Marco Di Vaio strzelił…

Marco Di Vaio strzelił jedyną bramkę w meczu Włochy – Rumunia i tym samym zapewnił jednobramkowe zwycięstwo reprezentacji z półwyspu apenińskiego.
Di Vaio rozpoczął mecz na ławce i dopiero jego wejście na początku drugiej połowy spowodowało ożywienie w linii ataku Azurrich. Rumuni wręcz wybijali piłkę spod nóg napastnika Juve w obawie kolejnych celnych uderzeń.
Całe spotkanie rozegrał Gianluca Zambrotta, który tym razem zagrał na pozycji pomocnika.

www.channel4.com/

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Alessandro
Alessandro
20 lat temu

Brawo Di Vaio! Szykuje się bardzo ostra walka w napadzie Juve.

Dymek
Dymek
20 lat temu

we włoskiej reprezentacji ma grać atak Di Vaio i Del Piero

Ultras
Ultras
20 lat temu

Gdyby Marco strzelił bramkę Polakom może bym się obraził ale że Rumunii strzelił to SUPER. Już nie moge się doczekać kiedy w linii ataku obok Marco będzie grał Del Piero <<>>

Dyzio
Dyzio
20 lat temu

no to chyba Trapatonii zrozumie kto jest lepszy Vieri czy Di Vaio:))

nagada
nagada
20 lat temu

tylko zeby ta bramka byla jeszcze do sciagniecia bylo by ok

Dzięcioł
Dzięcioł
20 lat temu

W Juve Lippi powinien bezwatpienia stawiac na Di Vaio, ten chlopak jest w swojej zyciowej formie ma jedna okazje i to niekoniecznie stuprocentowa a zamienia ja na piekna brameczke.Alex nie jest narazie w tak wysokiej formie co Marco,poczekamy zobaczymy.Moga przeciez grac trzema napastnikami, albo Treze usiadzie na lawce.

rdk
rdk
20 lat temu

DEL PIERO FOREVER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Sergi
Sergi
20 lat temu

Zambrotta. Szkoda, że zabrakło tego zawodnika w Warszawie. A bramka Di Vaio na pewno cieszy kibiców Juventusu.

Dragon
Dragon
20 lat temu

Brawo Di Vaio. W każdym meczu potwierdza, że jest wilekim piłkarzem a w tym sezonie, niezawacham isę powiedzieć ,ze jest w szczycie swojej formy!

nookie
nookie
20 lat temu

i znowu sie nasuwa ptyanie kto powinien grac w JUVE w ataku...