#FINOALLAFINE

Wywiad z Pierlugim Colliną

Dlaczego chciałeś zostać sędzią?

W szkole średniej mój przyjaciel zapytał mnie czy chciałbym pójść na kurs dla sędziów, pomyślałem czemu nie? I poszedłem. Kiedy się już tam dostałem, sędzia miał problemy ze swoimi szkłami kontaktowymi i nie mógł poprowadzić kursu, zaproponował abym zrobił to zamiast niego, muszę mu za to podziękować.

Czy kiedy zaczynałeś przypuszczałeś, że zajdziesz tak daleko?

Perugia 1:0 Juventus – Serie A [34th matchday] (14.05.2000) Nie, to jest pewnego rodzaju przywilej, kiedy byłem młodszy w głowie mi się nie mieściło, że będę tutaj, na kontrakcie z UEFA wśród tak doborowego towarzystwa.

Czy kiedykolwiek miałeś aspiracje aby sam zostać zawodnikiem?

Grałem aż do 17 roku życia, lecz kiedy zacząłem sędziować koncentrowałem się bardziej na tym, niż na graniu. Pomimo, że nadal lubię grać i robię to okazjonalnie, nie byłem dobrym zawodnikiem.

W czasie kiedy wiele meczy jest nagrywanych myślisz, że pozycja sędziów uległa zmianie? Czy czujesz się może bardziej sprawdzany i pod większa presją?

Myślę, że bardzo ważne jest rozróżnienie dwóch rodzajów piłki nożnej. Trzeba zaakceptować, że jest piłka nożna grana na boisku przez 22 zawodników, sędziowana przez 3 lub 4 sędziów i oglądana przez ludzi na trybunach. To jest prawdziwa “piłka”. A także powinniśmy zaakceptować istnienie innego rodzaju piłki nożnej, zupełnie odmiennego: pokazywanego w telewizji. Jeśli chcielibyśmy połączyć zrobilibyśmy wielki błąd bo najważniejszą rzeczą w pojmowaniu piłki nożnej jest to, że nie jest doskonała. Ludzie popełniają błędy i to jest to o czym ludzie lubią mówić kiedy zawodnik straci okazję do strzelenia łatwego gola, trener zrobi złą zmianę albo kiedy kupi lub sprzeda złego gracza, lub kiedy sędzia popełni błąd podczas meczu. Oczywiście każdy błąd jest wielokrotnie pokazywany w telewizji. Czasem jest to oczywisty błąd i w takich wypadkach sędzia musi więcej pracować aby nie popełnić go więcej. Jednakże musimy wreszcie przyjąć, że są dwa rodzaje piłki nożnej.

Czy denerwuje cię to, że media krytykują cię jeśli popełnisz jakiś błąd ale i niechętnie obdarzają cię zaufaniem, gdy podejmiesz dobrą decyzję?

Oczywiście. 20 lat temu sędziowie nie byli lepsi niż są teraz. Po prostu telewizja nie była w stanie pokazać wszystkich decyzji podjętych przez sędziów. Obecnie jest inaczej. Każdy mecz Euro 2000 na przykład był filmowany przez 18 kamer z 18 różnych pozycji dlatego nie mogę kłócić się z telewizją. Jest to dla mnie nie możliwe.

Czy uważasz, że to pomoże sędziom jeśli używane będą technologiczne rozwiązania pomocne przy określeniu na przykład czy piłka przekroczyła linię?

Międzynarodowa grupa specjalistów rozpoczęła eksperyment i poprosiła Angielską Federację Piłki Nożnej aby to przetestowała ale po 3 latach żaden postęp nie nastąpił bo jest bardzo trudno określić te rzeczy. Tak jak jeden z moich kolegów powiedział podczas konferencji w Faro 12 miesięcy temu, że jedynym miejscem, gdzie może być użyta technologia jest określenie czy został strzelony gol. Ale wszyscy zgadzamy się, że byłoby to trudne do zatwierdzenia. Lecz tak jak powiedziałem wcześniej musimy zaakceptować, że pomyłki zdarzają się każdemu nawet sędziemu.

Nawet nie mogą zdecydować czy piłka przekroczyła linię w finale Mistrzostw Świata w 1966r. po 34 latach…

Byłem zbyt młody w 1966r. Ale poważnie, pamiętam to i potwierdza to, że nie istnieje idealne rozwiązanie.

Sędziowałeś w wielu krajach na całym świecie, czy zauważyłeś jakąś różnicę w zachowaniach?

Na przykład w Anglii istnieje aroganckie przypuszczenie, że angielscy piłkarze nie oszukują tak bardzo jak ich zagraniczni odpowiednicy, czy zauważyłeś takie różnice kulturowe?
Nie jest to takie proste. Oszustwa są obecnie ogromnym problemem. Brałem udział z innymi sędziami, Szkotem Hugh Dallas’em, dwoma byłymi zawodnikami Michaelem Laudrupem i Andronim Zubizerettą i dwoma trenerami Bertie Vogts’em i Roy’em Hodgson’em w spotkaniu dwa miesiące temu aby przedyskutować standarty sędziowskie na Euro 2000. Jednym z punktów dyskusji były oszustwa i Bertie Vogts powiedział, że nie jest to problem wyłącznie dotyczący Latynosów i Obszaru Morza Śródziemnego. Obecnie dzieje się tak na całym świecie. Myślę, że zawodnicy muszą zrozumieć, że nie tylko sędziowie są zamieszani w oszustwa, największą krzywda spotyka przeciwnika. Osiągają oni rezultaty nie grając czysto tylko przez oszukiwanie własnych kolegów; szkoda ta jest przeciw ich zawodowi. Sądzę, że jest to problem umysłowy. Z pewnością, piłka nożna będzie musiała coś zrobić w sprawie oszustw bo jest to naprawdę wielki problem.

