#FINOALLAFINE

Opowieść o dwóch transferach

Opowieść o dwóch transferach: Asamoah & Isla

Niewielu było w stanie uwierzyć, że Antonio Conte ze swoim ukochanym Juventusem w debiutanckim sezonie osiągnie taki wynik. Scudetto i zero porażek – nie było to tylko w sferze marzeń, to była czysta fantastyka.

Tylko dwie drużyny dokonały czegoś takiego w całej historii Calcio i oczywiście w zupełnie innym stylu niż zespół Conte. Nie powinno się umniejszać takiego wielkiego sukcesu, jednak faktem jest, że Juventus nie miał w tamtym sezonie żadnych zobowiązań w Europie, co pomogło im skupić się na walce o tytuł. Utrata miejsca w Lidze Europejskiej jest prawdopodobnie największym darem, jaki dał klubowi Luigi Del Neri. Drużyna Conte była wystarczająco silna na rywalizowanie o pierwsze miejsce, lecz nie miała tyle jakości, żeby walczyć na dwóch frontach. To był priorytet Giuseppe Marotty w lecie 2012 roku. Pierwsza jedenastka była już jedną z najlepszych na świecie, nawet bez często przypominanego przez media “top strikera”. Natomiast ławka rezerwowych była na niskim poziomie. Przyjście Caceresa i Padoina była zdecydowanie niewystarczające. Rezerwy defensywy składały się z Grosso i dwóch naturalnych skrzydłowych, Estigarribii i Pepe. W środku pola Marrone, Pazienza i Giaccherini byli tylko alternatywami dla wielkiego tria MVP. Dodanie jakości na pozycjach cofniętych skrzydłowych to jedno, ale wzmocnienie środka pola było po prostu niezbędne, więc Giuseppe Marotta rozpoczął negocjacje podwójnego transferu Mauricio Isli i Kwadwo Asamoah.

Asamoah był środkowym pomocnikiem, który potrafił zastąpić cofniętego skrzydłowego, natomiast Isla to właśnie klasyczny cofnięty skrzydłowy, który mógł również zagrać w środku pola. Obaj podpisali niecodzienne umowy współwłasności, taka taktyka jest zwykle używana żeby rozwijać talenty młodych zawodników. Obaj piłkarze zrobili wtedy ogromny krok w swojej karierze.

Awesomoah – naturalny zmiennik na rezerwę w środku pola, zaczyna grać na lewej pomocy

Kwadwo Asamoah pierwotnie sprowadzono jako środkowego pomocnika, lecz w związku z odejściem Estigarribii i Grosso, tak naprawdę nie było lewego skrzydłowego, który mógłby konkurować z De Ceglie w formacji 3-5-2. Jego spektakularny debiut zdecydował o stałej zmianie pozycji na boisku, było to w czasie eksplozji talentu Paula Pogby w środku pola. Pierwsze występy Asamoah mogły nie być najjaśniejsze. Gdyż grał na praktycznie nowej dla siebie pozycji cofniętego skrzydłowego z powodu letniej kontuzji De Ceglie. Ghańczyk otworzył wynik meczu w swoim oficjalnym debiucie w barwach Juventusu. Pięknym uderzeniem lewą nogą z woleja zza pola karnego pokonał bramkarza Napoli. Ostatecznie Bianconerim udało się wygrać pojedynek o Superpuchar Włoch w doliczonym czasie gry. Debiut ligowy Asamoah był bardzo imponujący, zaliczył asystę w spotkaniu z Parmą i następną w meczu z Udinese. Tydzień później zdobył swojego pierwszego gola w lidze przeciwko Genoi. W pierwszych 4 meczach, strzelał lub asystował. To było niesamowite otwarcie jego kariery w Juventusie. Nie był naturalnym skrzydłowym, jednak jego energia, walka i fizyczność sprawiły, że wyglądał jakby grał tam od zawsze. Jego wkład był decydujący w wielu meczach tamtej jesieni i De Ceglie na stałe wylądował na ławce rezerwowych.

