Ranieri: Spełnić marzenia i znów wygrywać…

W nowym już roku trener Juventusu, Claudio Ranieri, pokusił się o kilka milszych słów na temat swojej drużyny: “Ziarenko zasiane w przeszłości cały czas wzrasta i umacnia się. Jesteśmy ciekawi jak daleko możemy zajść. Zadeklarowaliśmy pragnienie polepszenia trzeciego miejsca z zeszłego sezonu i jak dotychczas wszystko jest na najlepszej drodze. Jaki jest nasz cel? Zawsze mierzysz w sam wierzchołek, to oczywiste. Jednocześnie nie chcielibyśmy jednak sprawić zawodu naszym kibicom – nawet jeśli pracując chcemy zrealizować nasze marzenia czyli powrócić do zwycięstw”.

Del Piero (na zdjęciu, po prawej) i Amauri (na zdjęciu, po lewej) – obaj wspaniali napastnicy Juve mający na koncie już nie jeden gol w obecnym sezonie. Jednak ten drugi wciąż nie może poszczycić się ani jedną bramką zdobytą dla drużyny narodowej. Powód? – nie otrzymał dotychczas powołania. Oto co na temat swoich pereł ma do powiedzenia trener Starej Damy: “Posiadanie w składzie Del Piero i sama możliwość trenowania takiego zawodnika to niesamowity skarb. Mając zawodnika takiego pokroju jako trener możesz być spokojny. Zdobył wiele, niesamowicie wiele goli i posiada wyjątkową determinację. Jestem przekonany iż wyrazy uznania jakie Alex otrzymał w Hiszpanii zostaną na zawsze w pamięci kibica Calcio. Jeśli chodzi o Amauriego to od początku byliśmy przekonani, że jest to optymalny wybór. Nie tylko zdobywa gole lecz pracuje zawsze dla całego zespołu“.
Brazylijczyk jest rozdarty między reprezentacją Canarinhos i Azzurrich. Gdzie widziałby swojego napastnika Ranieri?: “Kwestia wyboru reprezentacji narodowej jest rzeczą tylko i wyłącznie personalną… Wybierze podążając za tym, co obecnie czuje. Jeśli chodzi o ubiegłe lato odczuwam duży smutek w związku ze stratą Antonio Nocerino, jednocześnie chciałbym podkreślić iż pozyskanie Amauriego było niezwykle istotne“.

Pozostając w temacie podziękowań trener Bianconerich ma do powiedzenia również kilka słów pod adresem Manningera i Sissoko: “Alexander stanął na wysokości zadania. Także występując w barwach Arsenalu zajmował miejsce Seamana i szło mu znakomicie. Cała nasza obrona była mocnym punktem, jakkolwiek zawsze jest czas i sposobność na ulepszenia. Sissoko natomiast podarował drużynie coś jeszcze innego”.

www.corrieredellosport.it