Zmarł Sinisa Mihajlović
Dziś po godzinie 15 niemal wszystkie portale sportowe poinformowały o śmierci Sinisy Mihajlovicia. 53-letni Serb przegrał ostatecznie walkę z białaczką. Znany piłkarz i trener zmagał się z chorobą już od wielu lat.
Wcześniej dzisiejszego dnia informowaliśmy o życzeniach, które przekazał Serbowi Lapo Elkann. Kuzyn byłego prezydenta Starej Damy Andrei Agnellego i jeden z dziedziców rodzinnej fortuny napisał na Twitterze następujące słowa:
„Wysyłam uścisk mojemu kochanemu przyjacielowi Sinisy Mihajloviciowi. Mam nadzieję, że sympatia, którą wielu do ciebie odczuwa, dotrze do ciebie i twojej rodziny. Kocham cię, mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy”.
Mimo choroby Sinisa Mihajlović nie przerywał pracy zawodowej. Podczas terapii był w stałym kontakcie z piłkarzami Bologny, z której zwolniono go szóstego września tego roku. Wcześniej Serb prowadził między innymi ekipy Fiorentiny, Torino, Catanii, Milanu i Sampdorii. W czasie kariery piłkarskiej Mihajlović był wszystkim znany przede wszystkim jako znakomity wykonawca rzutów wolnych.
Pomimo, że przez całą karierę rywalizował z Juve i grał w znienawidzonym Interze olbrzymi szacunek dla Sinisy. Zapisał się dużymi zgłoskami w historii calcio.
Wielki człowiek, walczył do końca. Szkoda, że tak wcześnie odszedł.
RIP Sinisa
Niestety już odszedł. Przykro.
Za późno. Z Włoch docierają informację o jego śmierci...
[*].