Dani Alves: Byłem nieszczęśliwy
Dani Alves (na zdjęciu) nie miał większych problemów, by zaaklimatyzować się w Paris Saint-Germain. Brazylijczyk najpierw zaliczył trafienie w meczu o Superpuchar Francji, a ostatnio zanotował asystę w meczu ligowym. Podczas rozmowy z dziennikarzem stacji Sky Sport boczny obrońca powrócił do motywów opuszczenia Starej Damy.
“Jestem piłkarzem, który uwielbia grać piłką. Czasami nawet sporo ryzykując. Wydaje mi się, że w Turynie nie wszyscy potrafili to zrozumieć. Przez to, że nie mogłem grać w sposób, który preferuje byłem nieszczęśliwy. Dlatego zdecydowałem się na opuszczenie Starej Damy. Mimo wszystko jestem im bardzo wdzięczny za wszystko co mi dali przez ten jeden rok” – zakończył Brazylijczyk.
Haha gwiazda myslala, ze Juve ulozy taktyke pod niego?! :p
Koniec sezonu miał wybitny. Do dziś jednak pamiętam, jak biegał po boisku niczym ostatni <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> będąc kompletnym taktycznym neptykiem.
Ja wnioskuje z tej wypowiedzi, że On nie lubi być przytłaczany taktyką, a co za tym idzie pewnie miał konflikty z Allegrim bo przecież we Włoszech to każdy piłkarz ma jakieś zadania do wykonania.
Ja się tak wczoraj zacząłem zastanawiać, że skoro PSG ma Alvesa, Auriera i Meuniera na prawej obronie, to może byśmy spróbowali wyciągnąć tego ostatniego? Belg bardzo mi się podobał jak oglądałem niektóre mecze PSG, a raczej pewne jest, że po transferze Neymara, Alves będzie grał w obronie, a nie w ataku, bo przecież Emery nie posadzi na ławce Di Marii. Zatem raczej nie ma on co liczyć na zbyt wiele minut w tym sezonie i to mógłby być jakiś argument dla niego.
Teraz z dziesięcioma milionami jesteś szczęśliwszy w PSG.
"Jestem piłkarzem, który uwielbia grać piłką. Czasami nawet sporo ryzykując. Wydaje mi się, że w Turynie nie wszyscy potrafili to zrozumieć."
Z tym zdaniem mogę się akurat zgodzić. Kilku zawodników, którzy przewinęli się przez Juve, grało w swoich poprzednich klubach w zupełnie inny sposób. Dryblowali, wchodzili w pojedynki jeden na jednego, zagrywali ryzykownie itp.. Przynosiło to efekty ich drużynom. Kiedy trafiali do Juve ich styl gry ulegał diametralnej zmianie. Jest coś na rzeczy. Obawiam się, że Bernardeschi też zostanie sprowadzony na ziemię i nie będzie grał u nas z takim polotem jak w Fiorentinie.
Gwiazdor...charakterek z Barcelony pozostał...
2 bardzo dobre mecze w LM na tle raczej nędznego sezonu to za mało, dlatego rozwód w tym przypadku był rzeczą naturalną, akceptowalną przez 2 strony.
Fantasista. Trochę mu się nie dziwię, że w Serie A nie mógł grać tego, co lubi.
z taką pensją nie dziwne że jest szczęśliwszy .........
obludnik i tyle. W ogorkowej lidze mu latwiej wiec od razu dobrze gra.
Ach te jego jednoosobowe pressingi na środkowych obrońców... wyobraża sobie jak wyglądała analiza taktyczna na drugi dzień. 😀