Jest rok 1979. Sympatycy niewielkiego francuskiego klubu z Rouen opuszczają właśnie mury stadionu Roberta-Diochona. Na ich twarzach jakby nie było widać smutku, jednak powodów do radości też nie mają zbyt wiele. Ich pupile zajęli wysokie 5. miejsce w tabeli, które nie przyniosło im jednak awansu do pierwszej ligi. Jorge Trezeguet kieruję się w stronę szatni pokonując swoje ostanie “futbolowe” kroki po stadionowej murawie. Po wejściu do szatni raz na zawsze zawiesza buty na kołku, a po kilku dniach wraz z rodziną udaje się do ojczystej Argentyny. W swojej karierze prócz występów w FC Rouen zaliczył także udaną przygodę z argentyńskim pierwszoligowcem – Estudiantes La Plata. Mimo to, nie zrobił oszałamiającej kariery i nikt nie spodziewał się, że jego nazwisko jeszcze kiedyś zawita w piłkarskich statystykach.

Dwa lata wcześniej, dokładnie 15 października 1977 roku, tuż obok bledniejącej już gwiazdy Jorge’a, zaczęło tlić się światło nowej gwiazdki o imieniu David. Takim właśnie imieniem Jorge wraz z żoną postanowili ochrzcić swojego nowonarodzonego syna. Po powrocie do ojczyzny i osadzeniu się w Buenos Aires, młody David szybko obrał sobie życiowy cel. Do nauki nigdy nie miał zbytniej smykałki, a jego marzeniem stało się podążanie śladami swojego ojca. Ten nie miał nic przeciwko. Miał nadzieje, że poczynania syna odbiją się na historii futbolu w nieco większym stopniu, niż jego samego.

Sezon 1993/1994 młody David rozpoczął już na ławce rezerwowych Platense, w którym w przeciągu dwóch sezonów zaliczył zaledwie pięć występów. Wówczas Jorge Trezeguet uznał, iż większe szansę na rozwinięcie się pod względem piłkarskim jego syn będzie miał w Europie. Postanowili wrócić do Europy, nie zwracając uwagi na to, iż “Didi” był szykowany na młodzieżowe mistrzostwa świata U-20 w Malezji w roku 1997. Po przylocie do Francji David skierował swoje kroki w kierunku paryskiego PSG. Nie żądał wiele. Chciał jedynie zapewnić rodzinie spokojne życie. Jednak w Paris Saint Germain uznano, iż 15 tysięcy franków, które David chciał otrzymywać za występy w tamtejszym klubie to stanowczo za dużo. Działacze PSG do dziś nie potrafią przeboleć tamtej decyzji.

Z faktu odrzucenia Trezegueta przez PSG najbardziej zadowoleni byli działacze Monaco. To właśnie oni “przygarnęli” Davida. Od tego czasu Jorge mógł już tylko obserwować jak kariera jego syna rozwija się w błyskawicznym tempie. Nie potrzebował wiele czasu, aby święcić swoje pierwsze sukcesy. Argentyńskie korzenie nie przeszkodziły mu w założeniu niebieskiej koszulki reprezentacji Trójkolorowych, z którą zdobył Mistrzostwo Europy do lat 18. W Argentynie gotowano się ze złości gdy Treze i Thierry Henry podbijali Europę. W roku 1997 przyszedł czas na wspomniane wcześniej malezyjskie Mistrzostwa Świata. Po tym turnieju ochłonęli ci, którzy tak strasznie żałowali podjętej przez Trezegueta decyzji. Argentyńczycy poradzili sobie bez Davida zdobywając złoty medal. Tymczasem Francuzi zakończyli swój występ na ćwierćfinale. Nie przeszkodziło to jednak w uzyskaniu przez Treze powołania do dorosłej reprezentacji, z którą w 1998 świętował tytuł mistrza świata. Co prawda na Mundialu we Francji niezbyt często mieliśmy przyjemność oglądać Davida w akcji, jednak z cierpliwością powoli wkupiał się w łaski kolejnych selekcjonerów. W finałach Euro 2000 grał równie mało co na francuskim mundialu, jednak wprowadzenie go w 76. minucie meczu finałowego z Włochami przy stanie 0-1, pozwoliło mu stać się bohaterem narodowym. Najpierw w 90. minucie wyrównał Wiltord, a później w dogrywce Trezeguet zdobył złotego gola, który dał Francji tytuł Mistrza Europy.

