Weekendowa kontra: Tevez vs Higuain

Weekendowa kontra: Carlos Tevez kontra Gonzalo Higuain

Jako ostatnia z czołowych lig świata wystartowała Serie A, niosąc za sobą wiele pytań, na które dziś postaramy się zacząć szukać odpowiedzi. Jednym z nich jest – czy nowi argentyńscy snajperzy w dwóch czołowych drużynach ligi włoskiej dadzą jej nową jakość? I czy z każdą kolejką będziemy bliżsi poznania strzelby numer jeden reprezentacji Albicelestes? Panie i Panowie – pod lupę wzięliśmy dwa bardzo gorące debiuty tego sezonu – Gonzalo Higuaína z Napoli oraz Carlosa Teveza z Juventusu.

Doszliśmy do wniosku, że Bologna i Sampdoria to porównywalna klasa piłkarska i na tle tych dwóch drużyn można zacząć analizować to, który z Argentyńczyków będzie w Serie A groźniejszy dla swoich rywali.

Na początek – tradycyjnie – oceny z WhoScored.comGoal.com.

Podejrzewamy, że gdyby nie strzelona bramka, ocena Téveza byłaby nieco niższa, choć – czy niższa od cenzurki wystawionej Gonzalo Higuaínowi? Nie jesteśmy tego tacy pewni.

Obaj napastnicy na pewno musieli czuć ogrom oczekiwań wobec nich, o Téveza jednak byliśmy spokojni, bo ktoś, kto opuścił Manchester United na rzecz Manchesteru City nie wygląda nam na gościa, który się czymkolwiek przejmuje i którego zmiażdży “dycha” po Del Piero na plecach. Znacznie więcej obaw mieliśmy wobec Higuaína – zastąpienie Edinsona Cavaniego w Napoli to zadanie, które może zająć “Pipicie” nawet kilka sezonów. I było widać, że na początku meczu nerwy zagrały swoje. Ze dwa nieudane przyjęcia dość prostych piłek i generalnie bezbarwna gra – to bilans Higuaina z początku spotkania.

Gdy jednak pierwszego gola strzelił Callejón, z całego zespołu, w tym z Higuaína zeszła cała presja i momentami Argentyńczyk przypominał siebie z najlepszych momentów w Realu. Był bardzo ruchliwy między obrońcami, a przy golu do szatni Marka Hamsika miał pewien udział. Tak skutecznie przestawiał w polu karnym Nataliego, że ten nie mógł zdążyć z wybiciem strzału z lewej strony Marka Hamsika.

O ile jednak w pierwszej połowie swojego meczu Higuaín mógł w ogóle grać do przodu, o tyle Sampdoria tak przycisnęła momentami Juventus, że Tévez musiał często pozostać w pobliżu własnego pola karnego, zamiast siać spustoszenie pod szesnastką rywala.

W grze Juventusu w drugiej połowie nastąpiła jednak znacząca zmiana – i tu spory udział miał Tévez. Dwukrotnie to po faulach na nim sędzia wyciągał żółty kartonik (karając najpierw Eramo, a później Gastaldello), ale – co najważniejsze, udało mu się zdobyć zwycięskiego gola.

Bramka była natomiast efektem świetnego rozegrania akcji przez Juventus, ale także wielkiej pracy wykonanej przez Carlitosa. Startując do akcji bramkowej, Tévez ruszył z własnej połowy (1), w około sześć sekund znajdując się pod polem karnym rywala. Skupiając przy tym uwagę aż czterech zawodników Sampdorii, za jego plecami pozostał zupełnie niekryty Arturo Vidal (2). W końcowej fazie akcji podanie ze skrzydła trafia właśnie do znajdującego się za plecami absorbującego uwagę obu stoperów Téveza (3) Chilijczyka. Ten, korzystając ze skupienia się obydwu środkowych obrońców na Carlitosie, mógł posłać prostopadłe podanie do wychodzącego na pozycję Paula Pogby (4). Ważne przy tym było ciągłe kontrolowanie linii spalonego przez Téveza, co umożliwiało zagranie do nowego napastnika Juve bez ryzyka zmarnowania obiecującej akcji, a w ostatniej jej fazie – znalezienie się przed obrońcami i, po podaniu od Pogby, skierowanie piłki do pustej bramki.

To właśnie ten jeden strzał (jeden z dwóch, jakie w całym meczu oddał Tévez) sprawił, że – jak informuje nas ze swojej okładki Tuttosport – w Turynie wybuchła Tévez-mania.

Ale nie tylko Tévezowi druga połowa wyszła znacznie lepiej. Również jego kolega z reprezentacji, Gonzalo Higuaín, zaczął grać na wyższym poziomie. Już cztery minuty po przerwie po serii rzutów rożnych dla Bologny, Napoli wyprowadziło kontrę, którą właśnie “Pipita” zakończył fantastycznym podaniem na wolne pole do Callejóna, który minimalnie chybił będąc sam na sam z bramkarzem rywali.

Nie przypominamy sobie także, by Higuaín zanotował jakieś proste straty. Jedynym minusem, jakiego się doszukaliśmy była liczba udanych dryblingów w całym meczu – 0 na 3 próby. Ale co z tego, skoro były piłkarz Realu miał wkład zarówno przy przytaczanej wcześniej drugiej bramce, jak i przy trzeciej, również autorstwa Marka Hamsika. To on ściągnął w polu karnym za sobą Antonssona i Nataliego, którzy nie zdążyli już efektywnie spróbować blokować strzał Słowaka.

Chwilę przed zejściem z boiska w 84. minucie, Higuaín przeprowadził jeszcze jedną ciekawą akcję. Gdy piłka jeszcze była na lewym skrzydle, poinstruował Driesa Mertensa, by ten poszedł środkiem, sam natomiast otrzymał piłkę z prawej strony pola karnego i pomimo asysty trzech obrońców oddał swój trzeci strzał w tym spotkaniu (pierwszy celny). I gdyby nie zbyt szybkie wyjście do dobitki Belga, byłoby pewnie 4:0.

Podsumowując, gdybyśmy mieli oceniać zawodnika za grę zespołu, bezsprzecznie wygrałby Higuaín. W naszej kontrze to nie zespół, a zawodnik jest pod lupą i uważamy, że to Tévez dał więcej swojemu zespołowi, choć na pewno nie bylibyśmy w ocenie tak zdecydowani jak choćby eksperci z Goal.com, którzy Higuaínowi dali “trójkę”, a Tévezowi “czwórkę”. U nas – minimalna wygrana Carlitosa.

ZWYCIĘZCA KONTRY: CARLOS TEVEZ (JUVENTUS FC)

Źródło: www.transfery.info

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

J_Bourne
J_Bourne
11 lat temu

Gdybysmy zaoferowali 25 za igle to zostalibysmy bez teveza i ogbonny.

MCJuveForza32Scudetto
MCJuveForza32Scudetto
11 lat temu

friss
Widziałem hahahaha aktualizują jak im wygodne, według tego portalu mamy ADP i Boriello 🙂

MCJuveForza32Scudetto
MCJuveForza32Scudetto
11 lat temu

Wy wszystko łykacie co zarząd powie za grosz swojego zdania.Zgadzacie jak posłuszny lud egipski kapłanom .Niektórzy mają swoje zdanie. 30 mln na transfery bylo przeznaczone z 60 jakie Juve dostał.kasa z giaccha kolejna z matriego kasa, Cegłe można było do Sunderlandu opchnąć. Zaraz ktoś mi powie że Matri był sprzedany już po transferze Higuaina. Jednak można było to wscześniej załatwić. 15 na Ogbonne… Czytaj więcej »

MCJuveForza32Scudetto
MCJuveForza32Scudetto
11 lat temu

Marotcie co nieco zostało (np kasa z Matriego i pare groszy z budżetu na transfery.). Hmm opchnąć Cegłe (kup pan cegłe hehe.), Quaga, Giovinco (przy dobrej ofercie.) i by było.sądze że gdybyśmy zaoferowali jako pierwsi około 25 mln by się udało.

Samael
Samael
11 lat temu

Gdyby do JUVE trafił latem też Higuain, wyobrażacie sobie moc jaką by dysponowała drużyna Conte!!! :d

mietek90
mietek90
11 lat temu

@MCJuveForza30Scudetto jestem ciekaw gdzie Ty chciales sprzedac Matriego predzej jak jego transfer do Milanu zalezal od tego czy wejda do CL. Kasa z Giacha poszla na Kwado. Poza tym dawac ponad 35 milionow za Higuaina to przesada wedlug mnie a wiadomo ze za 25mln Real by go nie puscil.

Mr.Hankey
Mr.Hankey
11 lat temu

A wyobrażasz sobie kto by miał za to zapłacić?

friss
friss
11 lat temu

Ciekawy materiał, choć moim zdaniem jeszcze za wcześnie by jednoznacznie stwierdzić który z ww. napastinków wypadnie lepiej na koniec sezonu.

PS. widzieliście skład Juve na transfery.info? 🙂

jarmel
jarmel
11 lat temu

Jakie parę groszy z budżetu na transfery? A i gdzie niby byś znalazł kupców na tamtych zawodników za jakieś rozsądne pieniądze, bo raczej nie byli oni rozchwytywani? To nie FM, serio.

Maly
Maly
11 lat temu

za 37mln są lepsi zawodnicy niż on i tyle w temacie, to byłaby głupota gdybyśmy go kupili ;] i nie ważne czy była kasa czy nie

Lub zaloguj się za pomocą: