Tacchinardi o obecnej kondycji Juventusu
Dziennikarze TuttoJuve porozmawiali o bieżącej sytuacji Starej Damy z Alessio Tacchinardim, byłym graczem Juventusu, dziś komentatorem telewizji Mediaset. Punktem wyjścia było ostatnie spotkanie rozegrane przez Bianconerich, a wiec Derby d’Italia. Jak Włoch skomentował spotkanie z Interem i punkt wyszarpany przez Juve w ostatnich minutach?
Inter-Juventus
Biorąc pod uwagę, jak mecz się zaczął, to sprawy potoczyły się lepiej niż dobrze, błąd Dumfriesa był naprawdę głupi. Wejście Chiesy i Dybali sprawiło, że Juve stało się dużo bardziej ofensywne, strategia odcięcia Brozovicia Kulusevskim była ewidentna. Zdecydowanie jest to punkt, z którego Bianconeri powinni być zadowoleni.
Czyli zamiast żałować, że nie udało się wygrać, trzeba się cieszyć ze zdobytego punktu?
Tak, ponieważ na boisku obie drużyny były mniej więcej równe. Gra na San Siro pokazała wielkiego ducha, jeszcze dwa miesiące temu nie udałoby się tego punktu wywieźć. Szklanka jest do połowy pełna. Z mojego punktu widzenia Chiesa i Dybala nie mogą nie grać. To jedyna dwójka, która podnosi poziom nieprzewidywalności drużyny.
Czy to samo można powiedzieć na temat de Ligta?
Nie umniejszając wielkiej wartości Holendra, Juve ma naprawdę silną obronę. Danilo to świetny zawodnik, na San Siro wcale nie wyglądał źle. Różnica jest mniej widoczna, bo bez Chiesy i Dybali naprawdę dużo się traci. Napoli również zmagało się bez Osimhema w zeszłym roku, więc nie tylko Bianconeri cierpią w ten sposób. Federico w kilku ostatnich występach nie zachwycał tak jak wcześniej, jego tempo nieco spadło i dlatego można go było zobaczyć na ławce. Ale kiedy wszedł, to było wejście na miarę prawdziwego Federico Chiesy.
Skąd te wszystkie kontrowersje? Dlaczego mecz pomiędzy Interem a Juve nie może skończyć się bez kłótni?
Wciąż nie mogę zrozumieć, skąd wzięły się kontrowersje. I nie rozumiałem, dokąd zmierza Simone Inzaghi, drogi przyjaciel i wspaniały trener. Powiedział po meczu, że sędzia tego nie widział i wezwali go z powrotem do VARu. A co miał zrobić? Nic nie mówić? Epizod jest więc dość oczywisty: Dumfries mija się z piłką i niezdarnie trafia w stopę Alexa Sandro. Kontrowersje wokół tego epizodu są śmieszne, nie ma w tym żadnej logiki. Niezależnie, czy to pierwsza minuta, czy ostatnia, sankcją za faul w obszarze pola karnego jest rzut karny. To wszystko było bardzo smutne.
Jakiego rodzaju wyzwaniem będzie mecz z Sassuolo?
Widziałem wszystkie ich mecze, bo naprawdę lubię ich trenera. Zasługuje na więcej punktów niż ma, ale musi być powód, dla którego nie udało się ich zdobyć. Ta drużyna zostawia miejsce, popełnia niesamowite błędy pod bramką przeciwnika, a ich obrona nie jest żelazna. Jeśli dasz im przestrzeń i spróbujesz grać w ich tempie, to oczywiste, że będziesz miał problemy. Nie ma już De Zerbiego, to prawda, ale DNA pozostało. Jest to zespół grający bardziej wertykalnie, posiadający zawodników dobrze grających piłką. To nie będzie tak nudny mecz jak z Interem, będzie bardziej otwarty, ponieważ z Sassuolo dobrze się gra.
A pozytywny wynik byłby więcej niż mile widziany, ponieważ Juve wciąż jest daleko za czołówką.
Wychodzimy z założenia, że Napoli i Milan nie będą w stanie wygrać wszystkich swoich spotkać, więc Juve, a także Inter są zdecydowanie wciąż w wyścigu o scudetto. Bianconeri mieli już jednak trochę szczęścia, a kiedy gonisz przeciwnika, nie możesz pozwolić sobie na błędy. Co innego czołowa dwójka, która w tej chwili ma zapas w przewadze punktowej nad trzecią drużyną w tabeli. Ważne będzie dobrze wejść w mecz z Sassuolo, Allegri jest odpowiednim trenerem na takie sytuacje.
Pod szczególną obserwacją znajdzie się Manuel Locatelli. Czy spotkanie z byłą drużyną może mieć na niego negatywny wpływ?
Absolutnie nie, Locatelli już pokazał, że jest człowiekiem Juve i pasuje do niego idealnie. On musi grać tak jak w ostatnim miesiącu, być główną osią zespołu i kreować grę. Widziałem, że początkowo trochę się męczył, ale to dlatego, że drużyna była w rozsypce. Jest kilku mocnych zawodników, którzy potrzebują systemu, jak Leão czy Chiesa, którzy mogą siać spustoszenie swoimi zrywami w każdym zespole. Inni z kolei potrzebują kolektywu, który gra zjednoczony, Juve udało się to zrobić i to działa na jego korzyść. Z Interem był trochę z tyłu pod kontem fizycznym, to normalne, bo do tej pory ciągnął grę i mógł zdarzyć się słabszy moment. Allegri uwielbia zawodników dobrze grających piłką, więc widziałbym go u boku Arthura.
Czyli dwuosobowy środek pola z Arthurem lub Locatellim, czy może trzyosobowy?
Może być dwuosobowy lub trzyosobowy, choćby 3-4-2-1 z nim i Arthurem jako osią w środku pola i duetem Chiesa/Dybala za Moratą. Moim zdaniem byłby to odpowiedni garnitur dla Starej Damy. To prawda, że byłoby mniejsze zabezpieczenie obrony, ale nie zaszkodziłoby zobaczyć więcej gry piłką. Jeśli Allegri znajdzie równowagę z tymi zawodnikami, dodając do tego Cuadrado, to znaczy, że może mieć wielu graczy zdolnych zrobić coś odmiennego. Według mnie popycha ten pomysł do przodu, może zobaczymy go już niedługo. Takie sprawia wrażenie.
Jaki byłby skład wskazanego przez Ciebie 3-4-2-1?
Szczęsny w bramce, w obronie Bonucci, Chiellini i jeden z dwójki Danilo/de Ligt, na bokach pomocy wysoko ustawieni Cuadrado i Alex Sandro z Arthurem i Locatellim w środku, Chiesa i Dybala tworzyliby duet za Moratą. W fazie bez posiadania piłki miałbyś pięciu w środku, dwóch wspomagających obronę, a kiedy masz piłkę, jest wiele jakości. Na razie nie ma jeszcze jasnego modułu, ale drużyna odzyskała ducha. I to jest bardzo ważne.
Wejście Dybali z Interem to było coś. Czy po ciągłych kontuzjach, które go nękały, możemy odkryć nowego Paulo?
Mam nadzieję, że znów będzie bawił się na boisku tak, jak będąc chłopcem w Argentynie. Robi wszystko, co w jego mocy, aby to pasmo kontuzji się nie powtórzyło i mam nadzieję, że znajdzie równowagę fizyczną, która pozwoli mu trenować konsekwentnie każdego dnia. To dobry chłopak o anielskiej twarzy, nie jest kimś, kto się boi, kilka lat temu był nawet jednym z dziesięciu najlepszych na świecie. Żaden trener nie będzie w stanie odebrać mu krystalicznie czystego talentu, w ostatnich sezonach nie prezentował w pełni swojej prawdziwej wartości. Mówiąc wprost: niewielu posiada jego jakość. Zawsze z przyjemnością oglądam go w akcji. I nadszedł czas, aby wykorzystać silnik do granic możliwości.