Wypadek autokaru z kibicami Juve

Dwoje ludzi zginęło i ponad 20 zostało rannych w wypadku autokaru, do którego doszło regionie Valle d’Aosta, w północnych Włoszech. W autokarze znajdowali się sympatycy Juventusu, którzy zmierzali do Turynu na mecz trzeciej kolejki Champions League z Realem Madryt. Spotkanie zostanie poprzedzone minutą ciszy.

Do wypadku doszło w miejscowości Etroubles, kiedy autokar wyjeżdżając z jednego z zakrętów uderzył w budynek. W autokarze znajdowali się fani Juventusu z Renens, niedaleko Lozanny, w Szwajcarii. W wypadku zginął prawdopodobnie jeden z kierowców oraz kibic.

Według relacji uczestników, co wydaje się potwierdzać dochodzenie prowadzone przez policję, przyczyną wypadku była awaria układ hamulcowego, do której doszło w skutek zbyt szybkiej jazdy i gwałtownego hamowania. “Kierowca jechał zdecydowanie za szybko. Czułem, że ten autokar nie jest zbyt dobrze przygotowany do jazdy. Jeden z pasażerów prosił nawet kierowcę, aby zachował ostrożność” – opowiada jeden z kibiców.

Pomoc wezwali świadkowie wypadku. “Usłyszałam szum i przerażający trzask. Kiedy przebiegłam na drugą stronę ulicy ujrzałam czterech, może pięciu mężczyzn leżących na jezdni, którzy wylecieli z autokaru przez szyby” – relacjonuje mieszkająca nieopodal miejsca tragedii kobieta.

“Prawdopodobnie była to przyczyna niesprawnych hamulców. Świadczyć o tym może chociażby ponad 20 metrowe ślady po nieudanym hamowaniu” – stwierdził Guido Di Vita, komendant karabinierów z regionu Valle d’Aosta.

Na oficjalnej stronie Juventusu pojawiły się kondolencję dla rodzin zmarłych ze strony przedstawicieli Starej Damy. Mecz z Realem poprzedzi minuta ciszy, a piłkarze Bianconerich wystąpią w nim z czarnymi opaskami na ramionach.

www.tuttosport.com
www.lastampa.it
www.gazzetta.it
www.futbol.pl