“Na dnie wylądowałem z nudy. Teraz chcę wygrywać z Juventusem”

Nicolo Fagioli Lecce Juventus Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Wczoraj poznaliśmy ostateczne wyniki selekcji Luciano Spallettiego i wiemy już na pewno, że Nicolò Fagioli pojedzie na Euro 2024. Włączenie pomocnika Juventusu do Squadra Azzurra wzbudziło we Włoszech dużo emocji. Kilka dni temu z Fagiolim rozmawiał Walter Veltroni, polityk, komentator, a obecnie felietonista La Gazzetta dello Sport.

Kiedy w meczu z Sassuolo wybuchnąłem płaczem nie stało się tak tylko dlatego, że postawiłem moją drużynę w trudnej sytuacji. To był moment, kiedy na moje życie spadła czarna zasłona, wszystko widziałem w ciemnych barwach, nie było żadnych pozytywów. Pomyliłem się na boisku, ale znacznie większy błąd nosiłem w sobie. Problemem było to, że nie byłem dłużej panem samego siebie. Hazard pożarł moje życie, aż stał się koszmarem. Zdaję sobie sprawę, że jestem uprzywilejowany, że liczni moi rówieśnicy żyją w warunkach dużo bardziej dramatycznych niż moje, że nie mam prawa prosić o wyrozumiałość. Ale nie chcę być też hipokrytą. Zostałem wchłonięty przez próżnię, która nie patrzy nikomu w twarz, nie rozróżnia klas społecznych, nie nagradza ani nie rozgrzesza na podstawie talentu. Czułem, że się duszę, ale nie znajdowałem sposobu, żeby się wydostać na powierzchnię“.

Spotykam się z Nicolò Fagiolim po zakończeniu treningu. W Continassie tylko on pozostał by biegać po zielonej murawie. Musi nadrabiać, przez wiele miesięcy nie grał. Teraz, jak zdarzyło się niegdyś, przy zachowaniu proporcji, Paolo Rossiemu, wrócił do drużyny na sam koniec ligowych rozgrywek i, jak Pablito, trafił na selekcjonera, który Serie A ogląda od początku do końca i który powołał go do przygotowującej się do Euro reprezentacji. Chciałem się z nim spotkać od dawna, od kiedy jego sprawa eksplodowała. Wyniosłem wrażenie, że mam do czynienia ze szczerym chłopakiem, który wprost mówi o swoim problemie, nie szuka usprawiedliwień i przy pomocy zdolnego psychologa stara się odkryć powody, stojące za pogonią za emocjami, adrenaliną, która zaprowadziła go do piekła.

Fagioli ma słabość, której nie ukrywa.

Wszystko zaczęło się jako zabawa. Zakładałem się, często, ale nie o mecze mojej drużyny, czy o moje występy. Nie chciałem łamać zasad, w które wierzę. Wiem, że to, iż używam tego słowa może wydawać się groteskowe, ale dla mnie to ważne. Wyobrażałem sobie, że łączenie piłki nożnej i zakładów, o ile nie będą się przecinały, to nic strasznego. Nie uderzałem w sport, nie ustawiałem wyników, ani nie naruszałem praw innych“.

Zadaję pytanie, które powtarzają wszyscy rozmówcy: dlaczego zdolny, szczęśliwy chłopak wpadł w tak destrukcyjną pułapkę. Pytam, ale sądzę że sam znam odpowiedź. Jego brzmi tak:

Kiedy kończysz cztero-pięciogodzinny trening, otwiera się przed tobą pustka. Jeśli nie masz innych pasji, zainteresowań, to ta otchłań cię wciąga. Nudziłem się, wydaje się to absurdalne, ale tak było. Sukces nie jest zbroją, która ochraniałaby cię przed samotnością, nie odbija uderzeń pustego czasu. Wystarczy pomyśleć ilu aktorów, pisarzy, muzyków popadało w jeszcze bardziej śmiertelne nałogi. Nuda zniszczyła mi życie. Potem każdy problem, nawet najdrobniejszy, jak kłótnia czy zły występ na boisku, musiałem zrekompensować sobie wyrzutem adrenaliny, którą dawał mi hazard. Za każdym razem, gdy używałem tej przeklętej komórki, codziennie, czasem kilka razy dziennie, czułem się jakbym wchodził na boisko“.

Pytam, czy prosił kogoś o pomoc.

Nie rozmawiałem o tym z nikim, bo się wstydziłem. W styczniu 2023 ostatecznie straciłem kontrolę nad sobą. Grałem źle, na treningach było jeszcze gorzej. Moja głowa była zupełnie gdzie indziej. Brzydziłem się tym, jak żyję, ale nie potrafiłem się bez tego obyć. Punktem centralnym mojego życia były zakłady, już nie piłka. Byłem roztrzęsiony. Jeśli źle podałem, mówiłem sobie, że to wina tej obsesji“.

Pytam więc Fagiolego, czy ujawnienie afery mogło być koniec końców czymś pozytywnym.

