#FINOALLAFINE

Padovan: Bonucci zakończył karierę kilka lat temu, nie zdając sobie z tego sprawy

Rome Italy 20112021 L Bonucci Ju Score The Penalty And
Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com

Dziennikarz Giancarlo Padovan wyraził swoje spostrzeżenia na temat sprawy, o której w ostatnich dniach głośno we Włoszech. Nie milkną bowiem echa sporu między Juventusem a Leonardo Bonuccim, w który zaangażował się nawet Włoski Związek Piłkarzy. Klub z Turynu twardo stoi przy swoim stanowisku i nie zamierza przywracać obrońcy do treningów z pierwszą drużyną.

Znam osobiście Umberto Calcagno, prezesa Włoskiego Związku Piłkarzy. Z dużym zakłopotaniem przeczytałem więc wywiad dla ANSA, w którym bronił Bonucciego i atakował Juventus. Powiedzmy sobie szczerze: robienie tego jest jego zawodowym prawem i obowiązkiem, zastanawiające są jednak zarówno motywacje, jak i ton. Tymczasem, jak napisał Juventus w swojej krótkiej odpowiedzi, Bonucci nie jest narażony na żadne zachowania “niezgodne z prawem i zabronione przez układ zbiorowy”. Korzysta z obiektów Continassa, ma do dyspozycji trenera sportowego, pod koniec miesiąca otrzymuje pełną i regularną pensję” – rozpoczął Padovan cytowany przez calciomercato.com

Krótko mówiąc, nie wydaje mi się, aby jego godność została “zdeptana”, a tym bardziej, aby poniósł “poważną szkodę zawodową”. Groteskowe jest więc to jak Calcagno mówi, że dla Bonucciego “ta sprawa wyklucza ważne możliwości, w tym koszulkę Azzurrich”. Czy oglądaliście przedostatni mecz reprezentacji, w którym Bonucci, oprócz popełniania poważnych błędów w defensywie, był zdecydowanie najgorszy na boisku? Drogi Calcagno, Bonucci zakończył karierę co najmniej kilka lat temu. Niestety nie zdawał sobie z tego sprawy, ponieważ Juve, wbrew wszelkiej logice biznesowej, nadal mu płaci i go trenuje“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Hellspawn
8 miesięcy temu

Wykluczenie Bonucciego, przy jednoczesnym pozostawieniu A. Sandro to skaza na wizerunku klubu. To po prostu nieporozumienie i kolejny przykład kompromitacji zarządu.

PABLO
8 miesięcy temu

Bonu to milanista. Więc niech już nie płacze. Źle wykonuje swój zawód to jak chce dalej być i obecnego pracodawcy ? Ja też jak bym słabo pracował to by mnie zwolnili...