Wcześniej jednak David zaliczył swój debiut w lidze francuskiej dnia 7 lutego 1996 roku. W Monte Carlo szybko zrozumiano, że rodzi się nowa gwiazda. Szczęśliwy Jorge ze zdumieniem przypatrywał się postępom syna. Wraz z Henrym tworzyli wspaniały duet napastników. Doprowadzili oni Monaco do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzyli się z przyszłym klubem obu napastników – Juventusem. Jednak już w pierwszym meczu Juventus, a właściwie Del Piero strzelając hat-tricka nie pozostawił żadnych złudzeń. W końcu cała drużyna Monaco rozsypała się. Do Juventusu odszedł Henry, Jean Tigana objął funkcję trenera Fulham. Kiedy w 2000 roku pojawiła się oferta z Juventusu, znając los jaki spotkał jego przyjaciela Thierry Henry’ego, miał wiele obaw. Tym bardziej, iż o miejsce w pierwszej jedenastce Juventusu przyszłoby mu konkurować z takimi piłkarzami jak Alessandro Del Piero i Filippo Inzaghi. Mimo to ofertę przyjął, jednak już po upływie niedługim czasie był z niej niezadowolony. Carlo Ancelotti, który prowadził wówczas Juventus notorycznie stawiał na duet Del Piero-Inzaghi. Trezeguet wchodził z ławki jako joker często decydując o losach spotkania.

Po niezadowalającym dla Juventusu sezonie przyszedł czas na zmiany. Mimo że Trezeguet był najlepszym strzelcem Juventusu z czternastoma bramkami na koncie to właśnie jego typowano do odejścia. Tymczasem władze Starej Damy zaskoczyły wszystkich sprzedając do Milanu Filippo Inzaghiego, tym samym zwalniając miejsce dla Davida w pierwszej jedenastce. Ten szybko odwdzięczył się za powierzone mu zaufanie. Stał się jednym z najważniejszych graczy Bianconerich. Jego bramki poprowadziły Juventus do powrotu na szczyt ligi włoskiej. Rok 2002 i 2003 należał we Włoszech do zespołu z Turynu, niewiele też zabrakło do zawojowania Europy. W sezonie 2003/2004 znów wiele mówiło się o odejściu Davida. Jednak przybycie Fabio Capello i idące za tym zmiany przeważyły, a Trezegol pozostał na Delle Alpi. Został również gdy po wybuchu tzw. Calciopoli klub zdegradowany został do Serie B, a inne gwiazdy w pośpiechu rozwiązywały swoje kontrakty. Razem z Del Piero, Buffonem, Camoranesim i Nedvedem przyczynił się do szybkiego powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Był też pierwszym zawodnikiem Juve, który strzelił bramkę po awansie do Serie A. Z Juventusu odszedł dopiero w 2010 roku, po dziesięciu latach gry, w trakcie których strzelał średnio 17 bramek na sezon.

Po zakończeniu przygody ze Starą Damą występował w Herculesie Alicante (rodzinnym mieście swojej żony) oraz drużynie Baniyas ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W grudniu 2011 roku wrócił do Argentyny by pomóc zdegradowanemu właśnie River Plate w powrocie do pierwszej ligi. W kraju ojca grał jeszcze dla Newell’s Old Boys, by zakończyć karierę w Indiach.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej Trezeguet wrócił do Juventusu, najpierw jako prezes stowarzyszenia Juventus Legends, zrzeszającego eks-piłkarzy Starej Damy, a następnie w charakterze ambasadora marki. Rolę tę pełni do dzisiaj.

Autor: DeeJay
Uzupełniła: dhoine
Źródło: materiały własne, Piłka Nożna

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze