Nedved: “Mój syn kibicuje Azzurrim”

Pavel Nedved wypowiedział się na temat trwających właśnie Euro 2008. Czech nadal nie może uwierzyć, że jego koledzy odpadli z turnieju tracąc dwie bramki w ostatnich minutach meczu z Turcją. “Nadal nie mogę zrozumieć co się stało“, mówił na antenie Juventus Channel. “To było naprawdę dziwne. Nasza drużyna nie grała takiego meczu od długiego, długiego czasu. Podejrzewam, że przy stanie 2-0 myśleli, że to już koniec i trochę odpuścili. Kiedy Turcja strzeliła przestraszyli się, a bramka wyrównująca zupełnie spuściła z nich powietrze.
Grygera? Jeszcze nie miałem odwagi do niego zadzwonić. Rozmawiałem z nim przed meczem. Był bardzo podekscytowany i mocno wierzył, że wygrają.”

Czechów nie ma już na Euro, więc Nedved skupia się na reprezentacji Włoch: “Mój syn kibicuje Azzurrim i bardzo płakał gdy przegrali. Mam nadzieję, że nie zrobią tego samego co moi koledzy z reprezentacji. Niestety nie będzie łatwo, ponieważ aby awansować nie dosyć, że muszą wygrać z Francją, ale także liczyć że Rumunia nie wygra swojego spotkania. Nie wierzę, aby Holandia specjalnie się podstawiła. W końcu nikt nie chce zostawiać po sobie złego wrażenia.”

Na koniec Nedved wypowiedział się na temat nowego nabytku – Amauriego: “Cieszę się, że będzie grał z nami, to jest dokładnie taki piłkarz jakiego potrzebujemy. Jest bardzo silny i dobrze wyszkolony technicznie. Juventus zrobił dobry krok podpisując z nim kontrakt“

www.juventus.com