Wywiad z Marco Storarim
Wraz z końcem wakacji na antenę Juventus Channel powrócił jeden z ulubionych programów telewidzów tej stacji, Filo Diretto. Jako pierwszy na pytania kibiców Starej Damy odpowiadał Marco Storari, nowy golkiper Juventusu. O co bramkarza pytali tifosi Bianconerich?
Jak zareagowałeś na propozycję przeprowadzki do Turynu?
Juventus to jeden z najlepszych klubów na świecie, dlatego nie zawahałem się ani przez chwilę. To prawda, że byłem zaskoczony tą propozycją, otrzymując ją w wieku 33 lat. Traktują to jednak jako zwieńczenie marzeń. Od razu po przybyciu natrafiłem na fantastycznych ludzi. Zarówno na boisku, jak i poza nim.
Jak przyjęliście porażkę z Bari?
Nikt nie spodziewał się tak kiepskiej inauguracji nowego sezonu. To był dla nas mocny cios. Długa droga w kierunku fazy grupowej Ligi Europejskiej odebrała nam sporo energii. Najważniejsze jest jednak w tej chwili zaangażowanie i chęć rewanżu, z jakimi przygotowujemy się do następnego meczu.
O co Juventus będzie walczył w tym sezonie?
O naszej sile będziemy się przekonywać z meczu na mecz. To nowa drużyna, dlatego wyznaczanie sobie w tej chwili celów na nadchodzący sezon mija się z celem. Wiemy, że jesteśmy w stanie dobrze zaprezentować się na wszystkich trzech frontach. Mam nadzieje, że będziemy w stanie sprawić kibicom wiele satysfakcji.
Co sądzisz o nowym, odmłodzonym Juventusie?
To miłe widzieć tak wielu młodych i zdolnych zawodników w kadrze Starej Damy. Ci piłkarze są naprawdę dobrzy, Juventus będzie miał z nich pożytek przez długie lata. Ja jestem jednym z najstarszych zawodników w drużynie, dlatego moją rolą jest służenie im radą i doświadczeniem.
Jak przebiega aklimatyzacja w Turynie?
Zostałem bardzo ciepło przyjęty przez kolegów z drużyny. Na razie najlepszy kontakt mam z Simone Pepe, z którym przy okazji wszelkich wyjazdów mieszkamy w hotelach w tym samym pokoju. Dołączył do nas także Alberto Aquillani, z którym dobrze się znamy.
Nie obawiasz się powrotu Gianluigiego Buffona?
Absolutnie nie. Mam nadzieję, że Gigi wyzdrowieje jak najszybciej. Obecność w zespole takich mistrzów jak on jest niezwykle ważna, podnosi wartość drużyny.
Co lubisz robić, kiedy nie grasz w piłkę?
Praca zabiera mi bardzo wiele czasu. Każdą wolną chwilę poświęcam mojej żonie. Już niedługo do naszej rodziny dołączy nowy członek. Spodziewamy się syna, któremu damy na imię Tommaso.
Źródło: www.juventus.com
Przetłumaczył: DeeJay