Dziennikarz – kibic
W kraju gdzie 75% ludzi deklaruje zainteresowanie krajowymi rozgrywkami piłki nożnej, z czego znaczna większość nie jest tylko bezstronnymi obserwatorami rozmawiać o calcio przy kawie, czy herbacie w wygodnych fotelach i eleganckim hotelu po prostu się nie da. Kawa i herbata w najlepszym razie skończyłyby rozlane na blacie, a przecież w studiu telewizyjnym “stół musi być czysty!…” Nie da się mówić także nudno – to na pewno, ale również spokojnie i w pełni obiektywnie. To jest po prostu sprzeczne z włoską naturą. Najlepiej świadczy o tym klasyk włoskich programów sportowych, czyli Il Processo di Biscardi. Jest to jeden z najsłynniejszych włoskich programów poświęconych piłce nożnej, który jest emitowany od 31 lat. Jego tytuł nie jest przypadkowy. Inspirowany jest cytatem z przedmowy do książki Aldo Biscardiego (prowadzący program) “Dziennikarstwo sportowe we Włoszech“. Parafrazując czytamy tam, że we Włoszech rozmawia się o sporcie jak w sądzie. Trudno z tym polemizować. Wystarczy obejrzeć pierwszy lepszy włoski program o calcio, albo podsłuchać na ulicy, w restauracji, czy na plaży, kilku Włochów rozmawiających o piłce nożnej. Stąd właśnie nazwa programu “proces Biscardiego“. Tytuł ma oddawać charakter programu, który mówiąc krótko jest po prostu żywiołowy, zresztą tak jak żywiołowa jest, wspomniana już wcześniej, włoska natura.
Nie jest to jedyny taki program. Poza wymienionym Il processo di Biscardi różne włoskie stacje mają w swojej ofercie między innymi jeszcze takie programy piłkarskie jak La Domenica Sportiva, Lunedi di Rigore, Diretta Stadio, czy QSVS (Qui Studio a Voi Stadio). Wszystkie wymienione programy cechuje w mniejszym lub większym stopniu żywiołowość i w pewnym stopniu nieprzewidywalność. Wspomniane programy odegrały dużą rolę w kształtowaniu się nowego typu sportowego dziennikarza we Włoszech, mianowicie dziennikarza-kibica. Zmieniły opinie, że dziennikarz w studiu, czy komentator telewizyjny musi być obiektywy. Mało tego taki dziennikarz-kibic nawet powinien wspierać swój zespół. Natomiast najgorsze co może zrobić to dla zachowania sztucznej obiektywności, surowiej traktować w swoim komentarzu klub, któremu kibicuje! Takimi dziennikarzami-kibicami we Włoszech są między innymi Cristiano Ruiu (QSVS), Emilio Bianchi (QSVS, Lunedi di Rigore) oraz Tiziano Crudeli (DirettaStadio i Processo di Biscardi). Wszyscy trzej kibicują Milanowi. Gian Luca Rossi (QSVS), Filippo Tramontana (DirettaStadio), Andrea Bosio (Luedi di Rigore) to tifosi Interu. Lorenzo Cassigoli i Michele Baragatti (DirettaStadio) są za Fiorentiną, Claudio Fiume (DirettaStadio) za Napoli, a Carlo Cangemi (DirettaStadio) sympatyzuje Palermo. Są także dziennikarze bianconeri. Trzej najgłówniejsi to Marcello Chirico, Claudio Zuliani oraz Antonio Paolino.
Wszyscy trzej to wulkany energii eksplodujące za każdym razem kiedy Juventus strzela bramkę. Towarzyszą klubowi tak jak kibice. Komentują i przeżywają każde zwycięstwo i każdą porażkę Starej Damy. Przedstawiamy wam ich sylwetki w formie krótkich kilkuminutowych filmików i zapraszamy do głosowania na tego, który waszym zdaniem jest najlepszy. Jako, że ten sezon był wyjątkowo cierpki, na poprawę humoru filmiki przedstawiają tylko te mecze Serie A, które Juventus zdołał wygrać, a było ich póki co aż czternaście… (stan przed 2.05)
Marcello Chirico można zobaczyć i usłyszeć w programie Qui Studio a Voi Stadio, gdzie ze studia komentuje na żywo mecze Juventusu, a po meczu równie żywiołowo sytuacje, które miały miejsce podczas spotkania. Poza tym jest stałym ekspertem w Lunedi Di Rigore oraz od 2007 roku stałym gościem w TuttoDerby. W programie tym wspólnie z drugim dziennikarzem który jest zaś kibicem Torino komentuje sprawy związane z oboma klubami z Turynu. W jednym z wywiadów podczas programu powiedział, że to iż może rozmawiać przez dwie i pół godziny o sprawach Juve i Toro, całkowicie ignorując Inter jest jednym z wielu dowodów na istnienie Boga.
MARCELLO CHIRICO
Claudio Zuliani najpierw od 1990 roku przez dziesięć lat z roczną przerwą
między 2004-2005 rokiem komentował mecze Starej Damy ze studia na żywo w programie DirettaStadio. Aktualnie jest komentatorem sportowym ze stadionu na kanale Premium Calcio, oczywiście jako telecronista tifoso, czyli komentator kibic.
CLAUDIO ZULIANI
To Antonio Paolino zastępował przez rok Claudio Zulianiego w DirettaStadio, a od 2009 roku zajął jego miejsce w programie na stałe. Podobnie jak Marcello Chirico komentuje ze studia na żywo mecze Juventusu i podobnie jak on robi to bardzo żywiołowo.
ANTONIO PAOLINO
Bardzo fajny felieton, wielkie brawa sie naleza. Moim faworytem jest Chirico za jego zywiolowe reakcje 😀 Pozostali sa jednak tez swietni. Osobiscie lubie tez kibica Milanu Crudelliego.
Ja niemoglbym byc komentatorem, bo u nas wlasnie oczekuje sie obiektywnych, a poza tym np mam komentowac mecz Barcy majac swiadomosc ze w tym samym momencie gra Juve???????????????????? Never
Zuliani :]
Zdecydowanie Paolino za charyzme
Wszyscy świetni ale ja głosuję na - Antonio Paolino 😉 Jest rewelacyjny 😛 "Mitra Matri tatatatatatatata" 😀
Żeby być komentatorem chyba jednak trzeba mieć odrobinę lepiej opanowaną polska jazyka, drogi juventini22:)
Zresztą, tam też jest obiektywizm, tylko wypracowany tym, że każdy może się wypowiedzieć, a wykłócanie się... po prostu leży w ich naturze:) Nie to co w Polsce, gdzie mamy niby-profesjonalnych i niby-obiektywnych komentatorów, którzy w meczu Barcelona-Bayern nazywają graczy Bayernu "przeciwnikami"... a i emocji za dużo nie ma.
Dobry artykuł. Pana Paolino nie znałem, ale zabrakło mi mi napomknięcia o interniście, bo interniście, ale kultowym Roberto Scarpinim
polacy udają obiektywnych, ale idzie wyczuc komu kibicuja
Wszyscy są kapitalni, ale mój głosik na Paolino. Rewelacja!
Paolini jak Górski z KMN normalnie 😀
szczerze to każdemu z nich Borek i reszta naszych może im buty wiązać
Borek i Kołtun jak komentowali mecz Lecha to podniecali się byle czym, myślałem że tam gruchę walą przy tym stole komentatorskim. Z naszych to Szpakowski oddaje całe emocje w piłce, mimo iż często się myli lubię go słuchać. A włoscy komentatorzy no miód dla uszu, choć i tak ich zbytnio nie rozumiem xD
Łysy moim ulubionym komentatorem-kibicem:)
Paolino i jego tatatatata! 😀
niesamowite ! 😀 To są właśnie Włosi ! 😀 nie mogę się zdecydować który najlepszy :d jeden przyśpiewki o Qua, drugi tatatatata, trzeci biega 😀 w Polsce zasnąć można, nie to co tam ! 😀
uwielbiam mecze z komentarzem Pana o imieniu Claudio Zuliani.
swoją drogą to krasić strzelał tych bramek w pierwszej połowie sezonu, co?
Zuliani i Paolino wymiatają 🙂 Ciekawy pomysł z tym artykułem.
Super felieton - oby takich więcej!
Jak dla mnie zwyciezca moze byc tylko jeden: ANTONIO PAOLINO
W szczegolnosci za to jak nasladuje sposob cieszenia sie z gola Toni'ego i strzelanie po golu Matriego 😀
Juz widze Szarana i Szpaka w tej roli 😀
Super felieton,Brawo!
A ja tam niezbyt przepadam za takim pajacowaniem, Caressa we Włoszech nr 1, wie ktoś może komu on kibicuje?
Bardzo dobry felieton. Brawa dla Bartka!
Co do komentatorów, z tych trzech zdecydowanie wolę Zulianiego. Chirico stracił w moich oczach wypowiedziami: "Agnelli, sprzedaj klub Arabom", natomiast Paolino ma zawsze takie zdziwione oczy, tak jakby go bramki Juve dziwiły. 🙂
Gdybym jednak miał do wyboru komentarz któregoś z nich a Caressy, wybrałbym tego drugiego, teoretycznie obiektywnego, ale jakże żywiołowego.
Uwielbiam Paolino z tym Matatatatri :]
@Szwarou - było w Polsce coś na kształt tego z Engelem i Gmochem jak się kłóciłi na mistrzostwach 😀
najwieksza zadyme ejtak robi Tiziano Crudeli
http://www.youtube.com/watch?v=1qkQ-Cf1eh4&feature=related
jakos tak od minuty sie zaczyna
I tak nie dorastaja do piet Pardo, Caressie, Compagnoniemu i Gentile.