To było wyzwolenie. Tornado, które rzuciło mną o mur zmusiło mnie do dorośnięcia, do wzięcia odpowiedzialności. Zacząłem terapię z psychologiem, profesorem Jarre. Przyglądam się przeszłości, starając się zrozumieć, jakie były przyczyny, czemu nie miałem żadnego antidotum przeciwko nudzie i pustce. Kiedy do mojego domu weszła policja, zadzwoniłem do mojej matki. Mogłem się w końcu przestać ukrywać, bo ukrywać się już nie mogłem. Czynnik zewnętrzny położył kres temu zwichniętemu okresowi mojego życia i zmusił mnie do wyboru: upaść dalej albo się podnieść. Chciałbym powiedzieć to wszystkim, którzy cierpią – nie należy bać się prosić o pomoc. Było mi przykro, gdy niektóre dzienniki opisywały mnie i Tonalego jakbyśmy byli demonami. Jedyną osobą, której zrobiłem krzywdę, byłem ja sam. Nie fałszowałem meczów, nie wpływałem na wyniki. Popełniłem błąd grając na nielegalnych stronach i straciłem mnóstwo pieniędzy. Ponieważ, wiem to dziś, ale zdawałem sobie z tego sprawę również wtedy, w takich zakładach ostatecznie zawsze przegrywasz i tyle. I chodzi nie tylko o pieniądze. Brzydziło mnie to, czułem się jak kretyn. Ale nie potrafiłem przestać“.

Czy koledzy z drużyny starali się pomóc?

Tak, w pierwszym rzędzie sam klub: przedłużając ze mną umowę pokazali, że we mnie wierzą i że są blisko. Tak samo trener Allegri i koledzy. Myślę tu o Locatellim, Gattim, Chiesie, Bremerze, Vlahoviciu. Z resztą poradziłem sobie dzięki pomocy psychologa. Aby nie ryzykować pokusy spoglądania w pustkę wypełniłem swój czas po treningach – grałem w tenisa, padla, chodziłem na wizyty u psychoanalityka, spotkania w szkołach. Przez lata zachowywałem ten brudny sekret tylko dla siebie, teraz mogę mówić o wszystkim, jak robię to teraz“.

Zastanawiam się, czy nałóg taki jak Fagiolego może w ogóle zostać pokonany.

Nie wiem, może nigdy się to nie wydarzy. Wiem za to, że nie przestaję i nie przestanę z nim walczyć. Byłbym kłamcą mówiąc, że myślę o tym, że od czasu do czasu nie czuję tego uwodzicielskiego głosu. Ale udaje mi się go przezwyciężyć myśląc po prostu o tym, ile złego mnie to kosztowało. I wiem, że nie istnieje coś takiego, jak “tylko jeden raz”, bo ten wąż od razu owinie się wokół ciebie i nie puści. Dziś myślę, że hazard jest dla przegrywów“.

W trakcie minut, które spędził na boisku w meczach z Bologną i Monzą zobaczyłem znowu tego Fagiolego, którego karierę zacząłem śledzić jeszcze w młodzieżowych zespołach Juve. To podanie do Chiesy, ten przerzut, to nowoczesne ustawianie się na środku boiska przed obroną. Zdawało mi się, że Nicolò czuł się bardziej wolny, bardziej zdolny do pokazania całej skali swojego talentu.

Miałem olbrzymią wolę odegrania się. Bardziej na mnie, niż na kimś innym. Następnego dnia po otrzymaniu zawieszenia zacząłem trenować. To było siedem miesięcy agonii, odliczałem dni. Moje życie jest tutaj, na tych zielonych boiskach. Chcę wygrywać lub przegrywać w zależności od tego, na co pozwoli talent mój i mojej drużyny, a nie wyrzucać w błoto kolejne dni i setki euro. Przegrałem tak dużo, doprowadziłem się do ruiny i poczucia winy“.

Czy oczekiwał powołania od Spalettiego?

Nie, ale miałem nadzieję. Teraz oddałbym wszystko, by znaleźć się na liście wyjazdowej na Euro. Jeśli się nie uda, będę kibicował Azzurrim. Zacząłem grać w piłkę, gdy miałem cztery lata, w wieku szesnastu wyprowadziłem się z domu, bo Juve dało mi szansę. Zostawiłem rodziców, którzy zawsze śledzili moją karierę, ale nie nakładali na mnie presji. Mama jest urzędnikiem, tata zajmuje się dystrybucją leków. Bardzo się o mnie martwili. Myślę, że teraz, gdy widzą mnie w koszulce reprezentacji są szczęśliwi i dumni ze mnie“.

Czy w przyszłości zajmie w Juventusie pozycję registy?

Chciałbym. Zaczynałem jako trequartista, ale ta rola odchodzi do lamusa. Pirlo i Allegri uświadomili mi, że mogę występować ustawiony przed linią obrony i dyrygować grą. Dziś czuję się gotowy, by to robić, nawet jeśli nadal mam olbrzymią ochotę strzelać bramki. Juventus ma przed sobą występy w pięciu rozgrywkach. Będzie cudownie występować co trzy dni. Lubię to. A w przyszłym roku naszym celem, jak zawsze w Juve, jest zdobycie scudetto“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Prywatna Grupa kibiców Juventusu - dołącz!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

isad
isad(@isad)
25 dni temu

Streszczając: gdy w mózgu jest pustka może wypełnić ją nałóg a po jego usunięciu propaganda, trener skorygował pozycję.

Tab..
Tab..(@tab-3)
24 dni temu

Jeśli wylądował na dnie z nudy, to ten <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> w natychmiastowym tempie powinien opuścić nasz klub

2
0
Jesteśmy ciekawi Twojej opinii, zostaw proszę komentarz!x