Czy uważasz, że sytuacja uległa pogorszeniu od momentu wprowadzenia czerwonej kartki za atak z tyłu?

Nie wiem, z pewnością musi być coś zrobione w tym kierunku. Nie wiem co ale na pewno coś.

Jaki najtrudniejszy mecz zdarzyło ci się sędziować?

Mam nadzieję, że nie następny. Nie, wszystkie są mecze są jednakowo trudne jak i łatwe. Każdy sędzia musi podejść do każdego meczu maksymalnie skoncentrowany. Tak jak zawodnik. Jeśli nie jest przekonany do ważności spotkania z pewnością je przegra. I tak samo jest z sędziami. Koncentracja musi sięgać zenitu w każdym meczu.

Czy było spotkanie, które wspominasz najmilej?

Sędziowałem podczas Olimpiady i Mistrzostw Świata. Oczywiście finał ostatniej edycji Ligi Mistrzów był najlepszy. Sędziowanie meczu finałowego w takim turnieju jak Liga Mistrzów jest prawdziwym zaszczytem.

Przypuszczam, że jako Włoch musisz być trochę sfrustrowany tym, że włoskim klubom zwykle dobrze idzie w wielkich turniejach, tak więc masz mniej szczęścia do sędziowania wielkich spotkań?

Oczywiście nie jest to łatwe bo w tym i zeszłym dziesięcioleciu, włoskie drużyny uczestniczyły w finałach Ligi Mistrzów. I nie jest to łatwe dla Włoskiego sędziego.

Według ciebie jakie cechy powinien posiadać dobry sędzia?

Tempo gry jest szybsze niż jeszcze 5 lat temu, a więc dobra kondycja fizyczna jest bardzo ważna. Także dobra kondycja umysłowa gdyż musi być w pełni skoncentrowany w każdej minucie meczu, który sędziuje. Musi być przygotowany technicznie, Napoli 1:2 Juventus – Serie A [1st matchday] (30.09.2000) gdyż sędzia musi wiedzieć jak każdy zawodnik i cały zespół gra. Z powodu różnych taktyk musi wiedzieć gdzie być na boisku. Musi przewidywać zdarzenia na boisku dlatego musi spędzać wiele godzin przed meczem oglądając zespoły na kasecie.

Z tak wielkimi przygotowaniami, czy nie uważasz, że dobrze byłoby mieć pełnoetatowych, profesjonalnych sędziów?

Dyskusje na tym prowadzone są już od wielu lat. Obecnie najwyższej klasy sędziowie muszą spędzać wiele czasu na przygotowaniach do meczu z powodów, które wymieniłem wcześniej. Także z tak wielką liczbą meczy rozgrywanych każdego roku jest nawet więcej pracy ale nie wiem czy profesjonalni sędziowie są potrzebni.

Co myślisz o eksperymencie użycia dwóch sędziów na boisku?

Myślę, że jest jeszcze za wcześnie aby zdecydować czy jest to dobry pomysł albo nie. FIFA dała Włoskiej Federacji dwa lata by przetestować eksperyment tak więc chyba się wstrzymam z podjęciem decyzji aż ten okres się zakończy. Nie ma na razie żadnych dowodów. Zawodnicy bardziej kłócą się z sędziami i kwestionują ich decyzje.

W przyszłym sezonie w Anglii wprowadzona zostanie nowa zasada “10 jardów” aby zapobiec rosnącej różnicy, jakie są twoje przemyślenia na ten temat?

Jest to zasada wzięta z rugby będziemy musieli zobaczyć czy ten eksperyment będzie działał. Najważniejszą rzeczą jest aby udoskonalać relacje między zawodnikami a sędziami. Jeśli ufają sędziemu lepiej przyjmą decyzje – nawet gdy sędzia popełni błąd.

Niektórzy trenerzy – np. Alex Ferguson – byli oskarżeni o podsycanie zawodników aby agresywnie reagować kiedy decyzje są przeciwko nim…

Nie mam pojęcia. Z pewnością nie.

Czy uważasz, że byłby to dobry pomysł jeśli sędziowie trenowaliby z klubami we wspólnym wysiłku udoskonalając relacje?

Myślę, że stworzenie dobrych stosunków i dobrego zrozumienia między zawodnikami i sędziami leży w gestii sędziego, który jest kompetentny i zawodnicy zgadzają się z jego decyzją. Nie jestem pewien czy pomogłoby gdyby zawodnicy i sędziowie trenowali razem. Ale jeśli do tego dojdzie będę szczęśliwy mogąc uczestniczyć w tym.

Parę lat temu powiedziałeś, że mógłbyś powiedzieć po języku ciał piłkarza czy to on był zawodnikiem atakującym. Czy możesz to wyjaśnić?

Czasami sędziowie mogą oceniać po ruchach zawodnika co się stało. Jeśli powiedziałbym ci abyś patrzył na dwóch ludzi idących do siebie 20 metrów dalej i zapytałbym cię, które z nich zrobi pierwszy ruch byłoby to niemożliwe aby zawsze zrobić to prawidłowo. A więc jeden system kombinacji doświadczenia i instynktu pomaga podjąć decyzję.

I wreszcie, czy pomimo ogromnej presji na sędziach nadal lubisz nim być?

Tak, absolutnie. Z własnego doświadczenia polecałbym każdemu podjąć próbę bycia sędzią. Pracowałem bardzo długo aby uzyskać moją pozycję ale jest to wspaniałe doświadczenie. To jest cudowne.

Źródło: www.geocities.com/juventusfootball (30.12.2000)
Przetłumaczyła: Dominika

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze