrzostwo Włoch odwiecznemu rywalowi – Interowi, a kibice będą mogli cieszyć się sukcesami turyńskiej drużyny na arenie europejskiej. Zdobycie kompletu punktów w pierwszych czterech meczach zdawało się potwierdzać tę tezę. Osobiście zacząłem wtedy wierzyć, że zatrudnienie Ferrary oraz dokonane transfery były prawdziwym strzałem w “dziesiątkę” ze strony szefostwa Juve.

Moją wiarę i nadzieję brutalnie zweryfikowała jednak rzeczywistość. Z meczu na mecz Juventus zaczął grać coraz słabiej. Może należy pominąć przy tym trzy mecze – z Sampdorią, Atalantą oraz Interem, choć trzeba przyznać, że styl zaprezentowany w starciu z rywalem z Mediolanu pozostawiał wiele do życzenia. Patrząc z perspektywy czasu wydaje się, że drużyna zaczęła się wówczas staczać w dół po równi pochyłej. Nawet zwycięstwo z Parmą nie zmieniło chyba poglądu żadnego z kibiców Starej Damy na temat futbolu prezentowanego przez piłkarzy Juventusu. O ostatnim meczu z Milanem natomiast nie warto nawet wspominać – chce się raczej zapomnieć o nim jak najprędzej. Widok unoszącego po meczu ku niebu w geście zwycięstwa ręce Ronaldinho sprawiał, że odechciewało się cokolwiek mówić.


Dużo krzyku, brak pomysłu na grę?

Mimo wszystko głównie dzięki dobremu początkowi sezonu udało się póki co utrzymać trzecie miejsce w tabeli. Co tu dużo mówić – “udało się” jest chyba właśnie tym odpowiednim terminem. Trzecie miejsce to jedyna rzecz, z której przychodzi nam się dzisiaj cieszyć, tym bardziej, że w Lidze Mistrzów już tak kolorowo nie było i niestety już nie będzie. Bądźmy szczerzy. Po żałośnie słabej grze i dwóch wymęczonych zwycięstwach z Maccabi chyba nikt nie oczekiwał cudów. Kompromitująca porażka w Turynie z Bayernem Monachium, która ostatecznie zadecydowała o pożegnaniu Juventusu z tegoroczną edycją rozgrywek europejskich, przelała czarę goryczy.

Jak w każdej piłkarskiej drużynie, odpowiedzialność za styl gry, zaangażowanie, motywację, postawę zawodników na boisku czy wreszcie za wyniki bierze trener zespołu. Tak było do tej pory i tak chyba powinno być. Jednak wydaje się, że nie w przypadku Juventusu… Ciągłe zmiany ustawienia drużyny, wymyślanie z meczu na mecz nowej taktyki, brak szans na grę oraz inne czynniki doprowadziły do obecnej sytuacji klubu. Sytuacji, którą każdy chyba widzi. Kto przed rozpoczęciem sezonu wyobrażał sobie Claudio Marchisio grającego na lewym skrzydle pomocy? Czy Felipe Melo kupowano po to, by kreował grę? Niektóre pomysły Ferrary wołały i wołają o pomstę do nieba… Wielu zachodzi w głowę, jak znakomity niegdyś piłkarz Starej Damy został tak naprawdę trenerem klasowego i liczącego się w Europie zespołu, nie mając żadnego doświadczenia na tym stanowisku? Co tak naprawdę przemawiało za jego zatrudnieniem w tej roli? Czy była to tylko i wyłącznie rekomendacja współpracującego z nim wcześniej Marcello Lippiego?


Ciro Ferrara: wielki piłkarz, kiepski trener

Nie pozostaje nam nic, jak tylko z nosem zwieszonym na kwintę przyznać, że zatrudnienie Ferrary w roli trenera Juve było błędem. Nie tylko dlatego, że nie miał i do dzisiaj nie ma określonej wizji prowadzonego przez siebie zespołu. Nie dlatego, że nie miał trenerskiego doświadczenia, nawet w niższych klasach rozgrywek. Wszystko dlatego, że brak mu umiejętności do motywowania piłkarzy, brak też chyba chęci wygrywania razem z nimi. Każdy trener powinien żyć razem z piłkarzami, służyć im radą i pomocą, krótko mówiąc: grać razem z nimi na boisku. W ostatnich miesiącach właśnie tego jednak zabrakło Ferrarze. Konkluzja nasuwa się tylko jedna: przyszedł czas na zmiany… poważne zmiany…

Autor: Choperini

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
21 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Insect
Insect
14 lat temu

Eeeeh trudny czas dla wszystkich - trenera, piłkarzy i kibiców - co by nie napisać to i tak wracamy do punktu wyjścia czyli trenera Ferrary. Wiele błędów zwłaszcza taktycznych , brak pomysłu na grę i teraz także wydaje mi się braku ambicji ( w zw. z ewentualnym zwolnieniem) przemawia na niekorzyść trenera. Co na jego obronę : na pewno plaga kontuzji tak naprawdę z Milanem grało Juve II i brak doświadczenia.… Czytaj więcej »

3hrin
3hrin
14 lat temu

JUVE JUVE Master - źle mnie zrozumiałeś, jasne, że można się wypowiadać, ale irytuje mnie to, bo ten artykuł wcale nie jest gorszy od tych pisanych przez Włochów, a krytyka leci jakby był klapą.

3hrin
3hrin
14 lat temu

Brawo rodacy! Gdy jakiś włoski dziennikarz napisze to czytam w komentarzach: 'Racja, racja, zgadzam się, świetny art', a gdy felieton napisał Polak to oczywiście każdy stał się najlepszym polonistą i dziennikarzem, na świecie, wytykając błędy...

Bluered
Bluered
14 lat temu

A może wszyscy kibice powinni zacząć chwalić Ferrare i żądać by go nie zwalniano to może wtedy go zwolnią 😉

Giovinco20
Giovinco20
14 lat temu

przyszedł czas na zmiany ale nie tylko na ławce trenerskiej "Ciro Ferrara: wielki piłkarz, kiepski trener" Każdy trener przechodzi złe chwile z klubem i nawet jak Hiddink do nas przyjdzie to bedzie miał jakiś zły moment na ławce, ale bez przesady nie wiem od kiedy trwa dokładnie nasz kryzys ale mi sie tak wydaje że on sie rozpoczął od początku wrzesnia i te zwycięstwa z Atalanta czy kims wogóle mnie nie przekonywały!!! na koniec jak zawsze… Czytaj więcej »

FORZA JUVE !!!
FORZA JUVE !!!
14 lat temu

NIC DODAĆ NIC UJĄĆ! Świetny felieton ! ! !

Bobby X
Bobby X
14 lat temu

nie potrafię to nie robię, jak nie potrafisz nie pchaj się na afisz 😛

Bobby X
Bobby X
14 lat temu

ameryki autor nie odkrył... i niech popracuje nad składnymi zdaniami

19
19
14 lat temu

i nadejda zmiany

Samael
Samael
14 lat temu

Mnie trochę dziwi, że nie potrafi zmotywować zespołu. Gdy był piłkarzem to wydawało mi się, że ma charyzmę i charakter. Jestem tym trochę zaskoczony!

delarudii
delarudii
14 lat temu

JUVE JUVE Master, Garraty: po co czepiacie się autora? Typowi Polacy, którzy tylko potrafią krytykować a sami nic nie zrobią!

Pomimo tego co Ciro robi jako trener, dla mnie zawsze pozostanie wielkim piłkarzem! FORZA JUVE!!

jacojaco
jacojaco
14 lat temu

Szkoda mi go. Taki fajny człowiek taki dobry piłkarz...

pickris
pickris
14 lat temu

Autor tekstu skupił się na osobie trenera ja proponuję spojrzeć trochę z innej strony: Ferrara i Leonardo zostali zatrudnieni na fali sukcesów Guardioli z Barceloną. Popatrzmy jakie drużyny objęli ci 3 szkoleniowcy po porzednikach. Guardiola - drużyna zbudowana przez Rijkarda. 90% składu bez zmian. Odszedł Ronaldinho przyszedł Henry i Dani Alves. Guardiola gra tym samym sytemem co Rijkard. Czy on musiał coś zbudować?.Jego zadanie… Czytaj więcej »

Piotr Juvefan
Piotr Juvefan
14 lat temu

Amen.

lst86
lst86
14 lat temu

trenerka mu nie wychodzi jak narazie, ale piłkarzem był świetnym.
Uważam ze jest jednym z 5 najlepszych obrońców Juve w ostatnich 15 latach, zaraz obok Montero, Thurama, Cannavaro i Chielliniego 😉

centek
centek
14 lat temu

felieton może nic nowego nie wnosi ale jest jak najbardziej z wyższej półki. Pomijam pewne niejasności bo to pierwsze koty za płoty i chętnie zobacze kolejny artykuł który wyjdzie spod tego samego pióra
pozdrawiam

Juve Master
Juve Master
14 lat temu

Do krytykujących krytykujących: Czy jeżeli moje umiejętności piłkarskie znacznie odbiegają od Poulsenowych, to też nie mam prawa odezwać się zdaniem jeśli idzie o jego grę?

Artykuł prawdziwy i poprawny, ale bez błysku z paroma niejasnościami.
Aha, felieton to gatunkowo na pewno nie jest. :>

Juve Master
Juve Master
14 lat temu

Żadna rewelacja, stylistyka tekstu przeciętna, ale poprawna. Ogólnie rzecz biorąc artykuł przyzwoity, ale niezbyt porywający. Same fakty ubrane w chronologiczny ciąg zdarzeń.

`Ciągłe zmiany ustawienia drużyny, wymyślanie z meczu na mecz nowej taktyki, brak szans na grę oraz inne czynniki doprowadziły do obecnej sytuacji klubu.` = brak szans na grę Czyją grę? Jednego z zawodników?

kolarz15
kolarz15
14 lat temu

Juz sie o skladnie czepiaja Polonisci sami cos lepszego napiszcie mi sie felieton podoba mowi o faktach i trudno sie z nim nie zgodzic.

TomiQ
TomiQ
14 lat temu

nic dodać nic ująć !

Maly
Maly
14 lat temu

ostatni akapit jest bez sensu, wygrywajac koncowke sezonu i poczatek tego ferrara pokazal ze motywowac pilkarzy potrafi, zreszta bez tej umiejetnosci nie bylby nigdy kapitanem druzyny a jak wiemy byl...
marchisio? moze i sobie nikt nie wyobrazal ale nikt tez chyba nie powie ze pozycja mu nie odpowiada 😉
a zle gramy od 1 kolejki, przypomnijcie sobie co wtedy wyprawial buffon... no i w zyciowej formie byl iaquinta

Lub zaloguj się za pomocą: