Wywiad z Allesio Tacchinardim

Alessio Tacchinardi To ryzykowne wyzwanie. Ważni gracze odeszli, a przybyli inni, niezwykle utalentowani. To będzie mój ósmy sezon w Juventusie; będzie wspaniale brać udział w tej przygodzie, która daje nam nowe możliwości.

Nasza gra bardzo się zmieni, bo w poprzednim sezonie w każdej akcji uczestniczył Zidane. On łączył pracę pomocników z napastnikami. Dziś najważniejsze jest aby wszyscy byli gotowi poświęcić się dla drużyny. Będziemy musieli wykorzystywać okazje. Również my, pomocnicy, musimy starać się zdobyć więcej bramek. Teraz dużo pracujemy nad grą skrzydłami, gracze skrzydłowi będą musieli wykazać więcej inicjatywy, aby dodać naszej grze agresji i umożliwić nam długie podania.

Mówi, że się zmienił, ale czuje ten sam głód zwycięstwa i to jest dla nas najistotniejsze. Ważne, że wciąż daje z siebie wszystko. Kiedy mówiłem pod koniec sezonu, że nie będzie to dla niego łatwe, miałem na myśli, że trudno będzie powtórzyć wyniki jakie osiągaliśmy w ostatnich dwóch latach; musimy zwyciężać i odzyskać agresję, której ostatnio nam brakowało. To był nasz największy błąd. Czasami byliśmy zbyt naiwni, a poza tym, co jasno powiedział już Moggi, były także zewnętrzne czynniki, które wyszły na jaw kiedy zainteresowano się nimi w Juve. Mogę potwierdzić słowa Lippiego: chcemy być znów sławni, silni i zwycięscy!