Witaj Martin! Na początek standardowe pytanie – jak i kiedy zaczęła się Twoja przygoda z Juventusem Turyn?
Witaj! Podobnie jak większość kibiców, którzy do dzisiaj kibicują Starej Damie moja przygoda z nią rozpoczęła się podczas finałów Ligi Mistrzów w 1996 roku. Tuż przed nim mój kolega powiedział, że kibicować będzie Ajaksowi, ja natomiast dla przekory postanowiłem trzymać kciuki za Juve. Wygrali, czego efektem było zwiększone zainteresowanie drużyną. Przez sezon śledziłem wyniki na telegazecie, a prawdziwa miłość rozkwitła podczas tworzenia strony internetowej – rok później.
Rok 1997, do Polski dopiero dochodzi internet, lecz posiada go bardzo nieliczne grono. Mimo tego, powstaje JuvePoland.com. Jak wyglądały początki?
I znów czoła muszę oddać znajomemu. Po jednej z lekcji poszliśmy razem do jednej z firm na darmowy internet. Muszę szczerze przyznać, że na początku nie byłem zafascynowany. Większość stron nie działała, nie było tam nic takiego interesującego. Kilka tygodni później na językach programowania nauczyciel zaproponował nadprogramowae godziny HTMLa. A wiadomo, że najlepiej człowiek się uczy gdy ma jakiś cel, konkretny projekt. Wybór padł na stronę o Juventusie. Gdy już powstała była na tyle ciekawa, że głupio było tak o niej zapomnieć. Zaistniała możliwość “wrzucenia” jej na darmowy serwis (Krakowski Komercyjny Internet – KKI). Potem przez przypadek znalazłem dojście do listy mailingowej fanów Juventusu. Stamtąd zacząłem zbierać newsy, o które ciężko było w polskiej prasie. Sądząc, że zainteresowanie jest większe wśród obcokrajowców powstała wersja polska i angielska. Potem jakoś się potoczyło, długo by opowiadać.
W okresie, gdy powstawało JuvePoland.com były już jakieś serwisy piłkarskie? Czy możecie spokojnie uważać się za pierwszy portal związany z futbolem w Polsce?
Były, były. Wprawdzie internet dopiero raczkował, ale już wtedy bardzo często można było natrafić na prywatne witryny o klubach piłkarskich. Niestety nie wiem czy przetrwały one do dzisiaj, ale jeśli tak to z chęcią nawiązałbym z ich autorami kontakt aby powspominać “stare, dobre czasy” 🙂
Jak dużą popularnością cieszyło się JuvePoland.com w pierwszych latach istnienia?
Suchych statystyk niestety nie pamiętam (teraz naprawdę żałuję, że nie zachowałem ich aby zobaczyć jak to się kształtowało). Pamiętam jednak, że po roku istnienia JP przeniosło się na serwis soccer.com.pl, który bardzo pomógł nam w promocji. Wystarczy wspomnieć, że po przeprowadzce w jeden miesiąc mieliśmy oglądalność porównywalną z okresem rocznym gdy byliśmy na KKI.
Ile razy w przeciągu istnienia strony zmieniany był wygląd? Od kiedy widnieje obecny?
Niewiele. Trzy, albo cztery razy. Aktualny istnieje od 2003 roku.
JuvePoland.com to także polski Fan-Club Juventusu. Ile wspólnych akcji i jakich macie już na swoim koncie?
Mimo trudności jakie stawia przed nami zarząd Starej Damy byliśmy na 11 meczach Juventusu. Oprócz tego zorganizowaliśmy 6 zlotów (w tym roku oczywiście organizujemy kolejny), a także co roku udajemy się do Babska aby położyć kwiaty w miejscu śmierci Gaetano Scireii (za parę lat planujemy postawić tablicę pamiątkową, która zastąpi stary krzyż). Na koncie JPC jest także licytacja piłki z podpisami piłkarzy Juve, której dochód został przeznaczony na WOŚP.
Możesz powiedzieć nam nieco więcej o problemach z zarządem Juve?
Zarząd Juventusu po macoszemu traktuje kibiców z dalszych regionów Europy. Mimo obietnic że poważnie traktują każdy fanklub co wyjazd mamy problemy z załatwieniem biletów.