Zmieniło się to w okolicach połowy sezonu. Grę Asamoah nie można było uznać za słabą, jednak była już mniej spektakularna, a tym samym nie miał już tak pewnego miejsca w składzie. Paolo De Ceglie i ostatnio Federico Peluso, wprowadzili ciekawe zmiany na tej pozycji, bowiem obaj są bardziej typowymi cofniętymi skrzydłowymi. Mieli do zaoferowania inny sposób gry, wraz z długimi dośrodkowaniami w pole karne. Paul Pogba to etatowy środkowy zmiennik w drużynie Conte, jednak Asamoah powinien dostać kilka szans do gry na swojej pierwotnej pozycji. W ten sposób wyrobił sobie markę w Udinese i na tej pozycji czuł się świetnie. Głównym powodem gorszej gry Ghańczyka jest jego przewidywalność – zaczął jako niekonwencjonalny cofnięty skrzydłowy, lecz ostatnio Serie A poznała już sposób jego gry. Nie dośrodkowuje zbyt często, stosuje ten sam typ rajdu do linii, szuka płaskiego podania lub uderza ze środka pola karnego. Niezależnie od tego gdzie gra, jedna rzecz jest pewna – przyszłość Asamoah to Juventus. Jakość, wiek i profesjonalne podejście piłkarza bardzo podoba się Antonio Conte. Ustawienie go na lewej pomocy pokazuje, że tak utalentowany zawodnik zawsze znajdzie sobie miejsce w składzie.

Mauricio Isla – od topowego cofniętego skrzydłowego w Europie do najgorszego zmiennika w Juventusie.

Mauricio Isla miał kompletnie inny start w Juventusie niż jego kolega. Podczas gdy Asamoah zachwycał swoją energicznością i strzelał gole, Isla leczył kontuzję w Vinovo. Chilijczyk opuścił przedsezonowe przygotowania w swoim nowym klubie, żeby zakończyć leczenie urazu, którego doznał podczas starcia z Massimo Ambrosinim w jednym z meczów ligowych na początku ubiegłego roku. Juventus zdecydował się go zakontraktować, nawet pomimo wielkiej obawy o jego zerwane więzadło w kolanie. To był pokaz wiary w umiejętności Isli i jego potencjał. Pomimo problemów zdrowotnych, podpisanie z nim kontraktu spotkało się z ciepłym przyjęciem przez fanów Juventusu, ponieważ był lepszy niż Asamoah podczas ich wspólnej gry w barwach Udinese. Islę obserwowały takie kluby jak Manchester United, Barcelona i Inter. Celem transferowym włodarzy tego ostatniego klubu był od dłuższego czasu, bo widziano w nim następce Maicona. Juventus na pewno zapobiegł przejściu piłkarza do Interu, który miał go już w swoich rękach. Kariera Isli w nowym klubie zaczęła się bardzo źle. W swoich pierwszych występach wyglądał na bardzo nieogranego, co jednak było zrozumiałe. Tracił posiadanie piłki i rzadko wchodził w pojedynki z rywalami, a były to główne atrybuty dla których Juventus go zatrudnił. Jego wrzutki były słabe, a prostopadłe podania źle wyważone. Fatalny początek sezonu podsumował jego krótki występ w meczu z Milanem, gdzie został zdominowany przez Kevina Constanta. W pewnym momencie piłka odbiła się od Isli tak niefortunnie, że przez to zagranie Milan otrzymał rzut karny (choć nie było wtedy ręki, sędziowie odebrali sytuację inaczej). Milan wykorzystał jedenastkę, która ostatecznie zdecydowała o końcowym wyniku. Ten mecz przelał czarę goryczy. Po horrorze w Mediolanie, Conte w pewien sposób odstawił Islę. Odtąd Chilijczyk nie rozpoczął już ani razu gry od początku meczu przez najbliższe miesiące (nie licząc Coppa Italia). W spotkaniu z Udinese, Isla wszedł w 82. minucie, kiedy gra była już dawno zakończona. Podczas meczu z Chievo zmarnował czas pojawiając się na placu gry kilka chwil przed ostatnim gwizdkiem. Zagrał też ponad 20 minut w rozstrzygniętym rewanżu z Celtikiem. Isla wystąpił trochę dłużej w ważnych meczach tylko dwa razy od listopada (oprócz spotkań na arenie międzynarodowej w lutym i ostatnio), co oznacza, że w reprezentacji miał okazje zagrać więcej niż w klubie. Jeszcze przed zdobyciem scudetto, został wprowadzony do gry dwa razy (z Bayernem i Pescarą), kiedy oba spotkania były już rozstrzygnięte.

Obecnie Isla traci lata świetlne do gracza, którego Inter chciał przez tyle lat. Ma jedną z najniższych średnich wśród grających piłkarzy w drużynie Juventusu, według obliczeń portalu Whoscored. Pomimo jego powrotu do treningów we wrześniu, rozpoczął grę w pierwszym składzie jedynie w kilku meczach ligowych (nie licząc mniej istotnych spotkań w LM i Pucharze Włoch). Dano za niego 9,4 mln euro w transferze na zasadzie współwłasności. Ignorując jego zarobki, zawodnik kosztuje klub około kilkunastu tysięcy euro za minutę gry. Sytuacja Isli jest raczej kłopotliwa. Problem z zerwaniem więzadła to bardzo poważna sprawa, jedna z najgorszych w futbolu. W przeciwieństwie do złamania nogi, może się to zdarzyć całkowicie bezkontaktowo, na przykład na skutek nagłego skrętu, czy wymuszonego przyśpieszenia. Kontuzja ma swój aspekt mentalny, później zawodnicy nie są już tak chętni, żeby robić niektóre ryzykowne ruchy podczas gry, obawiając się o odnowienie urazu. To jest istotne dla Isli, gdyż na pozycji cofniętego skrzydłowego takie zachowanie jest wymagane, żeby wygrywać pojedynki jeden na jeden, a nie grać w podobnym stylu co Stephan Lichtsteiner. W leczeniu zerwania w więzadle zaszły ogromne zmiany odkąd Alessandro Del Piero doznał takiej kontuzji 15 lat temu. Okres rehabilitacji skrócono o połowę. Zarówno Quagliarella jak i Isla potrzebowali sześciu miesięcy, żeby ich nazwisko zostało umieszczono w meczowym składzie, podczas gdy Del Piero zajęło to około roku. Jednak okres dochodzenia do formy nadal jest bardzo długi. Del Piero i Quagliarella zaliczyli szereg słabych występów w całym kolejnym sezonie, zanim doszli do optymalnej dyspozycji. Kontuzja byłego kapitana Bianconerich zdarzyła mu się w listopadzie 1998 roku i został wykluczony z gry do końca rozgrywek. Pomimo całkowitego wyleczenia, jego kolejne dwa lata były raczej słabe, wliczając w to wielki turniej europejski w 2000 roku.

Wprawdzie osiągnął dwucyfrową liczbę goli jeszcze przed sezonem 2002-2003, jednak był etatowym wykonawcą rzutów karnych, co pozwoliło mu uzyskać taką statystykę. Sam Del Piero jest często obwiniany o klęskę Italii na EURO 2000, chociaż wystąpił w tym turnieju zaledwie 4-5 miesięcy po dojściu do zdrowia. Fabio Quagliarella tak samo jak Isla doznał zerwania więzadła w środku zimy. Byłemu piłkarzowi Napoli przytrafiło się to w styczniu, natomiast Isli w lutym. Obaj zostali zgłoszeni przez personel medyczny jako zdrowi, we wrześniu ubiegłego roku. Sezon 2011-2012 był znakomity w wykonaniu Juve, Quagliarella pełnił rolę zawodnika szerokiego składu, zaliczając 9 meczów (w tym 1 w Coppa Italia) i strzelając 4 bramki. Mimo niezbyt wielkiego uznania, piłkarz gra w tym sezonie bardzo dobrze, strzelając decydujące gole w Champions League, czy Serie A.

Wracając do Isli. Juventus powinien wiedzieć, że będzie podobnie jak Quagliarellą czy innymi graczami, którzy doznali takiego groźnego urazu. Sporo czasu może minąć zanim zawodnik zacznie grać tak dobrze jak w zeszłych sezonach. Były dwie opcje i klub powinien którąś z nich zastosować. Pierwsza było kupno połówki karty zawodnika i zostawienie go w Udinese, gdzie dobrze zna system gry i ma więcej szans na występy. A druga to po prostu regularnie wprowadzanie go w każdym meczu, nawet mimo kiepskiej jakości jaką prezentuje. Niestety, klub nie dał sobie rady z tą sytuacją. Isla grał bardzo rzadko w Juventusie i po dwóch słabych występach zaczęto go traktować inaczej. Wiadomo, że piłkarz nie zapewni tak wysokiego poziomu jak Stephan Lichtsteiner, jednak fakt, że Antonio Conte wystawia częściej Padoina do gry, jest policzkiem w twarz reprezentanta Chile, który jeszcze niedawno wzbudzał spore zainteresowanie w Europie. Mauricio Isla powinien grać częściej, żeby sukcesywnie wracać do formy sprzed kontuzji. Jednak zamiast tego, wszystko poszło w zupełnie innym kierunku. Przyszłość Isli jest podobno w równowadze. Według raportów mediów, Juventus chce zatrzymać zawodnika na kolejny sezon, odnawiając umowę współwłasności, jednak ponowne dawanie mu szansy na grę wydaję się bezcelowe, zarówno dla klubu, jak i samego piłkarza. Powrót do Udinese może być krokiem wstecz w jego karierze, lecz może mu też pomóc w powrocie do dawnej formy, gdy był uzdolnionym, cofniętym skrzydłowym ze świetnym wyszkoleniem technicznym.

Asamoah i Isla przybyli do Juventusu za tą samą kwotę, obaj na zasadzie współwłasności, lecz mieli zupełnie inny przebieg pierwszego sezonu w nowym klubie. Ghańczyk podołał nowemu wyzwaniu na pozycji cofniętego skrzydłowego mimo, iż był nominalnie środkowym pomocnikiem. Podczas gdy Chilijczyk nie był zdolny do gry na tej pozycji ani razu. Oba kluby tego lata czeka ogromne wyzwanie, kiedy będą dyskutować o przyszłości tych zawodników. Juventus chce bez wątpienia wykupić Asamoah w całości, a odnowienie współwłasności Isli wydaje się najbardziej prawdopodobne, gdyż żaden z klubów nie byłby zainteresowany pozyskaniem całej jego karty. Obecnie nie wiadomo co dokładnie stanie się z Islą. Być może Marotta i Conte widzą w nim długoterminowego zmiennika Lichtsteinera. Jednak kto wie, czy nie zdecydują się postawić na to, że nic już z tego pomysłu nie będzie.

Autor: Aaron Giambattista
Tłumaczenie: ewerthon

Źródło: www.juventiknows.com

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
slawekov
slawekov
10 lat temu

Isla zdecydowanie powinien zostać z drużyną. Jak przejdzie pełny okres przygotowawczy z drużyną to powinno się ruszyć, a jak nie to zawsze będzie go można opchnąć za rok komuś.

JestemSpokojny
JestemSpokojny
10 lat temu

w dodatku na Padoina, który też nie należy do mocnych zawodników ;P

Mr.Hankey
Mr.Hankey
10 lat temu

Ciężko uwierzyć w wysokie umiejętności Isli, skoro osoba, która ma z nim największy kontakt i stale go obserwuje woli stawiać na Padoina...

hellspawn
hellspawn
10 lat temu

Dać mu szansę. Ja w niego wierzę!

dr.DeV
dr.DeV
10 lat temu

I believe in Mauricio Isla!

Maxwel
Maxwel
10 lat temu

isla kozak, pokazal w ostatnim meczy ze bez formy ma przeblyski, po calym okresie przygotowawczym mysle ze spokojnie mogl by grac kto wie moze i w pierwszym skladzie. !