Wszyscy kibice, którzy uważnie…
Wszyscy kibice, którzy uważnie śledzą sytuację w Juventusie, wiedzą jak zmiennym człowiekiem jest Luciano Moggi. Dwa tygodnie temu oświadczył, że Davids opuści Turyn w przyszłym sezonie. Wszystko to miało ręce i nogi ponieważ Davids nie zyskał dobrej opinii Lippiego, który uważał, że Holender nie ma formy, jaką tej klasy piłkarz powinien reprezentować.
Sprawa odejścia była już przesądzona, można by rzec ostatecznie. Tymczasem Moggi odmienił swoje zdanie diametralnie i jest gotów założyć się , że Davids pozostanie w Juve. “Sprawa nowego kontraktu Davidsa zależy zarówno od niego jak i od nas. Jednak ja jestem gotów się założyć, że Davids będzie tutaj w przyszłym sezonie.”
Napięcie pomiędzy klubem i Holendrem trwa już od dłuższego czasu. Po tym, jak Edgar odrzucił propozycję przejścia do Chelsea na swój celownik wziął go ponownie prezydent Romy Franco Sensi.
Fakt, że Edgar nie zagrał w pierwszym ligowym meczu z Empoli, oraz fatalny występ w przegranym meczu z Czechami, gdzie Davids dostał czerwoną kartkę tylko podgrzał atmosferę.
“Spotkałem się z agentem piłkarza w tym tygodniu.” kontynuuje Moggi. “Wyjaśniłem mu, dlaczego Davids nie gra. Powód jest bardzo prosty. Brak formy. To może przytrafić się każdemu zawodnikowi.”
Oznaki poprawy w całej sytuacji pojawiły się po tym jak Edgar został włączony do składu na wyjazdowy mecz z Chievo. Jego występ w pierwszej jedenastce jest tym bardziej prawdopodobny ze względu na system rotacyjny, który stosuje Lippi.
Najprawdopodobniej Zambrotta i Trezeguet będą odpoczywać przed potyczką z Galatasarayem pozostawiając miejsce dla Marco Di Vaio i Alessandro Birindellego.