Do tego dochodzi sprawa przebudowy stadionu, który jest po prostu mały więc nie ma szansy na nabycie biletów na łuki, które zajęte są przez posiadaczy karnetów. Wystarczy wspomnieć sytuację gdy na mecz z Interem jako zorganizowany klub otrzymaliśmy bilety po bardzo wysokich cenach… na kilka różnych sektorów. Wszyscy wspominają rok 2005 kiedy ze spokojem mogliśmy pojechać do Monachium na mecz Ligi Mistrzów w ponad 50 osób. Podejrzewam, że teraz taka sytuacja byłaby niemożliwa.
A jak wyglądają Wasze stosunki z głównymi grupami kibiców Juve? Kontaktujecie się z chociażby Noi Soli czy Drughi?
Oficjalnych kontaktów nie mamy. Na pewno dochodzi do jakichś spotkań przy okazji wyjazdów, jednak nie przekładają się na ulgowe traktowanie nas przy organizowaniu kolejnych wypraw.
Wracając do strony. Często widzimy, że piszą dla Was komentatorzy czy redaktorzy znani z prasy i telewizji. Współpracujecie z profesjonalnymi dziennikarzami?
Nawiązaliśmy współpracę z Tomaszem Lipińskim z Piłki Nożnej, który oficjalnie kibicuje Juventusowi, dla którego pisanie dla JP jest miłą i ciekawą przygodą. O innych nic mi nie wiadomo 🙂
Administratorem jesteś od samego początku, czyli ponad 11 lat. Przez cały ten okres nie mialeś chwili zwątpienia?
Zdarzały się, jednak było ich naprawdę niewiele. Jakoś 3-4 lata po rozpoczęciu zastanawiałem się nad wycofaniem się z ‘pracy’ nad JP. Na szczęście już wtedy grono redakcyjne tworzyło kilka osób, co pomogło mi przetrwać ciężki okres. Wróciłem wtedy do działania ze zdwojoną siłą.
Jak wyglądają Wasze kontakty z innymi serwisami o Juventusie?
Kontaktów brak.
Jaką popularnością cieszy się JuvePoland.com? Jak zmieniały się statystyki w przeciągu tych lat?
Aktualnie dziennie notujemy około 7-8 tysięcy wizyt i 22-24 tysiące odsłon. Mimo wielu wahań te liczby ciągle rosną. Co do zmian wystarczy wspomnieć, że w styczniu 2004 roku wizyt i odsłon mieliśmy odpowiednio około 26 tysięcy i 112 tysięcy, a w styczniu 2009 roku około 220 tysięcy i prawie 572 tysięcy.
Macie jakieś kontakty z innymi fan clubami włoskich klubów, jak Milan Club Polonia czy FC Interu?
Nie, nie mamy.
Macie jakieś plany na przyszłość? Nowy design, czy inne zmiany?
Wszystko wynika z potrzeby chwili. Staramy się korzystać z własnych zasobów, być niezależnymi. Oczywiście, że moglibyśmy wynająć kogoś do nowego designu czy nowych skryptów, ale to nie byłoby już to samo.
Głowy mamy pełne pomysłów i kibice Juve mogą liczyć, że co rusz natrafią na coś nowego na JP. Oczywiście wszystko musi zostać odpowiednio dopracowane i doszlifowane. Staramy się serwować nowości na najwyższym poziomie.
Pytanie na koniec – co sądzisz o polskich stronach piłkarskich, biorąc pod uwagę ich rozwój na przestrzeni ponad 10 lat?
Szczerze mówiąc nie śledzę dokładnie tego co się dzieje na innych portalach. Widać jednak, że są strony które profesjonalnie podchodzą do tego co robią, wytyczają nowe ścieżki… Są też i takie, które istnieją dla kaprysu autorów. Oby więcej było tych pierwszych.
Bardzo dziękuję za wywiad, życzę powodzenia oraz zwycięstw Starej Damy!
Dziękuję i również życzę powodzenia w rozwoju bardzo oryginalnego portalu.
Autor: Michu
Źródło: www.fwsn.net